O ostatnich latach działalności, przyszłości, rewolucyjnych pomysłach, trafionej nazwie i współczesnym rynku konsumenckim z Anną Dębicką, Dyrektorem Centrum Handlowego Klif Gdynia, rozmawiał Mikołaj Podolski. CH Klif ma za sobą 15 lat istnienia i cały czas zyskuje na popularności. Czy spodziewała się pani, że jedno z pierwszych centrów handlowych w Polsce może się aż tak bardzo […]
Redakcja
2013-04-01
7 minut czytania
O ostatnich latach działalności, przyszłości, rewolucyjnych pomysłach, trafionej nazwie i współczesnym rynku konsumenckim z Anną Dębicką, Dyrektorem Centrum Handlowego Klif Gdynia, rozmawiał Mikołaj Podolski.
CH Klif ma za sobą 15 lat istnienia i cały czas zyskuje na popularności. Czy spodziewała się pani, że jedno z pierwszych centrów handlowych w Polsce może się aż tak bardzo rozwinąć?
– Kiedy Centrum Handlowe Klif otwierało swoje podwoje 15 lat temu było pionierem nie tylko na trójmiejskim, ale także polskim rynku nieruchomości komercyjnych. Skupienie tylu sklepów pod jednym dachem stanowiło atrakcją samą w sobie i przyciągało rzesze klientów. Wielu z nich odwiedziło Klif z czystej ciekawości. Z upływem czasu otwierano kolejne centra handlowe, co stawiało coraz większe wyzwania. Podsumowując te 15 lat, mogę stwierdzić, że Klif zdał egzamin i nadal pozostaje w czołówce galerii handlowych jako rozpoznawalna, lubiana i ceniona marka.
Jak wygląda obecny Klif w porównaniu z tym sprzed 15 lat?
– Zmieniło się bardzo wiele. Przede wszystkim centrum się powiększyło, dzięki czemu pojawiło się dużo marek, które zdecydowały otworzyć właśnie w Klifie swoje pierwsze salony w regionie, np. Escada Sport, Pollini, Guess, Stefanel czy Part Two. Aktualna oferta centrum to blisko 150 sklepów, niedawno poszerzona o klub Pure Fitness, który zgromadził już sporą grupę klubowiczów i okazał się strzałem w dziesiątkę.
Jak zmienił się rynek konsumencki, a jak preferencje klientów na przestrzeni tych lat? Czy ma pani wrażenie, że centra handlowe wciąż są na topie?
– Choć niewątpliwie rynek się zmienił w porównaniu z latami 90-tymi zeszłego stulecia, to centra handlowe pozostają wciąż bardzo popularne. Od tamtego czasu powstało wiele centrów i parków handlowych dając klientom Klif ma już 15 lat O ostatnich latach działalności, przyszłości, rewolucyjnych pomysłach, trafionej nazwie i współczesnym rynku konsumenckim z Anną Dębicką, Dyrektorem Centrum Handlowego Klif Gdynia, rozmawiał Mikołaj Podolski. możliwość wyboru gdzie chcą jechać na zakupy i spędzać wolny czas. Polacy dużo i chętnie podróżują, więc mogą przekonać się, że nasze centrum nie odbiega pod względem jakości i oferty od zagranicznych, a nawet je prześciga pod kątem nowoczesnego wystroju czy unikatowej oferty dostosowanej do lokalnego klienta.
Kim są klienci Klifu? Skąd pochodzą? Czego głównie szukają w CH?
– Oferta Klifu skierowana jest przede wszystkim do wymagającego i wyjątkowego klienta, szukającego nowości, ceniącego jakość i komfort zakupów. Cieszymy się, że odwiedzają nas regularnie nie tylko mieszkańcy Gdyni, Sopotu i Gdańska, ale również osoby spoza Trójmiasta.
Gdyby miała pani wybrać tylko trzy rzeczy, którymi najbardziej Klif zaskarbił sobie sympatię klientów, co by to było?
– Po pierwsze, klienci Klifu na pewno doceniają jego dogodne położenie i łatwą dostępność niezależnie od środka transportu, z którego korzystają. Zmotoryzowani mogą korzystać z wygodnego, zadaszonego, czteropoziomowego i bezpłatnego parkingu. Po drugie, oferta centrum jest z pewnością interesująca dla osób szukających nowych, światowych marek, niedostępnych w innych miejscach Trójmiasta. Po trzecie, nasi klienci wielokrotnie podkreślają przyjazną atmosferę i fakt, że centrum, nawet po rozbudowie, nie straciło na swojej kameralności. Opinie te każdorazowo się potwierdzają w przeprowadzanych regularnie badaniach. Jesteśmy wdzięczni naszym klientom za konstruktywne uwagi i przywiązanie do marki Klif.
