Z Krzysztofem Kalata, dyrektorem Gdańskiego Makroregionu Detalicznego Kredyt Banku Przypuśćmy, że dysponuję pewną kwotą wolnej gotówki – powiedzmy 10.000 zł. Co doradziłby mi Pan jako dyrektor banku, w kwestii zainwestowania tej sumy? Zapytałbym przede wszystkim, na jak długo pieniądze te mają być złożone i jaki powinien być spodziewany zysk. Jeśli sprawa byłaby krótkoterminowa tj. powinna […]
Redakcja
2013-04-01
8 minut czytania
Z Krzysztofem Kalata, dyrektorem Gdańskiego Makroregionu Detalicznego Kredyt Banku
Przypuśćmy, że dysponuję pewną kwotą wolnej gotówki – powiedzmy 10.000 zł. Co doradziłby mi Pan jako dyrektor banku, w kwestii zainwestowania tej sumy?
Zapytałbym przede wszystkim, na jak długo pieniądze te mają być złożone i jaki powinien być spodziewany zysk. Jeśli sprawa byłaby krótkoterminowa tj. powinna zamknąć się w okresie nie dłuższym niż rok, to zaproponowałbym 6-miesięczną lokatę z gwarancją oprocentowania, dającą zysk jak na zwykłej lokacie oprocentowanej 7,5% w skali roku. Jeśli natomiast zyskowność miałaby być wyższa, z możliwością zastosowania dłuższego horyzontu czasowego, to zaprosiłbym klienta do doradcy bankowego, który na podstawie uzyskanych informacji dobrałby kilka rozwiązań zgodnych z profilem inwestycyjnym klienta tak, aby w możliwie najlepszy sposób spełnić jego oczekiwania.
Poprzednie pytanie zadaliśmy m.in. dlatego, że nazwa Waszego banku kojarzy się z działalnością kredytową, a interesuje nas jaka jest Wasza polityka w zakresie lokat i inwestycji? Ale od początku. Jesteście bankiem z tradycjami, jednym z najstarszych, komercyjnych banków w Polsce. Gdyby porównać sytuację z lat 90 – tych, kiedy powstawał Kredyt Bank i obecną – czy pokusiłby się Pan o krótkie scharakteryzowanie zmiany na rynku fi nansowym w Polsce na przestrzeni tych 20 lat?
Rzeczywiście, w zeszłym roku Kredyt Bank obchodził swoje 20 – lecie. Wspominając początki bankowości komercyjnej w Polsce narzuca się spostrzeżenie, że w tym okresie to klienci szukali korzystnych lokat, kredytów i wystawali czasami w długich kolejkach by np. ulokować swoje pieniądze w dobrym banku. Był to rynek banków– nieliczne banki, budujące dopiero coś, co nazywamy obecnie profesjonalną bankowością detaliczną, przy niewielkiej ilości produktów fi nansowych z prawdziwego zdarzenia. W tej chwili, przy liczbie podmiotów z jaką mamy do czynienia i przy rosnącej lawinowo podaży produktów, rynek zdecydowanie należy do klienta, o którego banki zabiegają na różne sposoby. To podstawowa różnica jeśli mowa o skrótowej analizie między ówczesną i obecną sytuacją na rynku bankowo – fi nansowym. Aby zobrazować kwestię podaży produktów, o której wspomniałem posłużę się następującym przykładem. Kredyt Bank, ze swoimi partnerami – KBC TFI SA oraz TUnŻ WARTA – średnio co 3 tygodnie wypuszcza na rynek nowy produkt inwestycyjny. To duża rzecz. W praktyce oznacza to, że produkt z nową konstrukcją znajduje się w ciągłej ofercie (warto tu wrócić do początku rozmowy gdzie pojawiła się kwestia precyzyjnego doboru produktów pod kątem potrzeb klienta). Dodam, że dystrybuowane przez nas produkty inwestycyjne KBC TFI z ochroną kapitału, (słowo ochrona jest obecnie niesłychanie istotne ) dają nam ponad 50 proc. udziału w polskim rynku w tej kategorii. Lokaty strukturyzowane to odpowiednio ponad 10 proc. udziału w rynku. Myślę, że te liczby mówią same za siebie.
Z wielu źródeł usłyszeć można o usztywnieniu polityki kredytowej banków – rosnących wymogach, zwiększonej ostrożności przy przyznawaniu kredytów.Czy dotyczy to również waszego banku?
W Kredyt Banku do polityki kredytowej podchodzimy rozważnie. Staramy się indywidualnie podchodzić do poszczególnych przypadków naszych klientów, ale jednocześnie uważnie weryfi kujemy ich dochody, dbając o to, by osoby, które otrzymują kredyty miały pełną szansę na ich spłatę. I tu możemy pochwalić się sukcesami: 100% kredytów hipotecznych udzielonych w 2011 r. jest spłacanych prawidłowo i terminowo.
Co macie do zaoferowania osobom startującym w biznesie?
