Finał Ligi Europy edycji 2019/20, który miał odbyć się 27 maja na gdańskim stadionie został odwołany. Zaplanowany pierwotnie termin był korzystny dla lokalnych przedsiębiorców pod kątem marketingowym. Szalejąca epidemia pokrzyżowała jednak plany futbolowych hegemonów. Kto straci na tym najwięcej? Jeszcze w marcu władze UEFA zdecydowały się na przełożenie jednego z najważniejszych meczów w sezonie dla […]
Redakcja
2020-04-21
2 minuty czytania
Finał Ligi Europy edycji 2019/20, który miał odbyć się 27 maja na gdańskim stadionie został odwołany. Zaplanowany pierwotnie termin był korzystny dla lokalnych przedsiębiorców pod kątem marketingowym. Szalejąca epidemia pokrzyżowała jednak plany futbolowych hegemonów. Kto straci na tym najwięcej?
Jeszcze w marcu władze UEFA zdecydowały się na przełożenie jednego z najważniejszych meczów w sezonie dla europejskiej piłki o miesiąc. Finał miał się odbyć na gdańskim stadionie Energa 24 czerwca. Szalejąca epidemia kolejny raz pokrzyżowała wstępne plany zarządców świata piłki. Czerwcowy termin okazał się niemożliwy do zrealizowania.
Włoski dziennik La Reppubblica donosi, że władze europejskiej federacji zaproponowały nowy termin wydarzenia. Prognozy wskazują, że pierwsze mecze rundy pucharowej miałyby się odbyć 2 i 3 sierpnia, a to oznacza, że możliwym scenariuszem względem rozegrania finału w Gdańsku jest 27 sierpnia. Końcówka sezonu turystycznego nie jest korzystnym okresem dla przedstawicieli lokalnego sektora turystycznego. Przedsiębiorcy z owej branży już dziś liczą milionowe straty w związku z trwającą epidemią. O korzyściach wynikających z futbolowego święta w Gdańsku pamiętamy za sprawą Euro 2012. Mecze Mistrzostw Europy rozgrywane w Mieście Neptuna rozsławiły potencjał turystyczny regionu na skalę Starego Kontynentu i przyniosły setki tysięcy złotych lokalnym przedsiębiorstwom.
Majowy finał niósł również szereg korzyści marketingowych dla samego Miasta Gdańsk. Samorząd promował finał m.in. poprzez tramwaje w barwach futbolowego święta oraz limitowaną edycję biletów. Nie zabrakło również ambasadorów wydarzenia oraz licznych plakatów i banerów promujących piłkarskie święto. O promocję widowiska zadbali także włodarze federacji angażując w działania wiele gwiazd futbolu.