Sama nazwa „Klif” wydawała się być strzałem w dziesiątkę – wpada w ucho, jest charakterystyczna i łatwo ją zapamiętać. Czy przed budową CH brano pod uwagę inne nazwy (ewentualnie jakie) lub czy w trakcie funkcjonowania CH choć raz pomyślano o jej zmianie?
– Nazwa została wyłoniona w ramach konkursu ogłoszonego w lokalnej prasie i nawiązuje do znajdującego się w pobliżu nadmorskiego klifu. Wydawała się trafiona i tak oczywista, że została wybrana jednogłośnie. Przez kolejne lata Klif stał się synonimem dbałości o klienta. Powszechne powiedzenie „klient nasz pan” nabrało szczególnej wagi dla fi rm funkcjonujących w dzisiejszym, bardzo konkurencyjnym otoczeniu i wiemy jak bardzo to sformułowanie jest prawdziwe.
Czy mieli Państwo przez ostatnie kilkanaście lat takie problemy, które wydawały się nie do rozwiązania?
– Największym naszym wyzwaniem w ostatnich latach była wspomniana już rozbudowa, z uwagi na to, że centrum przez cały czas funkcjonowało bez większych zakłóceń. Decyzja o powiększeniu powierzchni została podyktowana koniecznością poszerzenia oferty Centrum w świetle licznych nowopowstających większych centrów handlowych. Dzięki rozbudowie w maju 2009 roku centrum powiększyło sie o 10 000 m kw (obecnie ma 30 000 m kw powierzchni handlowej), na których pojawiło się 70 nowych marek, w tym ok. 20 niedostępnych wcześniej w Trójmieście. Od tej pory, odwiedzający mają możliwość dokonywania zakupów w większej liczbie salonów, w tym również w butikach marek luksusowych, co niewątpliwie umocniło silną pozycję Klifu na rynku.
Klif bardzo chętnie włącza się do akcji społecznych, ściąga gwiazdy kultury i sportu, a nawet jest miejscem, w którym odbywają się pokazy mody. Skąd wziął się ten pomysł? Czy któreś z tych wydarzeń szczególnie zapadło Pani w pamięć? A może z którymś z nich wiążą się jakieś zabawne historie?
– Organizujemy wiele imprez zarówno o charakterze masowym jak i zamkniętym. Te pierwsze ściągają dużą liczbę klientów, którzy mają okazję nie tylko zrobić zakupy, ale posłuchać koncertu, spotkać się z autorami książek lub obejrzeć różnego rodzaju pokazy. Szczególną wagę przykładamy do oferty salonów odzieżowych i ich kolekcji, organizując regularnie pokazy mody. Jako pierwsi zaproponowaliśmy również klientom bezpłatne porady stylistki, które spotkały się ze znakomitym przyjęciem. Wiele klientek korzysta z tej usługi regularnie, czego dowodem jest zapełniony do końca roku terminarz. Od ponad 10 lat wydajemy magazyn mody, zawierający ciekawe artykuły, m.in. na temat najnowszych trendów, wywiady z osobami ze świata mody oraz prezentacje obecnych w centrum marek. Jako jedno z niewielu centrów w Polsce możemy poszczycić się wydawnictwem o tak wysokiej jakości i interesującej zawartości. Nie zapominamy również o naszych najmłodszych klientach, do których skierowane są akcje przeprowadzane w atmosferze zabawy i ciekawych konkursów, zawsze z atrakcyjnymi nagrodami. Ciężko mi więc wskazać wydarzenie, które najbardziej zapadło mi w pamięć. Robiąc niedawno podsumowanie ostatnich 15 lat, doliczyliśmy się, że mieliśmy przyjemność gościć ponad 120 znanych i cenionych osób ze świata kultury, show-biznesu, sportu, polityki.
Czy w najbliższych planach jest kolejna rozbudowa Klifu?
– Etap rozbudowy mamy już za sobą, teraz skupiamy się nad tym, aby centrum zachowało niezmiennie swój atrakcyjny i przyjazny dla klientów charakter.
Na jakie niespodzianki mogą liczyć klienci CH Klif w najbliższym czasie?
– Niespodzianki mają to do siebie, że o nich wcześniej się nie mówi, gdyż muszą zawierać element zaskoczenia. Mogę jedynie obiecać, że nasi klienci nadal będą pozytywnie zaskakiwani różnego rodzaju wydarzeniami i atrakcjami. Jak będzie wyglądał Klif za kolejne 15 lat? – Czas szybko mija, więc z jednej strony podsumowujemy to co już było, a z drugiej, i przede wszystkim, skupiamy się nad wyzwaniami w przyszłości. Oczywiście właściciel Klifu, firma AEW Europe, ma wizję na kolejne lata, a fi rma zarządzająca centrum, BNP Paribas Real Estate Poland, którą reprezentuję, będzie ją konsekwentnie realizować.