Mamy ciekawe pakiety dla takich osób. Pakiety zostały stworzone z myślą o konkretnych grupach klientów takich jak przedsiębiorcy, przedstawiciele wolnych zawodów czy wspólnoty mieszkaniowe. To, co istotne to fakt, iż zakup pakietu pokryje w większości przypadków całość zapotrzebowania na produkty bankowe potrzebne przedsiębiorcy na pierwszym etapie jego działalności. Równocześnie cena pakietu jest niewygórowana a korzystanie z pakietu nie wiąże się z potrzebą spełnienia jakiegoś konkretnego warunku. W Kredyt Banku chcemy aby mikroprzedsiębiorca czuł się traktowany jak nasz partner biznesowy. Dlatego unikamy wszelkich niedopowiedzeń czy „gwiazdek”. Szczególnymi korzyściami objęci są klienci prowadzący działalności jako wolne zawody. Każdy z nich ma wyznaczonego profesjonalnego doradcę, który pomoże poprowadzić sprawy fi rmowe ale również wesprze w tematach, które dotyczą fi nansów osobistych. W miarę rozwoju współpracy paleta produktów dla mikroprzedsiębiorców rozszerza się o produkty fi nansowania, które dostępne są m.in. w formie limitu, kredytu inwestycyjnego bądź leasingu. Istotne jest to, że staramy się nagradzać lojalność naszych klientów poprzez lepsze stawki oprocentowania czy niższą marżę kredytową. To znaczy, że np. jeśli klient zapewnia co miesiąc określony wpływ na konto, to my mamy dla niego atrakcyjniejszą ofertę w kredycie w rachunku bieżącym bądź jeśli chce oszczędzać czy inwestować to my przygotowujemy na jego potrzeby korzystniejsze oprocentowanie.
Interesujące są Wasze wyniki finansowe – zysk netto po trzech kwartałach 2011 roku 282,7 mln zł w porównaniu do 128,8 mln zł w analogicznym okresie ub. r. – wzrost o 119,4%. Brzmi dość optymistycznie jak na czasy kryzysu. Czy to normalna dynamika wzrostu waszego banku?
Chcielibyśmy oczywiście utrzymać taką dynamikę. Na nasz zysk ma wpływ to, że cały czas staramy się nasze produkty optymalizować pod kątem potrzeb klienta, nie zapominając o dochodach przynoszonych bankowi. Trzeba mieć też na uwadze komponent polityki płynnościowej, o którą musimy dbać..
Bank ostatnio wyróżnił się serią świetnych spotów reklamowych z udziałem Wojciecha Manna i Krzysztofa Materny. Reklama dotycząca kredytów hipotecznych mówi o atrakcyjnej ofercie i dość prostych formalnościach.
A co z czasem uzyskania kredytu?
Przyjęty przez nasz bank termin udzielenia kredytu – od rejestracji kompletnego wniosku do wydania decyzji kredytowej – to 5 dni roboczych. W standardowych warunkach rynkowych udaje się go nam dotrzymywać. Jednak obecnie, w związku z bardzo atrakcyjną i konkurencyjną ofertą kredytów hipotecznych, a także zbliżającym się początkiem nowego roku i wejściem od stycznia w życie kolejnych przepisów rekomendacji SII (które wpłyną w przypadku niektórych klientów na ograniczenie dostępnych kwot kredytów mieszkaniowych), spotykamy się z ogromnym zainteresowaniem naszą ofertą, co wpływa na wydłużenie czasu udzielenia kredytu. Warto też przy tym zaznaczyć, że to, jak szybko i bezkolizyjnie przebiega udzielenie kredytu zależy nie tylko od banku: sprawności procesu kredytowego, liczby dodatkowych warunków i dokumentów wymaganych od klienta przed wydaniem decyzji o kredytowaniu nieruchomości, ale także od szybkości reakcji klienta.
Przejrzeliśmy kilka rankingów (dotyczący inwestycji, pożyczek i kredytów gotówkowych, kont oszczędnościowych, kredytów hipotecznych, kart kredytowych) i we wszystkich Kredyt Bank lokuje się co najmniej w pierwszej 10 – tce, a często w czołówce. Jednocześnie nie można ukrywać, że konkurencja na rynku bankowym rośnie. Jak sobie z nią radzicie? Jak udaje się Wam utrzymać tę wysoką pozycję?
To w pierwszym rzędzie zasługa naszej polityki polegającej na ciągłym badaniu rynku i rozwoju produktów przez wysokiej klasy specjalistów. Nasz kredyt hipoteczny (lokujemy się w tej kategorii w pierwszej trójce rankingów) to efekt działania fabryki hipotecznej, która jest tak sprawną maszyną, właśnie dzięki pracy ekspertów. Produkty są tu przygotowywane w oparciu o rozległe doświadczenia i najlepsze praktyki, od lat stosowane i sprawdzone przez liderów rynku. Naszym celem jest zbudowanie uniwersalnej oferty hipotecznej, która odpowiadałaby na oczekiwania szerokiej grupy klientów zainteresowanych realizacją swoich potrzeb mieszkaniowych. Muszę tu jeszcze raz podkreślić wspomniany już komponent naszych produktów, jakim jest ochrona kapitału. Jeśli czynniki makroekonomiczne, które miały zapewnić jakieś ponadnormatywne zyski, z jakiegoś powodu nie wystąpią, klient otrzymuje 100 proc. zainwestowanego kapitału. Musimy sobie też uświadomić, że konkurencja jest tyle duża i na tyle czujna, że jeśli dziś wiesza się banner z ofertą nowego oprocentowania, to kwestią dni jest, aby konkurencja wystartowała z czymś podobnym. Dodam jeszcze, że stawiając na innowacyjne produkty, jeśli chodzi o najbardziej wymagających klientów mamy linię produktową nazwaną Concerto i staramy się do tej linii dopasowywać większość działań marketingowych, które planujemy. Próbujemy tak zgrywać te wszystkie instrumenty fi nansowe, by wyszedł z tego prawdziwy koncert. Gramy dla każdego naszego klienta.