Choć z zamiłowania jestem abstynentem to są w Polsce święte prawa gościnności. Dlatego musiałem zmierzyć się ze sklepową półką pełną kolorowych butelek.

Fajny film wczoraj widziałem. Masz! Momentów nie było, bo to się w przyszłości działo. Pewien robot zabił swojego konstruktora, żeby ostrzec ludzkość przed atakiem sztucznej inteligencji stworzonej przez chciwy koncern. Na szczęście w ostatniej chwili czarnoskóry detektyw odzyskał kontrolę i ocalił ludzkość. Pewnie bym się tym nie przejął, gdybym następnego dnia nie dzwonił do firmy Orange. W słuchawce – jak się okazało na razie eksperymentalnie – przywitał mnie głos Sztucznej Inteligencji. Rozmowa z botem Maxem trwała równie długo jak przy normalnym połączeniu z tym operatorem. Tyle, że wcześniej musiałem wcisnąć 84 klawisze, odpowiedzieć na 43 pytania, sprawdzić 3 stare rachunki i bezbłędnie wyrecytować NIP i numer kołnierzyka, a teraz to Inteligencja naciskała klawisze za mnie. Trochę mnie to zaniepokoiło. Dzięki hollywoodzkim twórcom wiem, że AI ( czyli Artificial Inteligence ) na początku pomaga ludziom, a dopiero później zamienia się w Terminatora albo klonującego się mr. Smitha z Matrixa. Tak jak w tamsiezieniewski.pl tych filmach – naukowcy zapewniają, że Sztuczna Inteligencja to przyszłość planety i przyjaciel ludzkości. Na razie temu przyjacielowi wydaje się, że spełnia moje marzenia w handlu i rozrywce. W cyberprzestrzeni ciągle podsuwa mi reklamy czy oferty, które – zdaniem AI – najbardziej mnie interesują. Bo AI już mnie zdefiniowało w swojej gigabajtowej głowie i aż strach pomyśleć co wie! Tymczasem prace nad wykorzystaniem AI w innych dziedzinach idą równie szybko. Prym wiodą najbogatsi- czyli Chiny, USA, Wielka Brytania i Izrael. Za Oceanem w ciągu ostatnich dwóch lat ilość firm pracujących z tej dziedziny wzrosła dwukrotnie. Podczas londyńskiej konferencji „Future Decoded 2018” Microsoft ogłosił, że na Wyspach powstanie specjalna szkoła by przeszkolić pół miliona osób do pracy ze sztuczną inteligencją. Według oceny specjalistów – gospodarki, które zainwestują w AI będą rosły w tempie 1,5 punktu procentowego szybciej niż pozostałe. Dziś nikt nie ekscytuje się pojedynkiem Gary Kasparowa z komputerem Deep Blue ( choć to raczej Big Data ), bo najgenialniejszy szachista nie jest w stanie wygrać ze Sztuczną Inteligencją analizującą w ułamku sekundy miliony danych i wybierającą najlepsze warianty. Dzięki analizom AI wiemy, że drzewo gry w kółko i krzyżyk ma 26830 węzłów, a w kostce Rubika choć istnieje 4×10 do 19 różnych pozycji to każdą z nich da się rozwiązać w nie więcej niż 20 ruchów. Z botami nie mamy szans w pokerze, scrabble, puzzlach, tryktraku czy brydżu. Dla jednych ekscytujące jest to, że robot humanoidalny Sophie dostał obywatelstwo Arabii Saudyjskiej – dla innych, że Sztuczna Inteligencja rewolucjonizuje gospodarkę. Największą przyszłość AI widzi się w energetyce, gdzie mogłaby optymalizować zarządzanie siecią, sterować blokami i obciążeniami, wykrywać kradzieże, analizować dane dotyczące wiatru, wody czy pogody, by maksymalnie napędzić turbiny. W przemyśle AI mogłaby mieć zastosowanie od projektowania maszyn i ich budowy – po wykrywanie awarii i sterowanie ciągiem produkcyjnym. To się zresztą dzieje. AI zaprojektowała ściany grodziowe oddzielające sekcje w Airbusie A320. Uzyskano spadek masy tych elementów o 45 procent, przy takiej samej trwałości. 45 procent wagi to w samolocie 10 klas różnicy! Skoro o samolotach mowa, to program Alpha wygrał 100 procent walk w symulatorze bitwy powietrznej z wojskowymi pilotami. W medycynie superkomputer Watson poprawnie diagnozował 90 % przypadków raka płuc, podczas gdy przeciętny onkolog osiąga wynik 50 %. Podobnie w przypadku zapalenia płuc, gdy lekarzy zawstydził CheXNet, czy przy wykrywaniu czerniaka. Granic Unii Europejskiej strzegł będzie specjalny program teleinformatyczny, łączący funkcjonalność aplikacji bazodanowej z wariografem. iBorderCrtl – na razie pilotażowo – ma weryfikować uchodźców pod kątem prawdomówności. Teraz za Sztuczną Inteligencją muszą nadążać drukarki 3 D by wydrukować to co stworzy elektroniczny umysł. Muszą nadążać też ludzie, którzy na razie nie są do końca w stanie wyobrazić sobie co może za nich zrobić sztuczna inteligencja. Trudno się dziwić skoro swojej własnej inteligencji ludzkość nie potrafi zdefiniować i opisać. Dlatego uważajcie! Kto wie czy któregoś dnia nie usłyszymy metalicznego – „ I’ll be back! Hasta la Vista, baby!”