Zakończył się burzliwy okres kampanii wyborczej i wszystko na to wskazuje, że to opozycja przejmie władzę w Polsce. Tym samym można się spodziewać zmian personalnych w państwowych spółkach zgodnie z wolą rządzących. Trzeba zwrócić uwagę na to, aby wybory nowych zarządów i rad nadzorczych były odpartyjnione i oparte na transparentności, wiedzy i kompetencji kandydatów.
Tomasz Limon
2023-11-15
3 minuty czytania
Zakończył się burzliwy okres kampanii wyborczej i wszystko na to wskazuje, że to opozycja przejmie władzę w Polsce. Tym samym można się spodziewać zmian personalnych w państwowych spółkach zgodnie z wolą rządzących. Trzeba zwrócić uwagę na to, aby wybory nowych zarządów i rad nadzorczych były odpartyjnione i oparte na transparentności, wiedzy i kompetencji kandydatów.
Przez ostatnich kilka lat mogliśmy obserwować politykę rozwoju tzw. „narodowych championów”, które miały wzmocnić pozycję polskiej gospodarki. Tymczasem w wielu obszarach osłabiło to rynek wewnętrzny, psując warunki prowadzenia biznesu. Niektóre firmy państwowe lub z większościowym udziałem skarbu państwa wykorzystywały dominującą pozycję rynkową, ulegając nepotyzmowi, który ograniczał ich efektywność działania. W wielu przypadkach korzystano z nieetycznego i szkodliwego połączenia funkcji właściciela oraz regulatora. Zgodnie z postulatami przygotowanymi przez związek pracodawców Konfederacje Lewiatan należy stworzyć skuteczny system nadzoru właścicielskiego oraz ochronę akcjonariuszy mniejszościowych w spółkach skarbu państwa, którzy często są marginalizowani.
Ład korporacyjny
Efektywny ład korporacyjny bez nadużyć wymaga odpartyjnienia firm państwowych. Aby to zagwarantować, należy proces rekrutacji do zarządów i rad nadzorczych państwowych spółek oprzeć na wybranych w jawnym przetargu podmiotach wyspecjalizowanych w zarządzaniu kadrami. Stworzyłyby one bazę osób o najwyższych kwalifikacjach, gotowych pokierować spółkami z udziałem skarbu państwa.
Drugim wymogiem byłoby wprowadzenie zasady, zgodnie z którą przedstawiciele akcjonariuszy niezwiązanych ze skarbem państwa mieliby większość w Komitetach Nominacji i Wynagrodzeń, działających w ramach rad nadzorczych. Efektem tego byłby decydujący głos prywatnych akcjonariuszy przy tworzeniu listy kandydatów do zarządów w poszczególnych firmach i nie doprowadzałoby w przyszłości do nadużyć.
Ostatnim kryterium zarządzania kadrami w spółkach z udziałem skarbu państwa byłaby regularna ocena przestrzegania zasad apolitycznej rekrutacji, która mogłaby być przeprowadzana przez organizacje pozarządowe. Ewentualna negatywna ocena tego procesu wiązałaby się z karami finansowymi dla podmiotów sprawdzających kwalifikacje kandydatów i prowadzących zasób korporacyjny. Ponowne naruszenie zasad apolitycznej rekrutacji skutkowałaby automatycznym wypowiedzeniem im umowy na prowadzenie zasobu korporacyjnego.
Należy przypomnieć, że zgodnie z jednym z wielu postulatów wyborczych Koalicji Obywatelskiej zapisano, że po zdobyciu władzy przez opozycję zostanie przeprowadzony nowy nabór do spółek skarbu państwa w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje, a nie znajomości rodzinne i partyjne. I tego się trzymajmy.