Tegoroczna odsłona Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta była połączeniem sportowej rywalizacji z niespodziewanymi rozstrzygnięciami.
Tegoroczna odsłona Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta była połączeniem sportowej rywalizacji z niespodziewanymi rozstrzygnięciami.
Tegoroczna odsłona Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta była połączeniem sportowej rywalizacji z niespodziewanymi rozstrzygnięciami.
Po raz kolejny Żeglarski Puchar Trójmiasta organizowany przez Yacht Club Sopot zainaugurował sezon regatowy na trójmiejskich wodach. W ciągu trzech dni niemal trzystu zawodników rywalizowało w kilku klasach m.in.: ORC, Open, KWR, RS21, Hobie Cat 16 i Nacra 15.
– To była już 11 edycja Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta, a trzecia pod egidą Yacht Club Sopot. Jestem z niej zadowolony, choć warunki pogodowe do żeglowania były różne. Sam widziałem, że żeglarze rozmawiali ze sobą oraz wymieniali się poglądami – podsumowywał zawody Paweł Górski, komandor Yacht Clubu Sopot, dla którego to był debiut w tej roli.
Podobnie jak podczas poprzednich edycji, warunki do rywalizacji żeglarzom dyktowała pogoda. Po sobotnim lekkim wietrze, który tylko podgrzał rywalizację i przysporzył wielu nieoczekiwanych rozstrzygnięć, przyszła niedzielna flauta, która pozwoliła na rozegranie wyłącznie jednego wyścigu up/down przy sopockim molo.
Początkowym pomysłodawcą Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta jest Mateusz Kusznierewicz, w bogatej karierze sportowej zostawał dwukrotnym medalistą olimpijskim, czy dwukrotnym mistrzem świata w klasie Finn oraz Star.
– Żeglarski Puchar Trójmiasta to idealny sposób na rozpoczęcie sezonu. Jestem zadowolony, że ta inicjatywa jest kontynuowana od ponad 10 lat. Od trzech edycji, kiedy organizacją zajmuje się Yacht Club Sopot, to aż miło popatrzeć na dalszy rozwój tego wydarzenia. Oczywiście dobrej logistyce towarzyszy duża frekwencja i świetna atmosfera, co też cieszy. Oby tak dalej – mówił Mateusz Kusznierewicz.
Zaczęło się od ogromnych niespodzianek i niespotykanego w jedenastoletniej historii regat werdyktu, który ogłosił Sędzia Główny Tomasz Sawukinas.
– Tradycją Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta jest przyznawanie tytułu zwycięzcy regat załodze, która wygra największą liczbę wyścigów. Tegoroczne wyniki sprawiły, że mamy do czynienia z nierozstrzygalnym remisem załóg w dwóch klasach – KWR oraz Open powyżej 11 m, które zdobyły cztery pierwsze miejsca przy takiej samej ilości jachtów startujących w ich klasie. W efekcie tytuł zwycięzców Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta został przyznany ex aequo załodze Fast Forward – rywalizującej w klasie OPEN powyżej 11 m oraz Załodze PURGA z grupy KWR – mówił Tomasz Sawukinas podczas ogłaszania wyników.
Puchar Komandora Yacht Clubu Sopot, przyznawany tradycyjnie dla załogi, która zwyciężyła w czasie bezwzględnym w najdłuższym wyścigu regat, powędrował do ekipy Fast Forward. Beczkę rumu dla najwolniejszej załogi najdłuższego wyścigu regat, przyznano żeglarzom z jachtu Enzo Molinari skippera Andrzeja Mroza.
Tradycyjnie organizatorzy dostarczyli zawodnikom niespodzianek za sprawą kategorii specjalnych. Nagrodę ufundowaną przez STBU – 2000 zł na zakup żeglarskich akcesoriów w sklepie SEA Light, przyznano załodze, która jako pierwsza zgłosiła się do tegorocznych regat. Voucher trafił do załogi HEDAA Rafała Sosnowskiego.
Podczas XI edycji Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta do zwycięzców trafiły też nagrody od sponsorów i partnerów imprezy. W ceremonii dekoracji oraz zakończenia regat obecnością zaszczyciła Prezydent Miasta Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Wspólnej rywalizacji towarzyszyła integracja, co było platformą do wymiany doświadczeń w trakcie wydarzeń towarzyszących – piątkowej „Beczki rumu na otwarcie Regat” oraz sobotniego „Sailors Beach Party”. Jedną z atrakcji przygotowanych podczas tego wydarzenia dla zgromadzonych kibiców była możliwość rejsu na poszczególnych jednostkach.
– Żeglarstwo ma różne formy. Dla jednych to rywalizacja sportowa, dla innych obcowanie z naturą. Dla Premium Yachting takie wydarzenie jest świetną okazją, aby pokazywać różnorodność żeglarstwa! Dlatego zależy mi, aby ta impreza nadal się rozwijała i corocznie gromadziła coraz więcej, większych i szybszych jednostek. Do zobaczenia za rok – podzielił się spostrzeżeniami Kasper Orkisz z Premium Yachting.
W trakcie ceremonii dekoracji zdradzono też termin kolejnej odsłony wydarzenia. Tym samym 12 edycja Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta jest planowana w nowym terminie, w dniach 30 maja – 1 czerwca 2025 r. Organizatorzy już rozważają pewne zmiany względem tej imprezy.
– Nadal zawody będą rozgrywane w Sopocie, ale do przyszłorocznego programu dodamy kolejne wyścigi w nowych klasach dla młodych żeglarzy. To ma nam pomóc w głównym celu, jakim jest powiększenie liczby rywalizujących osób w tych zawodach – zdradził Paweł Górski.
Pełne wyniki dostępne TUTAJ. Patronem medialnym wydarzenia był Express Biznesu.
[envira-gallery id="26521"]
Przemysław Schenk / materiały prasowe ŻPT
fot. Adam Burdyło / ŻPT 2024