Po raz pierwszy od wielu lat Teatr Muzyczny w Gdyni wystawia aż trzy spektakle w okresie wakacyjnym. Zapowiada się niezapomniana podróż dla widzów.

Do 25 sierpnia każda z produkcji zabierze odbiorców w inny muzyczny świat – począwszy od eleganckiej podróży do Francji z Mateuszem Deskiewiczem, poprzez charakterystyczne dowcipy Marka Sadowskiego, kończąc na legendarnych utworach Franka Sinatry w wykonaniu Tomasza Więcka.

Muzyczna podróż do miasta zakochanych

„Francja Elegancja” stanowi zestawienie przebojów muzyki francuskiej, które przeniesie widzów prosto do miasta zakochanych, Paryża. W repertuarze znajdą się niezapomniane piosenki słynnych muzyków, takich jak Charles Aznavour, Jacques Brel czy Gilbert Bécaud. Nie zabraknie również nowoczesnych kompozycji, które dodadzą spektaklowi świeżości i energii.

Mateuszowi Deskiewiczowi towarzyszyć będzie band pod kierownictwem Ignacego Wiśniewskiego, który jest odpowiedzialny również za aranżację muzyczną spektaklu.

W nowej odsłonie

„Przepraszam Kochanie, ale to Twoja wina” to wyjątkowa, odnowiona propozycja znanego koncertu „Chłopem i babą stworzył nas Bóg”. Nowe, napisane specjalnie na tę okazję piosenki zastąpiły część wcześniejszych utworów, tworząc całkowicie nową opowieść o miłości, konflikcie i pojednaniu. Spektakl ukazuje złożone aspekty relacji damsko-męskich poprzez muzykę i humor, oferując widzom niebanalne połączenie wzruszeń oraz śmiechu.

W roli głównej występuje Marek Sadowski, odpowiedzialny również za teksty piosenek oraz muzykę obecną w spektaklu. Na scenie towarzyszy mu Klaudia Kuchtyk, a ich wspólny dialog z publicznością czyni spektakl angażującym i interaktywnym.

Podróż śladami Sinatry

„SINATRA Way” jest niezapomnianą muzyczną podróżą w świat legendarnych przebojów Franka Sinatry. Klasyczne, znane każdemu utwory, dzięki nowoczesnym jazzowym aranżacjom nadają spektaklowi świeżego brzmienia.

Prowadzący spektakl Tomasz Więcek, oprócz wspaniałego wokalu, dzieli się także nieznanymi dotąd anegdotami oraz szczegółami z życia światowej legendy piosenki, co czyni produkcję jeszcze bardziej intrygującą.

fot. Rzemieślnik Światła