Partnerzy

Wyszukiwarka

Biznes
Biznes w więzach krwi

Jean Gabin – jeden z najwybitniejszych aktorów francuskich XX wieku zwykł mawiać, iż krewni są jak piękny, górski krajobraz – najlepsze wrażenie sprawiają z daleka. W każdej mądrości istnieje ziarno prawdy. Czy owo ziarenko jest obecne przy więzach krwi towarzyszących biznesowi? W zestawieniu postanowiliśmy wziąć pod lupę firmy rodzinne o ugruntowanej pozycji rynkowej – najbardziej […]

Redakcja
2019-11-28
5 minut czytania

Jean Gabin – jeden z najwybitniejszych aktorów francuskich XX wieku zwykł mawiać, iż krewni są jak piękny, górski krajobraz – najlepsze wrażenie sprawiają z daleka. W każdej mądrości istnieje ziarno prawdy. Czy owo ziarenko jest obecne przy więzach krwi towarzyszących biznesowi?

W zestawieniu postanowiliśmy wziąć pod lupę firmy rodzinne o ugruntowanej pozycji rynkowej – najbardziej charakterystyczne w poszczególnych branżach. Cechą wspólną owych marek jest rodzime pochodzenie. Kluczowym kryterium pozostają jednak więzy krwi, które sprawnie przemycają istotę zarządzania z pokolenia na pokolenie.

Początki firmy Ziaja sięgają 1989 roku. Pierwszym produktem opracowanym przez założycieli – Aleksandrę oraz Zenona Ziaja i udostępnionym do sprzedaży był naturalny krem oliwkowy, który cieszy się ogromną popularnością po dziś. Dystrybucja kultowego kremu, ale także farmaceutyków oraz innych – wysokiej jakości kosmetyków pielęgnacyjnych rozciąga się na powierzchni aż 30 krajów na Starym Kontynencie. Centrala firmy zatrudnia obecnie około 550 pracowników stacjonujących w biurach, zakładach produkcyjnych, magazynach oraz obszarze logistyki. Łączna ilość zatrudnionych w przedsiębiorstwie wynosi około 1400 osób.

To już czwarte pokolenie rodziny Pellowskich sprawujące pieczę nad rodzinnym biznesem. Rodzinne przedsiębiorstwo funkcjonuje na Pomorzu od 88 lat. Gdańskie początki działalności związane są z rokiem 1947. Wówczas z Wejherowa do zrujnowanego wojną Gdańska przybyli piekarze – Stanisław Pellowski wraz z synem Józefem. Zanim przedsiębiorstwo trudniące się wypiekami rozwinęło działalność w stolicy Pomorza – dzieła mistrzów rozpieszczały podniebienia Wejherowian. Obecnie rzemieślnicza firma rodzinna jest członkiem Cechu Piekarzy i Cukierników, stowarzyszonym w Pomorskiej Izbie Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Gdańsku. Produkcja piekarnicza i cukiernicza jednej z najbardziej rozpoznawanych marek na Pomorzu oparta jest na tradycyjnych i własnych recepturach.

Pozostając w branży ścisłej wędrujemy do roku 1984. To właśnie na ten rok datuje się powstanie jednej z największych firm inżyniersko-technicznych na północy kraju – Infracorr. Od kilku dekad przedsiębiorstwo dostarcza urządzenia oraz usługi dla branży ciepłowniczej oraz grzewczej. Oferta rodzinnej firmy jest rozszerzona o projektowanie oraz budowanie systemów ciepłowniczych wykorzystujących preizelowane rury ciepłownicze, węzły kompaktowe oraz odnawialne źródła energii. Prezesem zarządu firmy jest jej założyciel – Zbigniew Borkowski, zaś Dyrektorem Handlowym jego córka – Joanna Borkowska.

Zenon Ziaja,
Prezes Zarządu Ziaja

Firma Ziaja obchodzi w tym roku 30-lecie. Na nasz sukces pracuje obecnie około 1400 pracowników, dlatego bardzo trudno jest mówić o rodzinnym charakterze firmy na tym etapie jej rozwoju, ale prawdą jest, że bez wsparcia mojej rodziny nie zaszlibyśmy tak daleko. Dzięki temu, że jesteśmy osobiście związani z firmą zwiększa się nasza odpowiedzialność- za pracowników, współpracowników, ale też za produkty, które trafiają do klientów. 
Nie bez znaczenia jest również nazwisko jako marka. To dodatkowy element angażujący, ale i motywujący. W firmie rodzinnej jest łatwo i trudno jednocześnie. Jesteśmy razem całą dobę, więc sytuacje zdarzają się różne. Praca właściwie nigdy się nie kończy, bo towarzyszy nam wszędzie. Ale dzięki temu doskonale znamy naszą firmę, możemy nią kierować zgodnie z obraną strategią, kreować na swój sposób.

Łukasz Pellowski,
CEO Pello Caffe

Z własnego doświadczenia wiem, że funkcjonowanie w firmie o strukturze rodzinnej jest ogromnym wyzwaniem. Z drugiej strony tego rodzaju formuła niesie ze sobą znacznie więcej satysfakcji w porównaniu do systemu korporacyjnego. Kluczowym pozostaje aspekt profesjonalnego podejścia, dlatego fakt, że firma posiada strukturę rodzinną pozostaje w tym przypadku drugorzędny. Istotnym ogniwem jest także sukcesja, która nie powinna być oczekiwaniem, a wyzwaniem, któremu przyświeca działanie z pasją. Wykorzystuję biznesowe doświadczenie w obecnych inwestycjach związanych z gastronomią. Podejmowane przeze mnie decyzje są pokłosiem analitycznego podejścia oraz wspomnianego doświadczenia. Takie podejście wymaga odrzucenia emocji i właśnie to świadczy o mądrości podejmowanych decyzji. Jakie korzyści niesie struktura firmy pokoleniowej? To z pewnością pozytywny odbiór u ludzi. To właśnie odbiorcy naszych usług pozostają dla nas najważniejsi i to się nie zmieni bez względu na pokolenie.

Zbigniew Borkowski,
Prezes Zarządu Infracorr

Tradycja rodów, została w Polsce złamana przez skomplikowaną historię niszczącą każdy silny pierwiastek narodowy. Nie dziwmy się, że przekazywanie firm z pokolenia na pokolenie nie jest popularne. Mówi się raczej – „Pierwsze pokolenie buduje firmę, drugie ją eksploatuje, a trzecie rujnuje.” Przedsiębiorczość w Polsce jest młoda, to zaledwie jedno pokolenie więc nie ma tradycji rodzinnej w firmach -tę trzeba zbudować. Ja doświadczam pozytywnych efektów pracy z bratem i córką. Są trudne chwile, ale w mądrej rodzinie umie się je pokonywać. Jest spokój i ład, zwłaszcza ekonomiczna pewność i stabilna przyszłość dla wszystkich. Rodzinna firma ma sens, jeśli jej nie ma to znaczy lider rodziny zawiódł. Mimo to jest jednak wiele firm mających sukces w drugim pokoleniu – tym należą się gratulacje i szacunek.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl