Partnerzy

Wyszukiwarka

Felietony
Cały czas pod wiatr

Przygotowania inwestorów do budowy morskich farm wiatrowych na polskich wodach terytorialnych idą pełną parą. Obecnie dobiega końca faza kontraktowania dostawców do pierwszej fazy.

Tomasz Limon
2024-04-29
3 minuty czytania

Przygotowania inwestorów do budowy morskich farm wiatrowych na polskich wodach terytorialnych idą pełną parą. Obecnie dobiega końca faza kontraktowania dostawców do pierwszej fazy.

Szansa większego udziału polskich firm w początkowym procesie budowy i instalacji wiatraków wchodzi w fazę decydującą. Wydaje się, że jest to szansa stracona.

Local content

Pierwsze prace instalacyjne morskich farm wiatrowych mają rozpocząć się już w 2025 roku. Do tej pory tzw. local conent, czyli udział polskich firm przy budowie morskich farm wiatrowych, należało rozpatrywać w kategorii szansy. Transformacja energetyczna będzie dla naszego kraju mało efektywna, jeżeli udział polskich przedsiębiorców w tym procesie jest niewielki. Szacuje się, że obecnie ten poziom jest niski i wynosi ok. 5%, pomimo iż podpisane w 2021 roku porozumienie sektorowe dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej zakładało cele do osiągnięcia local content na poziomie 20-30%, łącznej wartości w fazie przed-realizacyjnej, instalacyjnej i eksploatacyjnej w ramach pierwszego etapu budowy.

Polskie gospodarka związana z morską energetyką wiatrową wymaga stymulacji i lobbingu ze strony polskich władz regionalnych oraz centralnych. Urząd Marszałkowski naszego województwa jest mocno zmotywowany do działania. Dlatego wpisuje technologie offshore  jako inteligentną specjalizację w regionie, dostrzegając ogromny potencjał w tym obszarze gospodarki, która jest zdolna do dynamicznego rozwoju i ekspansji na rynki zagraniczne. Z kolei innym gremium promującym gospodarkę offshore w woj. pomorskim jest Pomorska Platforma Rozwoju Morskiej Energetyki Wiatrowej. Ona powstała z inicjatywy kilku podmiotów gospodarczych oraz Urzędu Marszałkowskiego. Dzieckiem sukcesu tej inicjatywy są targi Edu Offshore Wind skierowane przede wszystkim do szkół branżowych i technicznych kształcących w zawodach, których kompetencje są wykorzystywane w branży energetyki odnawialnej w tym wiatrowej. Targi są ogromnym sukcesem edukacyjnym przyciągającym tysiące uczniów zainteresowanych nowymi technologiami przyszłości związanymi z zieloną energią.

Bezwietrznie w stolicy

Zupełnym przeciwieństwem stymulacji tematów offshore w tym udziału polskich firm przy budowie farm wiatrowych były w ostatnich latach działania zjednoczonej prawicy mimo pozytywnych zapowiedzi niektórych ministrów, w tym polskiego premiera, który wielokrotnie wspominał o tym, jak ważna jest polska gospodarka. Na słowach się skończyło a stymulacji rządu, dzięki której polskie firmy mogłyby zaistnieć w łańcuchu dostaw na potrzeby morskiej energetyki wiatrowej, nie było do połowy października zeszłego roku. Brakuje jej do tej pory. Na potrzeby offshore nie mamy portów instalacyjnych, portów serwisowych, floty do budowy i eksploatacji farm na morzu. Nie posiadamy wystarczająco wykwalifikowanej kadry. Niemal wszystkie projekty zostały zdławione, a te nieliczne, które są realizowane, mają ogromne opóźnienie. Mamy za to puste i nic znaczące deklaracje ujęte w obiecujące frazesy władz centralnych, a rzeczywistość jest zupełnie inna.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl