Partnerzy

Wyszukiwarka

Nieruchomości
Pompowanie rynku pierwotnego

Raporty publikowane przez Narodowy Bank Polski informują o wzmożonej aktywności w kwestii zakupu nowych mieszkań w formie inwestycyjnej. Z szacunków NBP możemy wyczytać, iż niespełna połowa tego rodzaju inwestycji stała się perspektywą długofalową, której celem jest potencjalny zysk. Wykres zawarty we wspomnianym raporcie ukazuje popyt na nowe mieszkania w II kwartale 2019 roku. Dane dotyczą […]

Redakcja
2019-10-22
2 minuty czytania

Raporty publikowane przez Narodowy Bank Polski informują o wzmożonej aktywności w kwestii zakupu nowych mieszkań w formie inwestycyjnej. Z szacunków NBP możemy wyczytać, iż niespełna połowa tego rodzaju inwestycji stała się perspektywą długofalową, której celem jest potencjalny zysk.

Wykres zawarty we wspomnianym raporcie ukazuje popyt na nowe mieszkania w II kwartale 2019 roku. Dane dotyczą największych polskich miast, a ich podział zakłada formę popytu konsumpcyjnego oraz inwestycyjnego. Z wykresu wynika, iż 42% mieszkań na rynku pierwotnym zakupili inwestorzy. Teoretycznie taka sytuacja nie powinna dziwić, bo jak ukazują statystyki – wyniki procentowe pięły się ku górze od niespełna dwóch lat. Obecny rezultat jest rekordowym. Gdzie możemy się upatrywać korzyści wynikających z tego typu inwestycji?

Podstawową zaletą owej formy jest fakt, że inwestycja w mieszkania z rynku pierwotnego może zapewnić znacznie wyższe zyski w porównaniu z lokatą bankową. Dowodem są inne dane zawarte w raporcie NBP. Wynika z nich, iż oprocentowanie lokat spadło do 1.32%, a zatem możemy mówić o najniższym wyniku w historii. Ponadto zakupując lokal bez konieczności zaciągnięcia kredytu, stopa zwrotu oscyluje obecnie w granicach 7% brutto przy założeniu, że mieszkanie będzie wynajmowane przez co najmniej rok. W przypadku zastosowania kredytu poziom stopy zwrotu znacznie się podwyższa i wówczas może dotrzeć do granicy 20%. Skąd tak wysokie dysproporcje?

Wyższa rentowność w przypadku inwestowania długiem gwarantuje wyższą stopę zwrotu i jest efektem zysków, które są wypłacane od kwoty wielokrotnie wyższej niż zainwestowana. Oczywiście w to równanie wliczone są koszta dodatkowe takie jak odsetki, czy prowizje. Lecące na łeb i szyje oprocentowanie stopy zwroty skutkuje zniechęceniem pośród inwestorów upatrujących w przeszłości potencjalnych zysków. Ci coraz odważniej wycofują się z inwestowania i przenoszą swoje pieniądze na rynek hipoteczny. Dowodem są konkretne liczby. Okazuje się, że w ostatnich kwartałach inwestorzy z siedmiu największych aglomeracji wydali na nowe mieszkania niespełna 4 miliardy złotych.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl