Finał siatkarskiej Ligi Narodów, który odbył się w gdańskiej Ergo Arenie na długo pozostanie w pamięci kibiców oraz samych zawodników. Podopieczni Nikoli Grbicia mimo przeciwności wygrali cały turniej i zgarnęli pokaźną nagrodę finansową.
Finał siatkarskiej Ligi Narodów, który odbył się w gdańskiej Ergo Arenie na długo pozostanie w pamięci kibiców oraz samych zawodników. Podopieczni Nikoli Grbicia mimo przeciwności wygrali cały turniej i zgarnęli pokaźną nagrodę finansową.
Finał siatkarskiej Ligi Narodów, który odbył się w gdańskiej Ergo Arenie na długo pozostanie w pamięci kibiców oraz samych zawodników. Podopieczni Nikoli Grbicia mimo przeciwności wygrali cały turniej i zgarnęli pokaźną nagrodę finansową.
To finałowe starcie obserwowało 10 621 kibiców, którzy zapewnili wspaniały doping dla polskich siatkarzy przez całe spotkanie. Podopieczni Nikoli Grbicia przystępowali do tego niezwykle ważnego meczu bez kontuzjowanego Bartosza Kurka, którego zastąpił w wyjściowym składzie Łukasz Kaczmarek, a rolę kapitana przejął Aleksander Śliwka.
Pierwszy set dla Polaków
W pierwszym secie punktować zaczęli Amerykanie za sprawą Matthew Andersona, który jest największą gwiazdą amerykańskiej drużyny. Natomiast chwilę później Łukasz Kaczmarek w dobrym stylu odpowiedział i wyrównał wynik spotkania. Potem nieznacznie prowadzili Polacy. Z przebiegu pierwszego seta warto wyróżnić dwie zagrywki Wilfredo Leona (jedna z nich osiągnęła prędkość 133 km/h), dzięki którym Polacy mieli trzy punkty przewagi w połowie pierwszej odsłony spotkania. Przy stanie 24-21 dla Polaków, rywale obronili dwie piłki setowe, ale ostatecznie mogliśmy zapisać pierwszy set na koncie za sprawą zepsutej zagrywki TJ Defalco.
Wyrównanie Amerykanów
Drugi set układał się wspaniale dla Polaków, ale jedynie do stanu 16:11. Potem coś zacięło się w grze zawodników pod wodzą Nikoli Grbicia. Amerykanie zaczęli seryjnie zdobywać punkty, a dodatkowo boisko musiał opuścić Mateusz Bieniek. Powodem było odnowienie się kontuzji nogi, ale zastąpił go Norbert Huber, który wytrzymał ciśnienie tego spotkania i z powodzeniem zastępował starszego kolegę.
Niestety Amerykanom udało się wyrównać w drugim secie na 18:18. Potem siatkarze grali punkt za punkt, ale ostatecznie z tej próby sił wyszła reprezentacja USA, wygrywając drugiego seta 24:26.
Dominacja Polaków
Od trzeciego seta to polska reprezentacja przejęła inicjatywę. Już od początku tej partii biało-czerwoni prowadzili i kontrolowali sytuację. W połowie seta odskoczyli nawet na pięć punktów (13:8). Mimo licznych zmian w amerykańskim składzie Polacy narzucili własny styl, a efektem było prowadzenie 21:13. Ostatecznie skończyło się na 25:19 dla Polski.
Czwarta odsłona była podobna. Polacy grali jak natchnieni, a dodatkowo mogli liczyć na zagorzały doping zebranych kibiców. Wiodącą postacią był Łukasz Kaczmarek, który grał na 70 procentowej skuteczności w ataku, ale inni nie odstępowali poziomem, a warto zaznaczyć, że wówczas polski zespół musiał radzić sobie bez Kurka, Leona oraz Bieńka.
Mimo tych osłabieni grali na wysokim poziomie, czego efektem było prowadzenie 13:5. Amerykanie próbowali gonić, zmniejszyli straty do pięciu punktów. 14:9. Pomimo prób dogonienia przez Amerykanów, Polacy kontrolowali sytuację. Przy stanie 24:18 rozległo się gromkie po trybunach: „ostatni, ostatni, ostatni”. Ostatni punkt w meczu Polacy zdobyli dzięki potrójnemu blokowi.
W ten sposób Polacy napisali historię i pierwszy raz wygrali Ligę Narodów, ponieważ do tej pory mieli na koncie srebrny medal oraz dwa brązowe.
Choć w 2012 roku Polacy wygrali ówczesną Ligę Światową (poprzedniczka Ligi Narodów), pokonując w finale USA 3:0.
Polska – USA 3:1 (25:23, 24:26, 25:19, 25:18)
Polska: Marcin Janusz 1, Łukasz Kaczmarek 25, Aleksander Śliwka 14, Wilfredo Leon 7, Jakub Kochanowski 8, Mateusz Bieniek 5, Paweł Zatorski (libero) oraz Tomasz Fornal 8, Norbert Huber 7, Kamil Semeniuk
USA: Micah Christenson, TJ Defalco 14, Matthew Anderson 10, Thomas Jaeschke 9, Maxwell Holt 7, David Smith 6, Erik Shoji (libero) oraz Aaron Russell 11, Taylor Averill 2, Jake Hanes 1, Garrett Muagututia (1), Micah Ma’a
Milion dolarów za zwycięstwo
Dzięki wywalczeniu pierwszego tytułu w Lidze Narodów światowa federacja siatkarska (FIVB) przeleje na konto Biało-Czerwonych milion dolarów. Natomiast Amerykanie jako rywal polskiej reprezentacji i drugi finalista otrzyma o połowę mniejszą kwotę.
Oprócz tego poszczególni polscy siatkarze otrzymali indywidualne wyróżnienia. Jakub Kochanowski, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka oraz Paweł Zatorski znaleźli się w drużynie marzeń całego turnieju i z tego tytułu przyznano im po 10 tysięcy dolarów. Zatorski zgarnął jeszcze dodatkowe 30 tysięcy dolarów za nagrodę MVP dla najbardziej wartościowego gracza Ligi Narodów.
Nagrody drużynowe w Lidze Narodów