Partnerzy

Wyszukiwarka

Biznes
Dał nam przykład Wenda i Kwiatkowski…

Wywiad z Prezesem Zarządu Morskiego Portu Gdynia, Adamem Mellerem. W końcu stycznia br. po raz 26 w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie, odbyła się Wielka Gala Liderów Polskiego Biznesu, wieńcząca XXIX edycję konkursu, Złotą statuetkę otrzymał Zarząd Morskiego Portu Gdynia. Co według Pana przyczyniło się do tego, że Port Gdynia otrzymał tak ważne […]

Redakcja
2020-02-25
7 minut czytania

Wywiad z Prezesem Zarządu Morskiego Portu Gdynia, Adamem Mellerem.

W końcu stycznia br. po raz 26 w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie, odbyła się Wielka Gala Liderów Polskiego Biznesu, wieńcząca XXIX edycję konkursu, Złotą statuetkę otrzymał Zarząd Morskiego Portu Gdynia. Co według Pana przyczyniło się do tego, że Port Gdynia otrzymał tak ważne wyróżnienie?

Dokładamy wszelkich starań aby kontrahenci kooperujący w Porcie Gdynia osiągali wzrosty przeładunków. Konsekwentnie i skrupulatnie dostosowujemy infrastrukturę portową, aby spełniać oczekiwania Klienta/ Rynku. Cieszy fakt, że przyznane nagrody są wynikiem analiz niezależnych ekspertów w tym środowiska naukowego, min Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Tu warto pochwalić się również inną ważna dla Nas nagrodą. Po raz drugi z rzędu Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A. otrzymał tytuł „Perła Polskiej Gospodarki” zajmując pierwsze miejsce w kategorii „Perły Duże w XVII edycji Rankingu Pereł Polskiej Gospodarki”- obiektywnego pozycjonowania polskich przedsiębiorstw- zorganizowanego przez redakcję anglojęzycznego magazynu ekonomicznego Polish Market wspólnie z ekspertami Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Gala zbiegła się czasowo z podsumowaniem dokonań Zarządu Portu i pracowników w roku 2019, które z przedsięwzięć strategicznych uważa Pan za najważniejsze?

Trudno dokonać wyboru, bo prowadzimy wiele inwestycji. Niewątpliwie ważna jest budowa Publicznego Terminala Promowego. Na tę inwestycję wydamy 290 mln zł, w połowie 2021 roku ma być zrealizowana. Budowa ta została wymuszona przez rosnący dynamicznie ruch pasażerski oraz powiększającą się wymianę handlową ze Skandynawią. Zmiana miejsca cumowania promów Stena Line jest koniecznością. Obecna lokalizacja jest zbyt ciasna a wyjście z miejsca cumowania niebezpieczne, już mieliśmy fakt zaczepienia promu o nabrzeże. Nowy terminal będzie mógł przyjmować większe jednostki niż dotychczas – do 240 metrów oraz zapewni promom szybkie i łatwe wyjście z portu. Nowa lokalizacja – przy Basenie im. Marszałka Piłsudskiego, zapewni połączenie z najważniejszymi lokalnymi i krajowymi drogami w ramach autostrady morskiej Gdynia-Karlskrona.

Towary docierające do portu potrzebują miejsca na rozładunki i składowanie…

Temu ma służyć nasz projekt budowy (we współpracy z Gminą Kosakowo), Intermodalnego Centrum Logistycznego. W październiku 2019 roku Port Gdynia oddał do użytku pierwszy z czterech magazynów wysokiego składowania, mając na uwadze stale rosnące wymagania rynku, szczególnie w obszarze zaplecza logistyczno-magazynowego. Jest to pierwszy z czterech, przewidzianych do realizacji, tego typu magazynów. Kolejny obiekt jest aktualnie w zaawansowanej fazie projektowania.

Które inwestycje mają na celu ułatwienie statkom dostępu do portu i manewrowanie w nim?

Parametry statków rosną, szczególnie kontenerowców i wycieczkowców, więc nieustannie prowadzimy inwestycje ułatwiające dostęp do portu od strony morza: pogłębianie wejścia do portu i kanałów portowych, poszerzenie wejścia do portu ze 100 do 140 metrów – w tym roku inwestycja ta będzie gotowa. Największą bolączką portu jest niedostatek terenu, ograniczanie go przez rozwój miasta, walczymy zatem o każdy skrawek ziemi, jeśli jest możliwość, kupujemy lub wydzierżawiamy.

Dlatego walczycie też o teren po „Dalmorze” na którym miasto chce budować apartamentowce…

Nie akceptujemy tego pomysłu, bliskość luksusowych w zamyśle apartamentowców kłoci się z działalnością przemysłową, prowadzoną w sąsiedztwie przez port. Widzielibyśmy tam ewentualnie zabudowę o charakterze publicznym – dla gdynian i turystów. Do Nabrzeża Angielskiego powinny przybijać wycieczkowce. Oczywiście wymagałoby to inwestycji – pogłębienia basenu, przebudowy części falochronu, obrotnicy, na co obecnie nie mamy możliwości.

