Partnerzy

Wyszukiwarka

Samorząd
Stawiam na współpracę i transparentność

Dąży do realizacji planów, kładzie nacisk na współdziałanie i myśli perspektywicznie. Z Marcinem Majek, wójtem gminy Kosakowo, rozmawia Anna Walk. W wyborach samorządowych mieszkańcy zdecydowali, że to Pan weźmie odpowiedzialność za dalsze funkcjonowanie Gminy Kosakowo. Co dla Pana to oznacza? Cieszę się, że mieszkańcy obdarzyli mnie zaufaniem. To dla mnie ogromna odpowiedzialność i duże zobowiązanie. […]

Redakcja
2018-12-17
5 minut czytania

Dąży do realizacji planów, kładzie nacisk na współdziałanie i myśli perspektywicznie. Z Marcinem Majek, wójtem gminy Kosakowo, rozmawia Anna Walk.

W wyborach samorządowych mieszkańcy zdecydowali, że to Pan weźmie odpowiedzialność za dalsze funkcjonowanie Gminy Kosakowo. Co dla Pana to oznacza?

Cieszę się, że mieszkańcy obdarzyli mnie zaufaniem. To dla mnie ogromna odpowiedzialność i duże zobowiązanie. Wygrana w wyborach oznacza, że mieszkańcy liczą na realizację programu wyborczego, który prezentowałem podczas kampanii wyborczej. Zamierzam ciężko pracować po to, aby nie zawieść zaufania, jakim obdarzyli mnie wyborcy. Chcę systematycznie dążyć do realizacji zamierzeń, które powinny przyczynić się do poprawy jakości życia mieszkańców.

Zwycięstwo osiągnął Pan już w pierwszej turze wyborów, ale na Pana kontrkandydatów zagłosowało w sumie ponad 45 proc. wyborców. Jak będzie Pan chciał przekonać do siebie tych, którzy nie poparli Pana kandydatury?

Działania, które realizuję, powinny przekonać osoby, które jeszcze mi nie zaufały. To mieszkańcy zdecydowali, że najpierw objąłem mandat radnego w Radzie Gminy Kosakowo. Potem zaufał mi wójt Jerzy Włudzik, powierzając mi funkcję swojego zastępcy. Praca na stanowisku wicewójta doprowadziła mnie do objęcia funkcji wójta. Wybory udało mi się wygrać już w pierwszej turze, co jest dowodem na to, że mieszkańcy chcą, abym kontynuował działania, które rozpocząłem jako zastępca wójta. Obecna kadencja jest pięcioletnia, więc mam dość sporo czasu, aby się wykazać.

Podsumowując, najpierw pełnił Pan funkcję radnego, potem wicewójta, a teraz wójta. Czy to oznacza, że nie miał Pan większych problemów z zaaklimatyzowaniem się na stanowisku włodarza Gminy Kosakowo?

Według mnie to było najlepsze rozwiązanie, bo stanowisko wójta objęła osoba, która już wcześniej została wprowadzona w szereg działań. Dodatkowo poznała zasady funkcjonowania Urzędu Gminy, dzięki czemu udało się zaoszczędzić sporo czasu i od razu można było przystąpić do podejmowania konkretnych decyzji.

Jakie główne zadania wyznaczył Pan sobie, obejmując stanowisko wójta gminy Kosakowo?

Jeżeli chodzi o działania inwestycyjne, to priorytetem jest budowa szkoły w Pogórzu. Ważne jest również utworzenie dwóch nowych przedszkoli, bo obecnie na terenie gminy Kosakowo funkcjonuje wyłącznie jedna samorządowa placówka przedszkolna, a zapotrzebowanie jest dużo większe. Do strategicznych działań należy również zaliczyć zaopatrzenie gminy Kosakowo w wodę o odpowiedniej jakości i ciśnieniu. Poprawić sytuację w tym przypadku powinny modernizacje hydroforni. W ciągu najbliższych pięciu lat mamy zamiar odnowić cztery hydrofornie. Zamierzamy również kontynuować działania zmierzające do poprawy infrastruktury drogowej. W planie inwestycyjnym na czoło wysuwają się cztery główne zadania, które częściowo są już realizowane. Chodzi między innymi o budowę ul. Kościuszki w Pogórzu. Nadto całkowicie nową drogą chcemy połączyć Dębogórze z Suchym Dworem. W porozumieniu ze Starostwem Powiatowym w Pucku będziemy kontynuować działania związane z modernizacją dróg powiatowych. Na pewno nie zapomnimy też o mniejszych drogach osiedlowych, z których mieszkańcy korzystają na co dzień.

Jeżeli chodzi o funkcjonowanie Urzędu Gminy, czy w tym przypadku wprowadzone zostaną zmiany?

Rewolucji na pewno nie będzie, bo w ocenie większości mieszkańców Urząd Gminy Kosakowo działa bardzo sprawnie. Sprawy załatwiane są bez zbędnej zwłoki, a obsługa jest na wysokim poziomie. Możemy jedynie starać się, aby cały czas utrzymywać wysoką jakość, bo tego oczekują mieszkańcy. Wspólnie z nowo powołanym zastępcą, Marcinem Kopitzkim, będziemy do tego dążyli.

W Gminie Kosakowo do zmian doszło nie tylko na stanowisku włodarza, ale i w Radzie Gminy. Na czym zamierza Pan opierać współpracę z radnymi?

Na współdziałaniu i to bez względu na to, kto startował, z którego komitetu. Zależy mi na transparentności, więc systematycznie zamierzam informować Radę Gminy Kosakowo o realizowanych zadaniach, a wszelkie pomysły będę poddawał pod dyskusję. Jestem otwarty na współpracę, bo wychodzę z założenia, że zgoda buduje.

Koniec roku to intensywny okres prac nad przyszłorocznym budżetem. Jakie wyzwania stoją przed Gminą Kosakowo w 2019 roku?

Tradycyjnie dużą część budżetu pochłonął zadania związane z oświatą. Jeżeli chodzi o projekty inwestycyjne, to największe wyzwanie stanowiła będzie budowa szkoły w Pogórzu. W przyszłym roku zamierzamy również kontynuować przedsięwzięcia, które mają przyczynić się do poprawy infrastruktury drogowej. Do dużych zadań inwestycyjnych należy również zaliczyć projekty, które realizować będziemy przy wsparciu z Unii Europejskiej. Chodzi między innymi o budowę ścieżek rowerowych, czy też bosmanatu w Rewie. Mamy taki plan, aby w każdej części naszej gminy realizowane było jakieś zadanie inwestycyjne.

Nowy rok zbliża się wielkimi krokami. Czego można życzyć wójtowi gminy Kosakowo na nadchodzące miesiące?

Przede wszystkim zdrowia, a także wytrwałości w dążeniu do realizacji zamiarów i osiągnięcia wyznaczonych celów. Jestem przekonany, że 2019 rok będzie dla gminy Kosakowo udany.

Życzę zatem realizacji planów i bardzo dziękuję za rozmowę.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl