Zakup samochodu na własność wiąże się ze sporymi kosztami. Samorządy – wspólnie z partnerami biznesowymi – proponują inne rozwiązanie. Czy sprawdzi się i stanie się jednym z atrakcyjnych sposobów na przemieszczanie się po mieście? Już w ciągu najbliższych kilku miesięcy na Pomorzu ma rozpocząć się wdrażanie systemu wypożyczania samochodów na określony czas. Czy niewielkie, miejskie […]
Redakcja
2017-09-27
4 minuty czytania
Zakup samochodu na własność wiąże się ze sporymi kosztami. Samorządy – wspólnie z partnerami biznesowymi – proponują inne rozwiązanie. Czy sprawdzi się i stanie się jednym z atrakcyjnych sposobów na przemieszczanie się po mieście?
Już w ciągu najbliższych kilku miesięcy na Pomorzu ma rozpocząć się wdrażanie systemu wypożyczania samochodów na określony czas. Czy niewielkie, miejskie auta zrewolucjonizują komunikację? W połączeniu z rozwojem komunikacji zbiorowej oraz budowanymi właśnie węzłami integracyjnymi to możliwe. Tym bardziej, że podobny system sprawdza się nie tylko w wielu krajach Europy, ale też w Warszawie czy Krakowie. Idea jest prosta – w miastach będą wyznaczone miejsca, gdzie będą stać zaparkowane samochody. Nie będą to najmniejsze z produkowanych pojazdów, lecz standardowe, 5-osobowe i 4- lub 5-drzwiowe auta miejskie z napędem hybrydowym, a docelowo elektrycznym. Osoba, która będzie chciała skorzystać z samochodu, będzie dokonywać rezerwacji auta poprzez aplikację. Po skorzystaniu z takiego środka transportu wystarczy odstawić samochód na jedno z wielu wyznaczonych miejsc. Jak przekonują pomysłodawcy, taki system jest doskonały dla osób, które nie potrzebują własnego samochodu na co dzień – jest to rozwiązanie tańsze niż zamówienie taksówki, a gdy podróż komunikacją zbiorową oznaczałaby konieczność dwóch czy trzech przesiadek, to również atrakcyjną cenową w takim przypadku. W poniedziałek przedstawiciele władz samorządowych z Trójmiasta oraz Małego Trójmiasta Kaszubskiego podpisali list intencyjny w sprawie wdrożenia systemu wypożyczania samochodów miejskich. Dostarczeniem samochodów, kwestiami związanymi z ich eksploatacją oraz sposobem ich wypożyczania zająć się mają prywatne przedsiębiorstwa. Samorządy natomiast mają pomóc w koordynacji całego przedsięwzięcia oraz wyznaczyć miejsca postoju dla takich aut. Wprowadzenie systemu (usługa nazywa się carsharing) zainicjowały władze Gdyni, a włączyły się w to Gdańsk, Sopot, Wejherowo, Reda, Rumia i Pruszcz Gdański. – Mamy kilka celów, do których chcemy dążyć, dotyczących nowoczesnych rozwiązań transportowych – tłumaczy Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni. – Są to kwestie podnoszenia jakości życia, ekologii i zmniejszenia ilości samochodów w miastach. Do 2020 roku chcemy stworzyć system miejskich, ekologicznych (bezemisyjnych) samochodów na obszarze od Pruszcza Gdańskiego, poprzez Trójmiasto, aż do Wejherowa. Będzie to alternatywa dla posiadania własnego samochodu, jak również dla samochodów służbowych. Będzie to również uzupełnienie transportu zintegrowanego.
Beata Rutkiewicz,
zastępca prezydenta Wejherowa:
Korzyści jest wiele, jedną z najważniejszych jest ograniczenie emisji spalin. W Wejherowie mamy problem z czystością powietrza, który spowodowany jest głównie piecami grzewczymi, ale też dużym ruchem samochodów osobowych. A samochody miejskie będą nisko- lub bezemisyjne. Poza tym dziś nie każdy potrzebuje samochodu na własność. Jest bardzo duża grupa osób, korzystających z auta sporadycznie. Dla nich byłoby to ułatwienie życia, bo posiadanie samochodu to dziś duży koszt. Następna rzecz to korki w mieście – przesiądźmy się na komunikację zbiorową i na samochody wypożyczane, a wtedy pewnie będzie się nam żyło lepiej. Dziś jeszcze nie wiemy, ile miałoby być tych samochodów, gdzie one będą stały i kiedy w Wejherowie system miałby zacząć działać. Musimy teraz to wszystko opracować.
Krzysztof Krzemiński,
burmistrz Redy:
Jesteśmy ważnym miastem w aglomeracji trójmiejskiej. Mieszkańcy od Pruszcza Gdańskiego aż po Wejherowo często nie rozróżniają, gdzie dokładnie jest granica pomiędzy jednym miastem a drugim, tworzymy jedną metropolię. Dbając o naszych mieszkańców uczestniczymy w działaniach innych samorządów, poprawiających jakość życia. Car-sharing jest właśnie jednym z takich działań. Jako samorządy musimy opracować wspólną politykę cenową, koordynować działania związane z wypożyczaniem takich aut i wyznaczeniem stref, gdzie samochód można wypożyczyć i odstawić, zająć się kwestiami związanymi z promocją tego projektu. Ważna jest zmiana naszej mentalności: chodzi o wytłumaczenie ludziom, że nie trzeba wszystkiego mieć na własność, aby z tego korzystać. Taki trend da się zaobserwować na całym świecie.
Piotr Wittbrodt,
zastępca burmistrza Rumi:
– Nie mam wątpliwości, że ten projekt jest dzisiaj bardzo potrzebny na Pomorzu. Eksperci szacują, że samochód carsharingowy zastępuje od 4 do 10 samochodów prywatnych i dzięki temu znacznie przyczynia się do ochrony środowiska. Co za tym idzie, zmniejszą się również korki, a więc i czas potrzebny na przebycie z punktu A do punktu B.