Mam jeszcze sporo energii i mnóstwo planów do zrealizowania
Dąży do osiągania celów, stawia na współpracę i myśli perspektywicznie – – Janusz Goliński, wójt Gminy Cedry Wielkie. Wielkimi krokami zbliża się koniec kadencji. Jak podsumuje Pan mijające cztery lata? To okres ciężkiej pracy całego zespołu, popartego dobrą współpracą z radnymi i sołtysami oraz pełnego zaangażowania pracowników Urzędu Gminy. Dzięki wspólnej pracy obecnie realizujemy inwestycje, […]
Redakcja
2018-09-23
5 minut czytania
Dąży do osiągania celów, stawia na współpracę i myśli perspektywicznie – – Janusz Goliński, wójt Gminy Cedry Wielkie.
Wielkimi krokami zbliża się koniec kadencji. Jak podsumuje Pan mijające cztery lata?
To okres ciężkiej pracy całego zespołu, popartego dobrą współpracą z radnymi i sołtysami oraz pełnego zaangażowania pracowników Urzędu Gminy. Dzięki wspólnej pracy obecnie realizujemy inwestycje, których wartość opiewa na ponad 70 mln zł. To duże wyzwanie przy rocznym budżecie Gminy wynoszącym 55 mln zł. Prowadzone przedsięwzięcia dotyczą różnych sfer życia naszych mieszkańców, od poprawy bazy oświatowej po rozbudowę kanalizacji sanitarnej. Cieszy fakt, że ten wysiłek został dostrzeżony i w Rankingu Samorządów 2017 organizowanym przez „Rzeczpospolitą” – Cedry Wielkie znalazły się na pierwszym miejscu w kategorii gmin wiejskich, które najlepiej wykorzystują środki unijne.
Sporo udało się zrobić, ale co uznaje Pan za swój największy sukces? Z czego jest Pan najbardziej zadowolony?
Z pewnością największą radość sprawia kończąca się rozbudowa Szkoły Podstawowej w Cedrach Wielkich o halę sportowo – widowiskową, bibliotekę i nowe sale lekcyjne. Ta inwestycja to spełnienie marzeń wielu pokoleń mieszkańców gminy. Sukcesem jest również finał budowy sieci kanalizacyjnej w gminie, gdyż w przyszłym roku osiągniemy 100 proc. skanalizowania aglomeracji ściekowej Gminy Cedry Wielkie. Na przestrzeni ostatnich piętnastu lat na zadanie to wydaliśmy przeszło 80 mln zł. Gdyby nie środki z Unii Europejskiej, nigdy nie osiągnęlibyśmy tego celu. Myślę, że nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o marinie w Błotniku, która rozwija się fantastycznie, budując całkowicie nowy wizerunek gminy. Te wszystkie inwestycje bardzo cieszą. Z pewnością jest to wynik dobrej współpracy z radnymi. Pomimo różnic, udaje nam się rozmawiać i znaleźć kompromis, kierując się przede wszystkim wspólnym dobrem. Cenię to wysoko, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje.
Czego w ciągu ostatnich czterech lat nie udało się zrealizować? Jakie działania wymagają kontynuacji?
Na pewno brakuje przedszkola i żłobka z prawdziwego zdarzenia. Obecnie na terenie Gminy Cedry Wielkie funkcjonują trzy niewielkie placówki przedszkolne, ale nie są one wystarczające. Dlatego będziemy dążyć do tego, aby w ciągu najbliższych kilku lat wybudowane zostało nowoczesne przedszkole wraz ze żłobkiem. Naturalną koleją rzeczy jest starzenie się społeczeństwa. Należy zdecydowanie zwiększyć nasze zaangażowanie w zakresie opieki i dbałości o naszych seniorów. W najbliższych latach musi powstać Klub Dziennego Pobytu Seniora i Żuławski Dom Seniora. Chcemy też podjąć bardziej skuteczne działania, które mają zachęcić mieszkańców do korzystania z odnawialnych źródeł energii. Pompy ciepła, farmy fotowoltaiczne czy też kolektory słoneczne mogą zagwarantować im nie tylko oszczędności, ale i przyczynić się do poprawy czystości środowiska. Sprawami, które wymagają kontynuacji i naszego zaangażowania, są też działania związane z poprawą infrastruktury drogowej. Chcemy, aby systematycznie przybywało asfaltowych nawierzchni, dróg rolniczych, ciągów rowerowych i chodników. Podsumowując nasze zamierzenia, chciałbym zaznaczyć, że robimy wszystko, aby osiągnąć zamierzone cele, przy jednoczesnym minimalizowaniu kosztów. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to trudne do zrealizowania, ale jednak możliwe.
W fotelu wójta zasiada Pan już od kilkunastu lat. W jakim stopniu ta kadencja różniła się od poprzednich?
Każda kadencja jest podobna, gdyż cechuje je ciężka i odpowiedzialna praca. Praca z ludźmi i zaspokajanie ich potrzeb to credo naszej codziennej samorządowej aktywności zawodowej. Umiejętność zaspokajania tych potrzeb to wielka sztuka i myślę, że większość samorządowców tę sztukę posiada. Jeżeli nie, to szybko kończą pracę w samorządzie. Dlatego też są one podobne. Może jest jedyna różnica, która odróżnia tę kadencje od poprzednich. Otóż nasza gmina, która jeszcze pięć lat temu była gminą z przeciętną dochodowością na jednego mieszkańca, zajmując około 1300 pozycję w kraju, obecnie dzięki skutecznej pracy zajmuje 60. miejsce w kraju. To ogromny awans choć na co dzień tego „bogactwa” nie czujemy. Niestety ta pozycja w wymiarze krajowym kosztuje, bo obecnie staliśmy się płatnikiem tzw. „janosikowego”. To rodzaj daniny, jaką bogatsze regiony wpłacają na rzecz biedniejszych. Osobiście nie znam gminy w naszym kraju, która w tak krótkim czasie stała się gminą bogatą, a nam się udało.
Zamierza ubiegać się Pan o reelekcję. Skąd ta decyzja?
Tak, będę kandydował. Myślę, że warto po raz kolejny poddać się ocenie mojej pracy przez wyborców. Czy będzie ona pozytywna? Mam nadzieję, że tak, bo chcę nadal być z mieszkańcami, rozwiązywać ich problemy i przyczyniać się do poprawy jakości naszego wspólnego życia. Lubię pracę z ludźmi i dla ludzi. Cieszy mnie radość mieszkańców z każdej nowo oddanej inwestycji. Liczę na to, że wyborcy kolejny raz mi zaufają i pozwolą na realizację ww. pomysłów oraz kontynuację już rozpoczętych działań. Mam jeszcze sporo energii, mnóstwo chęci do pracy i wiele planów, które są związane m.in. z rozwojem gminy wzdłuż nowo powstającej drogi ekspresowej S7 czy ożywienie terenów po byłej spółdzielni „SCh” w Cedrach Wielkich.