Jakie są najpilniejsze sprawy?

Poprawa dostępu do portu od strony lądowej oraz modernizacja infrastruktury kolejowej i drogowej wewnątrz portu. Na ten drugi cel chcemy przeznaczyć w najbliższych trzech latach ponad 600 mln zł. W 2019 roku wydaliśmy na nie ponad 1,1 mld zł, z czego 428 mln zł pochodziło z środków europejskich.

Na co konkretnie przeznaczone będą pozostałe środki?

Wyremontowane bądź zbudowane ma być 130 km torów bezpośrednio prowadzących do portu i znajdujących się w porcie oraz drogi wewnętrzne. Robimy to sukcesywnie, ale sen z oczu spędzają nam inwestycje zewnętrzne, potrzebne jak powietrze do oddychania, ale będące poza naszymi możliwościami…

Czyli…

Tzw. Droga Czerwona, czyli droga dojazdowa do portu łącząca się z obwodnicą zachodnią Trójmiasta. Obecnie jedyny dojazd do portu prowadzi przez Trasę im. Kwiatkowskiego, której wiadukt już dawno nie spełnia parametrów drogi dla tak ciężkich pojazdów, jakie do Portu jeżdżą, poza tym wymaga on pilnego remontu. W razie poważniejszej awarii, port pozostanie bez dojazdu drogowego. Drugą pilną potrzebą jest rozbudowa i modernizacja linii kolejowej 201. Ta trasa zaprojektowana została przed II wojną światową przez francuskie konsorcjum w celu ominięcia Wolnego Miasta Gdańska bardzo mądrze, nowocześnie, ale na tamte czasy i możliwości, czyli jako jednotorowa, niezelektryfikowana. Teraz znów stała się nieodzowna dla portu w Gdyni, ponieważ linia kolejowa „Śląsk – Porty”, wiodąca przez Gdańsk, jest już zapchana do granic możliwości i naszemu ruchowi trudno się w nią wcisnąć. Na szczęście ostatnio PKP PLK prowadzi na 201 szereg prac, ale ponieważ mówimy o długim odcinku – od Gdyni aż do Maksymilianowa przed Bydgoszczą, dużo jest jeszcze do zrobienia.

Jest Pan jednak optymistą, skoro działa Pan też na rzecz budowy Portu Zewnętrznego… Niedawno uczestniczył Pan w misji gospodarczej premiera Mateusza Morawieckiego do Japonii…

Dał nam przykład inżynier Tadeusz Wenda i wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski – czy im było łatwo, kiedy podjęli się budowy portu na tzw. surowym korzeniu, w państwie, które dopiero co odzyskało niepodległość po 123 latach nieistnienia? Port Zewnętrzny ma zostać zbudowany na Zatoce, w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, więc poszukujemy inwestorów. Głównymi tematami rozmów w Tokio, były innowacje w energetyce i inwestycje infrastrukturalne, w tym Centralny Port Komunikacyjny między Łodzią a Warszawą, ale i nasza inwestycja była postrzegana jako bardzo ważna. W spotkaniach oficjalnych oraz sesjach biznesowych wzięło udział kilkuset japońskich przedsiębiorców. Zaprezentowaliśmy swą strategiczną inwestycję – Port Zewnętrzny W spotkaniach uczestniczył też przedstawiciel firmy Ernst & Young, jednej z trzech firm, będących naszym doradcą transakcyjnym tej inwestycji. Odbyliśmy szereg spotkań biznesowych z lokalnymi przedsiębiorcami oraz na szczeblu rządowym z premierem Japonii Shinzo Abe. Efektem rozmów jest zaplanowana rewizyta przedstawicieli japońskiego biznesu w Polsce. Chcielibyśmy, żeby inwestorem nie był tylko i wyłącznie fundusz, bank, który zechce pożyczyć pieniądze, szukamy operatora, który poza zainwestowaniem własnych środków finansowych, ściągnąłby do nowo powstałego terminalu kontenerowego ładunki. Jeszcze w 2020 roku chcemy wybrać inwestora dla Portu Zewnętrznego.

Krótka charakterystyka
Portu Zewnętrznego

Na sztucznym lądzie, w oparciu o istniejące nabrzeże śląskie, powstanie głębokowodny terminal kontenerowy, z funkcjonalnością obsługi morskich farm wiatrowych (offshore), zwiększając powierzchnię portu o 151 ha. Zdolności przeładunkowe Portu Gdynia wzrosną o 2,5 mln TEU oraz powstanie ponad 700 nowych miejsc pracy. Łączny koszt inwestycji to 3,2 mld zł .

Anna Kłos

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl