Ostatnio pisałem o podejściu do aktywności fizycznej, której zadaniem było poprawienie szeroko pojętej kondycji oraz wyciągniecie Cię z biura lub z domu na świeże powietrze. Konkretnie był to trening na zasadzie: trenuj trzy razy w tygodniu, przez 30 min w tętnie 130. Takie założenia poprawią twoją wydolność, pojemność płuc, spalą kalorie i poprawią samopoczucie. Dzisiaj […]
Redakcja
2019-03-22
2 minuty czytania
Ostatnio pisałem o podejściu do aktywności fizycznej, której zadaniem było poprawienie szeroko pojętej kondycji oraz wyciągniecie Cię z biura lub z domu na świeże powietrze. Konkretnie był to trening na zasadzie: trenuj trzy razy w tygodniu, przez 30 min w tętnie 130. Takie założenia poprawią twoją wydolność, pojemność płuc, spalą kalorie i poprawią samopoczucie.
Dzisiaj chciałbym ruszyć temat treningu siłowego i w jaki sposób do niego podejść. 9/10 z was zwracając się o wsparcie w kwestii treningu ma na celu wrzucenie kilku kilogramów, poprawić sylwetkę oraz wzmocnić całe ciało. Bardzo często na taki trening jesteście wstanie poświęcić dwa dni w tygodniu. No to do dzieła.
Moja rekomendacja na taki trening to Full Body Workout. Trening ten polega na tym, aby na jednej jednostce przećwiczyć całe ciało. Dobrze przy konstruowaniu takiego treningu wybierać ćwiczenia wielostawowe. Takie ćwiczenia charakteryzują się tym, że oprócz mięśni podstawowych, które trenujemy, pracuje jeszcze dodatkowo wiele innych mięśni wspomagających ruch. Np. przysiady ze sztangą wpływają na harmonijny rozwój całej sylwetki oraz angażują około 80% mięśni całego ciała. Oprócz tego :rozwijamy mięśnie nóg, aktywujemy mięsnie stabilizujące, mięśnie brzucha oraz prostowniki grzbietu. Takie ćwiczenia jak przysiady czy martwe ciągi pozytywnie wpływają również na układ hormonalny i powodują wzrost produkcji takich hormonów jak testosteron oraz hormon wzrostu. Kobiety proszę się nie martwić testosteronem, wy też go macie .
Zalecam wplecenie w wasze zajęcia trening całego ciała, przysiadów z obciążeniem oraz martwych ciągów. Pamiętajcie również o diecie. O tym napiszę w następnym miesiącu.