D

Działa w rumskiej spółce od początku jej istnienia. Agnieszka Rodak, Prezeska Zarządu Rumia Invest Park Sp. z o.o., opowiada o rozwoju tego projektu i obecnych priorytetach. Przybliża również inne inicjatywy, w które jest zaangażowana.

Jest Pani związana ze spółką miejską od początku jej powstania, czyli od 2017 r. Wcześniej Pani zawodowa kariera opierała się o pracę w samorządzie. Czy podejmując się prowadzenia spółki, towarzyszyła świadomość, że w ciągu tych kilku lat Rumia Invest Park odegra tak istotną rolę w rozwoju regionu?

Spółka została powołana z inicjatywy miasta Rumi, będącego naszym właścicielem, aby rozwijać tereny inwestycyjne w mieście. Celem było zachęcanie inwestorów do podejmowania nowych przedsięwzięć oraz przygotowanie terenów przemysłowych specjalnie pod nowe inwestycje, a także przeprowadzanie inwestorów przez cały proces inwestycyjny. Osiągnęliśmy to dzięki sprawnej współpracy, przede wszystkim z burmistrzem Rumi oraz radnymi. Od początku patrzyliśmy i działaliśmy szeroko, co spowodowało, że inicjatywy spółki zostały zauważone także poza Rumią. Ogromnym wyróżnieniem i niespodzianką była dla nas nagroda Orła Pomorskiego, którą otrzymaliśmy w ubiegłym roku. Moja wcześniejsza, wieloletnia praca w samorządzie oraz doświadczenia z prowadzeniem firmy na gruncie prywatnym pozwoliły mi efektywnie połączyć biznesowy aspekt działalności spółki z misją rozwoju miasta i regionu.

Proszę opowiedzieć nieco szerzej o roli, jaką pełni Rumia Invest Park?

Spółka została powołana przez władze miasta głównie po to, aby ożywić gospodarczo Rumię i stworzyć atrakcyjną dla nowych firm strefę przemysłową, równocześnie dostarczając przedsiębiorcom dedykowaną, efektywniejszą obsługę inwestycyjną, czego wcześniej nie było. Pierwszym poważnym zadaniem spółki była budowa pełnej infrastruktury drogowej, która dodała rozpędu naszej działalności. Był to sygnał dla przedsiębiorców, że tereny inwestycyjne w Rumi to już nie łąki i pola, ale profesjonalnie przygotowane zaplecze z pełną infrastrukturą drogową oraz sieciową. Jednocześnie prowadziliśmy proces wydzielania i scalania działek w obszarze inwestycyjnym miasta, uwzględniając zróżnicowaną strukturę właścicielską. Z taką ofertą mogliśmy już rozpocząć kampanię promocyjną wobec potencjalnych inwestorów. Ogromny nakład czasu, jaki poświęciliśmy na spotkania z przedsiębiorcami, przyniósł owoce w postaci sprzedaży niemal wszystkich działek przeznaczonych pod inwestycje. Po siedmiu latach intensywnej działalności, pozostał nam zaledwie jeden teren o powierzchni siedmiu hektarów. Taka efektywność pracy nie byłaby możliwa bez zbudowania i zaangażowania zespołu fachowców. Obecnie z ogromną ciekawością przyglądamy się, jak nasi inwestorzy realizują własne plany. Oczywiście, jesteśmy zawsze do dyspozycji, wspierając ich przed i w trakcie inwestycji. Staramy się też integrować lokalny biznes, ponieważ zależy nam na stworzeniu wspólnoty, która pomimo prowadzenia różnorodnej działalności jest związana z miejscem, czyli z Rumią.

Wiem, że główne cele oraz misja spółki w ciągu siedmiu lat uległy kilku istotnym zmianom.

Tak, dokładnie. Pierwszym celem było skonsolidowanie działek i stworzenie zwartej przestrzeni inwestycyjnej. Kolejnym krokiem była budowa pierwszej miejskiej modułowej hali przemysłowo-magazynowej. Środki finansowe, poza wkładem własnym, pozyskaliśmy z Regionalnego Programu Operacyjnego. W marcu 2024 oficjalnie zakończyliśmy budowę i oddaliśmy do użytku halę o powierzchni 3600 m2. Obiekt, zlokalizowany przy ul. Krzemowej, w ciągu dwóch miesięcy został w całości wynajęty i w tej chwili oczekujemy na wprowadzenie się nowego najemcy. Trwają prace dostosowujące obiekt do potrzeb tego konkretnego przedsiębiorcy. Oczywiście, hala jest ekologiczna, zaopatrzona w panele fotowoltaiczne, pompy ciepła, magazyn energii, czy stację ładowania pojazdów.

Spółka Rumia Invest Park jest również liderem projektu Pomorskiego Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Odnawialnej. Skąd pomysł zaangażowania w morską energetykę wiatrową?

