Miliony złotych zainwestowane już nie tylko w budownictwo, ale także w tereny zielone. I nie mamy na myśli tylko trawników, krzewów i drzew na osiedlach, ale duże parki.

Deweloperzy prześcigają się w sposobach kuszenia potencjalnych klientów. Starym jak świat sposobem są rabaty. Kolejny ruch to promocje. Darmowe miejsce w hali garażowej, piwnica, mieszkanie pod klucz. Wiele już widzieliśmy. Niektórzy stawiają na jakość wykończenia inwestycji. Piękne klatki schodowe, zieleń na osiedlu, choć tej ciągle często jednak brakuje, bo każdy metr pod zabudowę potrafi się liczyć. Ale na szczęście i tutaj są chlubne wyjątki.

Parki dla mieszkańców

Inwestorzy w ostatnim czasie zrobili kolejny krok. Czy to za sprawą coraz popularniejszego trendu związanego z ekologią, czy z innych względów, nie ma większego znaczenia. Najważniejsze jest to, że jest to bardzo dobry kierunek. Deweloperzy tworzą parki, które udostępniają mieszkańcom. Dosłownie w ostatnich miesiącach powstaje lub powstało kilka takich inwestycji, ale warto też przypomnieć starsze, do których gdańszczanie się już przyzwyczaili i chętnie z nich korzystają.

Ogród francuski i japoński

Mowa o wartościowej inwestycji w zieleń parkową firmy Doraco. Została ona zrealizowana w 2015 roku w okolicach gdańskiego Parku Oliwskiego. Odtworzenie ogrodu francuskiego i nowe nasadzenia to koszt 2,5 miliona złotych. Miejsce to cieszy się popularnością nie tylko w letnim czasie, ale także w grudniu, kiedy mieszkańcy mogą podziwiać świetlne instalacje. To nie jedyny przykład. Kolejnym jest Ogród Japoński. Choć za jego powstanie na terenie nieużytków odpowiadało miasto.

– Kiedy mam już dosyć miejskiego zgiełku lubię zabrać dzieci i przyjechać do Oliwy pospacerować – mówi Krystyna Bartkowska z Gdyni. – Od zawsze tutejszy, zabytkowy park mi się podobał. Kiedy powstał tutaj Ogród Japoński jest jeszcze piękniej. Piękne rośliny, które szczególnie robią wrażenie wiosną, kiedy zaczynają kwitnąć. Do tego nietypowa architektura oraz dużo miejsca, aby spokojnie usiąść. To wszystko sprawia, że warto odwiedzić Oliwę. W tej chwili chyba najbardziej zieloną dzielnicę Gdańska.

Widok jak z widokówki

Jak się okazało kilka lat później to nie był ostatni zielony teren w Oliwie. Gotowy jest już do zwiedzania i korzystania park naprzeciwko Archikatedry Oliwskiej. To ponad pół hektara zieleni, ścieżki do spacerowania, oczko wodne i rzeka sprawiają, że warto będzie się na chwilę zatrzymać w tym miejscu, i odpocząć na ławce. Ponadto zadbany teren w sąsiedztwie popularnej, zabytkowej świątyni stanowi piękny widok, idealny na zdjęcia z punktu widokowego Pachołek, który jest dosłownie obok. Fotografie zrobione o czterech porach roku, z wysokości ponad 100 metrów mogą być niepowtarzalną pamiątką. Inwestycja firmy Invest Komfort czeka już tylko na odbiór. Jest szansa, że już niebawem będzie cieszyć mieszkańców Oliwy oraz osoby, które wybiorą się w tę okolicę.

Tytuł najbardziej zielonej dzielnicy Gdańska będzie trudno odebrać zabytkowej, pięknej, ubogaconej kolejnymi terenami. Ale to nie oznacza, że nie warto próbować. Kolejnym przykładem dobrego trendu i tego, że deweloperzy zmieniają myślenia na temat życia w mieście jest przykład Leszczynowego Parku na Jasieniu, który realizuje firma Domesta. W bezpośrednim sąsiedztwie inwestycji powstaje teren zielony na powierzchni ponad 16 tysięcy metrów kwadratowych. Koszt tej inwestycji to ponad milion złotych. Ciekawe, że zieleń będzie zrealizowana w miejscu, gdzie według planu miejscowego mogłaby powstać zabudowa, chociaż ze względu na ukształtowanie terenu, byłoby to trudne.

Posadzone zostaną drzewa, krzewy i byliny

Zagospodarowane roślinnością w dużej części będzie skarpa. Pozostawione na niej zostały liczące sobie kilkadziesiąt lat drzewa: świerki, klony i dęby, od których dosadzonych zostanie kolejnych 59. To będą klony jesionolistne, jabłoń domowa, dąb błotny oraz robinia akacjowa. Ponadto ogrodnicy posadzą tysiące krzewów, bylin oraz nowych nasadzeń.

Zaprojektowane zostały także strefy rekreacji: ogród sensoryczny, ekologiczno-społeczny, ścieżka zdrowia, siłownia zewnętrzna oraz plac zabaw z tyrolką. Nie zabraknie także stołów piknikowych.

– Na terenie parku sadzimy rośliny, które będą dekoracyjne przez cały rok, a nie tylko w okresie wegetacyjnym. Zdecydowaliśmy się także na dobór drzew, które wprowadzą różne kolory w przestrzeń parku – podkreśla Aleksandra Stryjewska z APPO Architektura Krajobrazu, pracowni odpowiedzialnej za projekt i realizację zielonej inwestycji. – W parku pojawią się zarówno rośliny, które kwitną w okresie wiosenno-letnim takie jak tawuła japońska, tawlina jarzębolistna, wierzba purpurowa, jak i rośliny zimozielone, na przykład jałowiec płożący, kosodrzewina, cis pospolity, suchodrzew chiński, irga oraz runianka japońska.

Wszystkie parki, które powstają, po zakończeniu prac trafiają pod opiekę miasta i to do pracowników zieleni należy obowiązek dbania o nie. Choć oczywiście dobrze byłoby, aby także w należytym stanie pozostawili je mieszkańcy.

TEKST: Dawid Majakowski ZDJĘCIA: mat. prasowe