Partnerzy

Wyszukiwarka

Biznes
Wsparcie przedsiębiorców i czysta energia z OZE

Z Marcinem Dudą, prezesem Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, o tym, jakie KPP-T ma plany na najbliższe miesiące, jakie programy zamierza realizować po odmrożeniu gospodarki oraz które z tych działań będą priorytetowe, rozmawia Rafał Korbut. Wszystko wskazuje na to, że pandemia ma się wreszcie ku końcowi, na co wskazują stale zmniejszające się liczby nowych zachorowań. Można przypuszczać, że jesienią koronawirus […]

Redakcja
2021-06-08
6 minut czytania

Z Marcinem Dudą, prezesem Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, o tym, jakie KPP-T ma plany na najbliższe miesiące, jakie programy zamierza realizować po odmrożeniu gospodarki oraz które z tych działań będą priorytetowe, rozmawia Rafał Korbut.

Wszystko wskazuje na to, że pandemia ma się wreszcie ku końcowi, na co wskazują stale zmniejszające się liczby nowych zachorowań. Można przypuszczać, że jesienią koronawirus będzie opanowany – i co dalej?

– Chyba każdy teraz zastanawia się właśnie nad tym: „i co dalej?”. Na pewno wszyscy leczymy rany po pandemii. Pierwsza i najważniejsza kwestia nad którą my – czyli Kwidzyński Park Przemysłowo-Technologiczny – się zastanawiamy, to jakie środki będą dostępne i na co je przeznaczymy. Niedawno została bowiem uchwalona Strategia Województwa Pomorskiego, teraz czekamy na konkretne projekty w ramach Regionalnych Programów Strategicznych – czyli na ruch Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, który też przecież musi się nieco otrząsnąć po tym, co się stało na świecie. Gdy tylko będziemy szczegółowo wiedzieli, na co mogą być przeznaczone środki i jakiej wysokości, będziemy realizować już konkretne programy.

Jeśli chodzi o KPP-T, jakiego rodzaju mogą to być programy?

– Z jednej strony mamy rynek zatrudnienia, czyli środki na zakładanie i rozwój działalności gospodarczych. Druga rzecz, na której nam bardzo zależy, to projekty związane z pozyskiwaniem i wykorzystywaniem energii z Odnawialnych Źródeł Energii. Chodzi o projekty dedykowane zarówno dla samorządów, jak i dla mieszkańców. Z informacji, które do nas docierają wynika, że środki na te cele prawdopodobnie będą, więc już przygotowujemy wnioski i będziemy o te środki się ubiegać. Kolejna kwestia to to, że Urząd Marszałkowski zastanawia się nad przywróceniem Miejskich Obszarów Funkcjonalnych. Poprzednio, gdy MOF-y działały, polegało to na tym, że projekty były przygotowywane wymyślane przez mieszkańców danego regionu, a następnie przeprowadzano negocjacje z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego. Dzięki temu te projekty miały później pierwszeństwo, jeśli chodzi o realizację. I ten temat wraca, więc trwają obecnie dyskusje, czy w ramach tego my – KPP-T – będziemy mogli realizować jakieś zadania. Pomysłów nam nie brakuje, teraz musimy się dowiedzieć, czy jest szansa na ich wcielenie w życie.

Czyli po prostu trzeba się uzbroić w cierpliwość, nieco jeszcze poczekać i podejmować działania w zależności od tego, jak sytuacja będzie się zmieniała?

– W zasadzie tak. My – jak wspomniałem – mamy pewne pomysły i przygotowujemy się do ich realizacji, o ile tylko okaże się, że będzie to możliwe. Staramy się być w ścisłym kontakcie z Urzędem Marszałkowskim – z jednej strony sygnalizujemy, co byśmy chcieli zrobić, z drugiej – patrzymy, czy te sygnały mają szansę powodzenia. I tu muszę podkreślić, że Urząd Marszałkowski jest obecnie bardzo otwarty na dialog.

Załóżmy wariant optymistyczny: czyli to, że uda się porozumieć z UM, będą pieniądze. Jakie wtedy będą pierwsze działania KPP-T?

– Na pewno będziemy kontynuować projekty, które już realizujemy i które po prostu zadziałały. O jednym aspekcie wspominałem, to wspieranie osób zakładających działalności gospodarcze. Zapotrzebowanie na to jest wciąż bardzo duże, pozostaje kwestia dostępności środków. Po drugie wiele firm jest zainteresowanych wsparciem na rozwój. Po trzecie doradztwo w kwestiach związanych z ubieganiem się o środki z funduszy Unii Europejskiej.Po czwarte zadania związane ze Źródłami Energii Odnawialnej, skierowane do lokalnej społeczności.

Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, czyli OZE. Czy jest zainteresowanie z tym związane?

– Na początku, gdy startowaliśmy z projektem, musieliśmy tych chętnych znaleźć. A niedługo później okazało się, że chętnych jest znacznie więcej, niż zakładaliśmy. Zapotrzebowanie jest zatem bardzo duże, gdy tylko pojawią się środki na to, chętnych znajdziemy od ręki.

Patrząc na kraje, które poradziły sobie z pandemią, nadrabianie strat w wielu dziedzinach gospodarki jest bardzo szybkie. Jak ocenia Pan – jakie branże mają największą szansę na rozwój i odbudowanie się po tym trudnym okresie?

– Z obserwacji rynku i własnego doświadczenia mogę wymienić: branżę instalatorów OZE, branżę budowlaną, branżę turystyczną (chociaż tu trzeba powiedzieć, że Kwidzyn nigdy nie był obszarem turystycznym – więc to dotyczy bardziej np. pasa nadmorskiego) i oczywiście branżę hotelarską i gastronomiczną.

Jeśli chodzi o branżę budowlaną i ogólnie cały rynek nieruchomości to co może być przyczyną takiego boomu, jaki obserwujemy obecnie?

– Faktycznie, widzimy bardzo duże zainteresowanie nieruchomościami. Wiele osób, które ma pieniądze, inwestuje właśnie w nieruchomości. Jako przykład mogę podać gminę Kwidzyn, która sprzedaje działki budowlane i ma tak duży popyt, jakiego do tej pory jeszcze nie było. Widać wyraźnie, że ludzie nie chcą trzymać pieniędzy w banku, tylko inwestować, bo jest to pewniejsza lokata kapitału.

A jak wygląda sprawa z terenami inwestycyjnymi, jakimi dysponuje KPP-T? Wiadomo, że takie tereny przyciągają inwestorów.

– Większość działek, którymi dysponowaliśmy, zostało już sprzedanych. W niektórych przypadkach nabywcy zakupili te działki po to, aby ulokować swój kapitał. W innych – planują prowadzić tu działalność usługową czy produkcyjną. Te firmy, które mają tu zainwestować, zostały też wstrzymane przez pandemię. Gdyby nie tak trudna i niespodziewana sytuacja, prawdopodobnie już coś nowego by powstało.

Te nowe firmy zaczną w końcu działalność i stworzą tu dodatkowe zaplecze gospodarcze i nowe miejsca pracy…

– Z pewnością. Te firmy muszą obecnie się przeorganizować, od nowa przekalkulować projekty, które miały zaplanowane. Ale na pewno, gdy tylko sytuacja się unormuje, będziemy mieli nowe inwestycje, a to z kolei pozytywnie wpłynie na rozwój regionu i rynek pracy.

Podsumowując: co w najbliższym czasie dla KPP-T będzie priorytetem?

– To, o czym wspomniałem na początku, czyli zawiadywanie projektami unijnymi i kwestia nastawienia się na pozyskanie środków, które niebawem będą dostępne. Z perspektywy lokalnej ciężko jest przewidzieć, czego możemy oczekiwać, bo te decyzje zapadają na wyższych szczeblach, przede wszystkim w Warszawie. Z naszej natomiast perspektywy najważniejsze są środki, które będzie rozdzielał Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Drugą sprawą jest bieżące funkcjonowanie samego parku, jak wynajem pomieszczeń, organizowanie konferencji, szkoleń, utrzymanie całej infrastruktury. I to są obecnie nasze priorytety. Wiemy, w jakim kierunku mamy iść, wiemy że nasza strategia wpisuje się w ten kierunek, teraz pozostaje tylko kwestia, jaki dokładnie będą miały kształt dokumenty, które powstają. Myślę, że ostateczne decyzje zapadną pod koniec bieżącego roku.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl