Partnerzy

Wyszukiwarka

Motoryzacja
Mam wrażenie, że zarządzam dużą firmą deweloperską

Z powodzeniem działa w motoryzacyjnej branży od ponad 30 lat. Mimo tego Bogdan Goworowski w biznesowych poczynaniach nie ogranicza się jedynie na jednej działalności.

Redakcja
2024-10-01
6 minut czytania

Z powodzeniem działa w motoryzacyjnej branży od ponad 30 lat. Mimo tego Bogdan Goworowski w biznesowych poczynaniach nie ogranicza się jedynie na jednej działalności.

Jak wyglądały Pana początki w świecie motoryzacji?

Początek mojej motoryzacyjnej drogi życiowej wiąże się z pracą w firmie Sobiesława Zasady, gdzie w 1991 roku objąłem stanowisko szefa gdańskiego oddziału Mercedesa należącego do tej grupy. Tę funkcję pełniłem do chwili likwidacji salonu w 1998 roku. Koniec działalności trójmiejskiego punktu w tej formie właścicielskiej wiązał się z wejściem do Polski struktury importerskiej, koncernu Daimler AG, zastępując Zasadę jako oficjalnego importera tej niemieckiej marki. Szybko pojawiły się nowe standardy marki, a Grupa Zasada musiał podjąć decyzję, na których rynkach będzie kontynuować działalność. Istotny jest fakt, że zaczynając pracę w firmie Zasady, otrzymałem zgodę na jednoczesne prowadzenie własnego przedsiębiorstwa; transportem ciężarowym i spedycją.

W jaki sposób dalej rozwijała się firma?

Z czasem kupiłem obiekt w Gdyni przy ulicy Łużyckiej 9, gdzie obecnie mieści się siedziba mojej firmy. W 1997 roku zostałem samodzielnym dealerem Chrysler Jeep. Gdy Zasada zdecydował o zamknięciu gdańskiego punktu, wynegocjowałem jego zakup. Dlatego od kwietnia 1998 r. jestem w Mercedesie „na swoim”. Poza salonem w Gdańsku firma rozpoczynała sprzedaż Mercedesa w Gdyni. W kolejnym roku zdecydowałem się wyjść poza Trójmiasto, otwierając salon Mercedesa w Słupsku. Powodem wyjścia poza aglomerację trójmiejską był fakt, że w tym terenie poruszało się dużo „przerabianych”, wielozadaniowych samochodów dostawczych. Ta decyzja była „strzałem w dziesiątkę”. Okazało się, że rynek jest dobry i wtedy gwarantował sprzedaż na poziomie 200 samochodów rocznie z zaledwie 100 metrowego salonu, znacznie więcej niż obecnie przy kompletnej infrastrukturze serwisowo – sprzedażowej na dwu hektarowej, dobrze zagospodarowanej działce. W 2005 roku BMG Goworowski oddał przestrony i nowoczesny obiekt dealerski marek Mercedes-Benz i Chrysler Jeep w Gdańsku przy ul. Elbląskiej, a już trzy lata później został dealerem wchodzącej oficjalnie do Polski Mazdy. Jednocześnie podjąłem decyzję za zakończeniu współpracy z Chryslerem, koncentrując się na rozwoju struktur sprzedaży i serwisu Mazdy. BMG otrzymuje autoryzację importera na prowadzenie działalności we wszystkich trzech lokalizacjach, co wymagało kompletnej przebudowy salonu w Gdyni na Łużyckiej, gdzie do tej pory znajdowało się salon Chrysler Jeep a później dodatkowo Dodge.

Ważnym momentem w rozwoju firmy jest 2017 rok. Dlaczego?

Wówczas realizuję motoryzacyjne marzenie. Gdyńska siedziba przechodzi całkowitą metamorfozę i do 2020 staje się placem budowy. Na Łużyckiej powstaje największy na ten moment i najnowocześniejszych obiekt dealerski marki Mercedes-Benz. Obiekt liczy pięć kondygnacji oraz posiada wszystko funkcjonalności. Podziemny parking, strefę AMG Performance, dużą ekspozycję samochodów dostawczych, osobowych, wydzieloną strefę samochodów elektrycznych, autorską restaurację SilverStar, sale szkoleniowe i konferencyjne oraz taras z widokiem na Zatokę Gdańską. Do tej pory to miejsce (sala na poziomie III) jest często rezerwowane przez firmy na potrzeby organizacji szkoleń i spotkań z partnerami biznesowymi. Chciałem, aby ta inwestycja została uwieczniona w nietuzinkowy sposób, dlatego nawiązaliśmy współpracę z Krzysztofem Ibiszem pod roboczym tytułem „Reporter BMG”, dokumentując kolejne etapy realizacji. Materiały wideo dostępne są w Internecie.

BMG kończył inwestycję w tym samym czasie, kiedy ogłoszono lock down. Jakie odcisnął piętno na działalności firmy?

Pierwszy etap lock downu doprowadził do paraliżu sprzedaży. Zainicjowaliśmy systemy pracy zdalnej, usług serwisowych door-to-door, ale to z czego jestem szczególnie dumny, to fakt, że Spółka nie zwolniła ani jednego pracownika. Co więcej, zainicjowaliśmy akcję społeczną #niezwalniamy, która była odpowiedzią na pandemię COVID-19 i społeczną odpowiedzialności biznesu. Projekt ten został dostrzeżony i nagrodzony tytułem Dealera Roku 2020 Miesięcznika Dealer w kategorii „Mała Grupa Dealerska” i dołączył do szeregu nagród takich jak m.in. Złota Statuetka konkursu Leader Polskiego Biznesu (Business Center Club), Przedsiębiorstwa Fair Play, Diamentów Forbes, Liście 2000 „Rzeczpospolitej”, etc.

Kończy się pandemia, mija jakiś czas a BMG…?

Czasem mam wrażenie, że zarządzam dużą firmą deweloperską (śmiech). W zeszłym roku podjąłem decyzję o budowie nowej blacharni w Gdyni Chwarznie oraz o całkowitej przebudowie salonu Mercedes-Benz w Gdańsku, który stał się obiektem jednomarkowym w skutek przeniesienia Mazdy do nowego obiektu zlokalizowanego na sąsiedniej działce. Powstający obiekt będzie zgodny z najnowszymi standardami koncernu. Dzięki inwestycjom w Gdańsku skorzystały na tym obydwie marki. Znacznie skrócił się czas oczekiwania na usługę serwisową, natomiast klienci mają do dyspozycji nowoczesne i przestronne wnętrza premium.

Więc czas na przerwę w inwestycjach?

Jeszcze nie, przed nami motoryzacyjna rewolucja. Rozszerzamy portfolio marek o dwie wiodące z Kraju Środka. Jesteśmy na ostatniej prostej, jedyne co mogę teraz powiedzieć, że dzięki poszerzonej ofercie o starannie dobrane brandy, będziemy w stanie zaspokoić potrzeby nowej grupy klientów zarówno w Gdyni jak i wspomnianym powyżej Słupsku.

Jest Pan osobą bardzo zaangażowaną zawodowo czy jest czas na życie prywatne?

Staram się zachować równowagę między pracą a życiem prywatnym, co nie ukrywam czasem jest dość trudne. Dzień zaczynam o godzinie 5:00 zawsze aktywnością fizyczną. Trzy razy w tygodniu gram w tenisa, w pozostałe korzystam z siłowni, a wyjazdy często planuję tak, aby wziąć udział w nurkowaniu. Miłością do nurkowania zaraziłem żonę, syna i mam nadzieję, że również w niedalekiej przyszłości dwie wnuczki, z którymi cieszę się, że mogę spędzać wolny czas. Angażuję się również w działalność swojego sklepu z winami WinoToDobro, pełniąc rolę doradczą w zakresie doboru win limitowanych, które poznaję podczas podróży i które po pozytywnej ocenie importujemy z odległych zakątków świata. W lipcu starałem się spędzić choć jedno popołudnie na kwitnącym polu lawendy – mojej ostatniej inwestycji, gdzie oprócz niepowtarzalne klimatu i zapachu, można również skorzystać z oferty naturalnych, lawendowych produktów, ale nic nie pozwala mi na naładowanie akumulatorów i siłę do dalszego działania jak rodzina oraz przyjaciele.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl