Partnerzy

Wyszukiwarka

Biznes
Program wsparcia JST w cieniu atomówki

Przyjęty plan przez rząd dotyczący pomocy dla poszczególnych samorządów w obliczu budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu budzi pewne wątpliwości oraz obawy. Takowych nie ukrywa Starosta Pucki Jarosław Białk.

Redakcja
2025-05-05
6 minut czytania

Przyjęty plan przez rząd dotyczący pomocy dla poszczególnych samorządów w obliczu budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu budzi pewne wątpliwości oraz obawy. Takowych nie ukrywa Starosta Pucki Jarosław Białk.

Ważnym tematem dotyczącym przyszłości całego regionu jest program wspierania inwestycji jednostek samorządu terytorialnego w związku z realizacją kluczowych projektów w zakresie strategicznej infrastruktury energetycznej, który został przyjęty przez rząd. Z czego wynikają Pana poważne zastrzeżenia względem tego programu?

Przyjęty przez rząd program traktuję jako początek i właściwy krok do współpracy z samorządami lokalnymi oraz regionalnymi, ale jego zakres geograficzny czy wielkość jest dalece niesatysfakcjonujący. Tym jestem zaniepokojony i wraz z wieloma samorządowcami oczekuję jego rewizji oraz znacznego poszerzenia. Trzeba też podkreślić, że przyjęcie Programu odbyło się praktycznie bez konsultacji ze stroną samorządową, co już samo w sobie budzi ogromne wątpliwości. Temat inwestycji o tak ogromnym wpływie na region i jego społeczność musi uwzględniać w pełni realne potrzeby związane z wyzwaniami oraz także potencjalnymi zagrożeniami. Przykładowo gminy powiatu puckiego, które znajdują się w zasięgu oddziaływania planowanej elektrowni jądrowej, zostały całkowicie pominięte, z jednym wyjątkiem, gdzie ma powstać elektrownia. Zamiast nich, w Programie znalazły się inne położone w znacznej odległości od planowanej lokalizacji inwestycji. Nie odmawiam im wsparcia, podobnie jak samorządowi wojewódzkiemu, który zarządza choćby drogami wojewódzkimi, z których inwestor zamierza korzystać. Natomiast nielogiczne są rozłożenie środków wsparcia i geografia przydziału.

To jest jeden z aspektów. Co jeszcze wzbudza wątpliwości z perspektywy powiatu puckiego?

Warty wyeksponowania jest też podział środków. Powiat pucki, choć leży w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej elektrowni, otrzymał w Programie znacznie mniejsze wsparcie niż inne powiaty, które są położone na zachód i w dalszej lokalizacji do planowanej elektrowni. Nadmienię, że np. JST w powiecie słupskim wciąż otrzymuje środki z wcześniejszych programów wygenerowanych przez rząd w poprzedniej kadencji i co istotne, proporcjonalnie znacznie większe. To wszystko powoduje niezadowolenie i frustrację części środowiska samorządowego na Pomorzu, gdyż ich potrzeby są marginalizowane. Tymczasem samorządy powiatu puckiego i nie tylko one będą musiały stawić czoła ogromnym wyzwaniom związanym z wpływem budowy i eksploatacji elektrowni, która w sposób nieodwracalny wpłynie na naszą infrastrukturę. To wobec skromności wsparcia na inwestycje towarzyszące oraz rekompensujące stawia nas w trudnej sytuacji.

Ta inwestycja wprowadzi zmiany w wiele sfer życia. Dlatego proszę ocenić wpływ planowanej elektrowni na turystykę, która jest jednym z głównych atutów regionu.

Jestem przekonany, że turystyka w naszym powiecie może ucierpieć, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie środki zaradcze. Przede wszystkim już teraz obawiamy się, że budowa MOLF, czyli infrastruktury do przeładunku materiałów oraz zrzut ciepłych ścieków z elektrowni, mogą mieć negatywny wpływ na plaże, a w konsekwencji na turystów, którzy co roku odwiedzają nasz region. To z kolei w ekstremalnej sytuacji może prowadzić do zamknięcia kąpielisk, a tym samym utraty atrakcyjności turystycznej. Nie muszę przecież przypomnieć, że nasz powiat ma najdłuższą linię brzegową w Polsce, a plaże są jednymi z największych skarbów turystycznych. Dlatego prosimy o adekwatne uwzględnienie naszych obaw w Programie, gdyż możemy ponieść ogromne straty.

Co w takim razie powinno się zmienić w Programie, aby uwzględniał on potrzeby powiatu puckiego i jego mieszkańców?

Po pierwsze, musimy dokonać rewizji kryteriów oceny wpływu inwestycji na gminy i powiaty. Należy bezwzględnie rozszerzyć te kryteria o wpływ na turystykę, lokalną gospodarkę oraz życie społeczności. Dodatkowo powiat pucki powinien otrzymać wsparcie w wysokości co najmniej odpowiadającej powiatowi lęborskiemu, który także leży w sąsiedztwie planowanej elektrowni. Uważam też, że Program powinien być bardziej elastyczny i dostosowany do indywidualnych potrzeb poszczególnych gmin. Należy również uwzględnić negatywne skutki, które już teraz zaczynamy dostrzegać, zwłaszcza w kontekście infrastruktury drogowej. Jeśli nie zapewnimy odpowiednich środków na jej poprawę, stan naszych dróg może pogorszyć się do stopnia, w którym zacznie negatywnie wpływać na jakość życia mieszkańców oraz atrakcyjność regionu dla turystów, a to konkretna strata generująca kolejne konsekwencje dla regionu.

Widać, że jest z Państwa strony wiele zastrzeżeń. W związku z tym jakie kroki zamierzają podjąć samorządy powiatu puckiego w tej sprawie?

Jako samorządy powiatu puckiego z burmistrzami i wójtami gmin zwróciliśmy się z oficjalnym wnioskiem o rewizję Programu. Chcemy, aby wzięto pod uwagę nasze zastrzeżenia i aby powiat pucki wraz z gminami, które zostaną dotknięte wpływem inwestycji, mógł liczyć na stosowne wsparcie. Jeśli Program nie zostanie zmieniony, obawiam się, że będziemy zmuszeni do podjęcia dalszych działań, by zapewnić naszym mieszkańcom odpowiednie warunki życia i bezpieczeństwa oraz rozwoju, a turystom możliwość korzystania z walorów oferowanych przez morze czy cały region.

Dziękuję za rozmowę Panie Starosto.

Dziękuję. Wierzę, że wspólnie uda nam się przekonać dedykowane instytucje do konstruktywnego dialogu w celu uwzględnienia naszych postulatów. Żyjemy w regionie, gdzie istotnym warunkiem rozwoju jest poszanowanie natury w zrównoważony sposób. To musi zostać dostrzeżone. Jestem nastawiony pozytywnie i wiem, że ta potrzebna Polsce inwestycja, jeśli zostanie poprowadzona mądrze, może zrobić wiele dobrego dla Pomorza.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl