Pewnie szykujecie się do wyjazdów na Jarmarki Bożonarodzeniowe, wyciągnęliście z szaf czapy z pomponami i szale, pewnie odkurzacie narty i dokręcacie wiązania i szukacie na sklepowych półkach grzanego wina z cynamonem…a ja , przewrotnie, zapraszam na pustynię. Lubicie bezdroża, setki kilometrów piaszczystych plaż, twierdze i zamki? Lubicie zapach orientalnych przypraw, słodkie ciasteczka, świeże ryby? Zabieram […]
Redakcja
2019-11-23
2 minuty czytania
Pewnie szykujecie się do wyjazdów na Jarmarki Bożonarodzeniowe, wyciągnęliście z szaf czapy z pomponami i szale, pewnie odkurzacie narty i dokręcacie wiązania i szukacie na sklepowych półkach grzanego wina z cynamonem…a ja , przewrotnie, zapraszam na pustynię.
Lubicie bezdroża, setki kilometrów piaszczystych plaż, twierdze i zamki? Lubicie zapach orientalnych przypraw, słodkie ciasteczka, świeże ryby? Zabieram Was do Omanu, miejsca, które znacie pewnie z gry w Państwa i Miasta jako jedyne zaczynające się na literę „O” Co mnie rozkochało w tym miejscu? Po pierwsze pustynie. Góry piachu, falujące w słońcu wydmy czesane wiatrem. Łatwo dostępna, piękna Wahiba Sands, gdzie można rozbijać namioty, szaleć terenowym autem, surfować, oglądać zachody słońca i zaznać kojącego spokoju i prawdziwej ciszy. Po drugie twierdze, jest ich w Omanie prawie tysiąc, a jedna z nich, Bahli , wpisana została na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Wszystkie forty powstały by strzec szlaków handlowych. Jednym z ważniejszych w historii był trakt kadzidlany, którym transportowano wonne kadzidła z Omanu do samej Petry w Jordanii. Po trzecie plaże. Dwa tysiące kilometrów linii brzegowej robi wrażenie. W dużej części zupełnie dzikiej, na południu gdzie znajduje się kilka turystycznych kurortów z bardzo luksusową bazą hotelową. Skały, malownicze zatoczki, wiele gatunków delfinów i wielorybów w ciepłych, lazurowych wodach a ponadto ogromne żółwie w swoim naturalnym środowisku. Po czwarte off-road. Nieskończone szutrowe drogi wijące się w surowym, skalistym krajobrazie. Strome, kręte, kończące się w zielonych dolinach, gdzie huczą wodospady. Po piąte mieszkańcy. Pogodni, życzliwi, pomocni i bezinteresowni. Ciekawi turystów, zawsze można na nich liczyć, na pustyni gdy zepsuje się auto, w mieście gdy zgubiliśmy drogę do fortu. To jak? Puchowe kurtki zamieniamy na kąpielówki, a buty narciarskie na klapki?
Zaglądajcie na nasz funpage „ Podróże i my”. Zamiast przeziębieniem, zarażajcie się pasją podróżowania!