Początki tego projektu są ściśle związane z portem w Gdyni, kiedy miał być on jeszcze portem instalacyjnym dla branży offshore wind. Wtedy przeanalizowaliśmy wpływ tej inwestycji na otoczenie społeczno–gospodarcze regionu. Analizy wskazały, że w całej Polsce morska energetyka wiatrowa stworzy ok. 60, a nawet 75 tysięcy nowych miejsc pracy w skali kraju, a w samym województwie pomorskim aż do 30 tys. osób znajdzie pracę w offshorze. To ogromne liczby i bez szerokiej współpracy deweloperów farm wiatrowych, samorządów oraz nauki nie zdołamy sprostać temu zapotrzebowaniu na wykwalifikowane kadry. Stąd rozwijany od kilku lat projekt Pomorskiego Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Odnawialnej. Planujemy edukację młodzieży szkolnej poprzez praktyczną naukę zawodu, staże i praktyki, ale także dorosłych pracowników, którym ułatwimy przekwalifikowanie się lub doszkolenie. Jesienią ruszamy też z nową ofertą szkoleniową dla managerów projektów offshorowych. Koncepcja Centrum Kompetencji podlega modyfikacjom w związku ze zmieniającym się otoczeniem rynkowym. Naszym marzeniem jest stworzenie takiego miejsca na mapie ośrodków szkoleniowo-edukacyjnych w Polsce, w którym młodzież oraz technicy turbin wiatrowych będą odbywać praktyki i szkolenia techniczne na rzeczywistych, wielkogabarytowych elementach turbin wiatrowych pod okiem specjalistów. Obecnie pracujemy nad koncepcją budowy i wyposażenia Centrum, a w przyszłym roku spodziewamy się kompletu pozwoleń administracyjnych. Budowa infrastruktury drogowej i sieciowej do działki, na której zlokalizowane będzie centrum, jest już na ukończeniu.

Jak się domyślam to nie koniec zadań postawionych przed spółką Rumia Invest Park?

Burmistrz Michał Pasieczny jest gorącym orędownikiem dążenia do niezależności energetycznej miasta. Dlatego zlecił on spółce nowe, ambitne zadanie – stworzenia strategii transformacji energetycznej dla Rumi wraz z jej wdrożeniem. Naszym celem jest to, aby w ciągu kilku najbliższych lat Rumia stała się miastem zrównoważonym i zasilanym zieloną energią. Działania miasta oraz spółki obejmują rozwój odnawialnych źródeł energii, a także tworzenie zielonej strefy przemysłowej we współpracy z naszymi inwestorami. W ramach tych inicjatyw planujemy powołanie społeczności energetycznej, najprawdopodobniej klastra energii. Mam nadzieję, że utworzenie takiego partnerstwa da szanse Rumi na poprawę lokalnego bezpieczeństwa energetycznego.

Pani Prezes, jest Pani niezwykle aktywną osobą, jeśli chodzi o działalność również poza spółką. Jak udaje się łączyć funkcję w spółce z zaangażowaniem w organizację pracodawców, czy samorządu gospodarczego?

Moja działalność, jako wiceprzewodniczącej Rady Polskiej Izby Morskiej Energetyki Wiatrowej czy wiceprezeski Forum Pracodawców Północy, wiąże się mocno z działalnością spółki Rumia Invest Park. Przed branżą offshore wind duże wyzywania w postaci przygotowania do aukcji w 2025 r., nadal kulejących mechanizmów zapewnienia udziału polskich firm w łańcuchu dostaw, wyższych, niż zakładano, kosztach CAPEX i OPEX czy wreszcie braku wystarczającej liczby wykwalifikowanych pracowników. W tych procesach uczestniczą także nasze firmy. Natomiast Forum Pracodawców Północy to organizacja, które dba o interesy przedsiębiorców również na poziomie krajowym, poprzez m.in. wpływ na tworzone prawo – dzięki członkostwu w Pracodawcach RP. Aktywności w organizacjach branżowych czy związkach pracodawców powodują, że możemy efektywniej wesprzeć nasze firmy w działalności, powodując tym samym akcelerację rozwoju regionu.

Angażuje się Pani również w Radę ds. Kobiet Miasta Rumi – jako liderka tej inicjatywy.

W Rumi zebrała się grupa aktywnych, przedsiębiorczych kobiet z różnych dziedzin życia miasta, które zdecydowały, że chciałyby mieć większy wpływ na sprawy kobiet w kontekście prawa lokalnego czy inicjatyw poza samorządowych. Pomysł ten spotkał się z dużą przychylnością burmistrza miasta, który w marcu powołał Radę ds. Kobiet Miasta Rumi jako organ opiniotwórczy i doradczy. To budujące, że w mieście jest taka otwartość oraz wsparcie dla dyskusji o sprawach kobiet. Cieszymy się także, że otrzymaliśmy oficjalne zaproszenie do prac Pomorskiej Rady ds. Kobiet. Nie wszystkie zmiany prawa w ubiegłych latach były korzystne dla kobiet. Tutaj można przytoczyć, chociażby próbę zabrania samodzielnym rodzicom możliwości opodatkowania wspólnie z dzieckiem. Tylko głośny i zdecydowany pro- test środowisk kobiecych sprawił, że cofnięto niekorzystne zmiany. Musimy jednak trzymać rękę na pulsie. Dobrze, że głos kobiet jest coraz wyraźniej słyszalny na każdym poziomie funkcjonowania państwa.