Wyszukiwarka

Motoryzacja
Powrót do korzeni w wielkim stylu

Bentley zaskakuje rynek luksusowych GT, przywracając legendarną nazwę Supersports w najnowszym modelu. Stanowi to też opozycję do obecnych trendów w motoryzacji.  

Redakcja
2025-11-25
2 minuty czytania

Bentley zaskakuje rynek luksusowych GT, przywracając legendarną nazwę Supersports w najnowszym modelu. Stanowi to też opozycję do obecnych trendów w motoryzacji.  

Ten samochód nie tylko jest skupiony głównie na kierowcy, ale też stawia na przyjemność z jazdy. Co istotne, po raz pierwszy ten brytyjski producent wprowadza napęd na cztery koła i masę poniżej dwóch ton, co czyni go najlżejszym Bentleyem od 85 lat.

Natomiast kierowcy do pomocy służy system ESC. Do wyboru są poszczególne stopnie wsparcia – od pełnego asystowania poprzez tryb dynamiczny (zezwalający na kontrolowany poślizg), do całkowitego wyłączenia.  

Spalinowe serce

Bentley Supersports napędzany jest 4,0-litrowym, podwójnie doładowanym silnikiem spalinowym V8, który generuje aż 666 KM i moment obrotowy rzędu 800 Nm. Bentley celowo odrzuca hybrydowe wspomaganie. Dlatego moc trafia wyłącznie na tylną oś za pośrednictwem 8-biegowej, dwusprzęgłowej skrzyni. Ten model przyspiesza od 0 do 100 km na godz. w 3,7 s, a prędkość maksymalna wynosi 310 km/h.

Sportowy charakter

Wnętrze tego modelu było inspirowane sportami motorowymi. W środku znajdują się dwa miejsca, więc dużą zmianą jest rezygnacja z tylnych siedzeń. Każdy detal ma podnosić luksus i komfort jazdy, czego dowodem są same fotele sportowe zastosowane w tym aucie. Są nie tylko podgrzewane, ale wśród wielu udogodnień posiadają m.in. regulację elektryczną.  

Tylną kabinę zastąpiono lekką strukturą z włókna węglowego obłożoną skórą, co dodatkowo zmniejszyło masę i stworzyło bardziej funkcjonalny układ wnętrza.

Do klientów trafi zaledwie 500 egzemplarzy tego pojazdu. Każdy z nich otrzyma  indywidualny numer. Produkcja rozpocznie się pod koniec 2026 roku, a dostawy pierwszych sztuk planowane są na początek 2027 roku. Ten model ma trafić też do Polski.

Przemysław Schenk

fot. Bentley/materiały prasowe

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl