Polska stoi w obliczu zielonej transformacji i obecnie realizowany jest szereg projektów m.in. związanych z energetyką wiatrową. O korzyściach z tego kierunku opowiada Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Polska stoi w obliczu zielonej transformacji i obecnie realizowany jest szereg projektów m.in. związanych z energetyką wiatrową. O korzyściach z tego kierunku opowiada Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Polska stoi w obliczu zielonej transformacji i obecnie realizowany jest szereg projektów m.in. związanych z energetyką wiatrową. O korzyściach z tego kierunku opowiada Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Obecnie jesteśmy w dobie transformacji energetycznej w Polsce. Jaką rolę w tym procesie odegra energetyka wiatrowa?
Zielona transformacja stanowi konieczność, a energetyka wiatrowa jest kluczem do efektywnego i szybkiego przebiegu tego procesu z korzyścią dla gospodarstw domowych, przedsiębiorców oraz gospodarki. Każdy kolejny gigawat znaczy wiele dla polskiej suwerenności, szczególnie w obecnej sytuacji geopolitycznej. Energetyka wiatrowa to również tańszy prąd. Wiatr przyniesie też nowe miejsca pracy, dodatkowe dochody dla gmin czy rolników, wielkoskalowe inwestycje. Będzie też szansą dla krajowych firm na wejście na zagraniczne rynki.
W ramach 20 projektów morskich farm wiatrowych planowane jest uzyskanie łącznie 18 tys. megawatów mocy zainstalowanej. W jakiej kondycji jest obecnie energetyka wiatrowa w Polsce?
Potencjał polskiego offshore szacowany jest na 33 GW. Wkroczyliśmy w etap budowy projektów morskich farm wiatrowych z tzw. I fazy. Dzięki temu już w przyszłym roku tania i czysta energia z wiatru na morzu trafi do pierwszych domów. Na polskich obszarach morskich rozwijane są obecnie projekty o mocy ok. 8,4 GW, w tym 5,9 GW z projektów tzw. fazy I oraz 2,5 GW z projektów fazy II. Pierwsza aukcja na energię elektryczną z MFW ma odbyć się w tym roku. Jej sukces jest warunkiem powodzenia transformacji energetycznej Polski. Natomiast blisko 11 GW mocy zainstalowanej pochodzi z lądowej energetyki wiatrowej. Krajowy potencjał jest jednak znacznie większy. Jesteśmy po pierwszym czytaniu projektu ustawy, która zmieni odległość minimalną wiatraków od zabudowań na 500 m. To oznacza, że do końca 2040 r. moc z lądowej energetyki wiatrowej wyniesie prawie cztery razy więcej – 41 GW. Branża offshore ma przed sobą perspektywiczną przyszłość, ale poza nowelizacją tzw. ustawy wiatrakowej, konieczne jest m.in. przyśpieszenie permittingu.
Jaką szansę dla lokalnych przedsiębiorców stanowią inwestycje w energetykę wiatrową?
Wraz z rozwojem energetyki wiatrowej pojawiają się kolejne inwestycje, a krajowe firmy aktywnie uczestniczą w łańcuchu dostaw. Szczególnie województwa nadmorskie stają się krajowym hubem wiatrowym, tu są najlepsze warunki wietrzności dla farm na lądzie, a także powstają instalacje na morzu. Do 2030 r. w Europie będzie brakować wszystkich kluczowych komponentów, usług i kadr dla sektora. Polski przemysł ma ogromny potencjał do bycia istotnym graczem w globalnym łańcuchu dostaw MEW. Jednak bez solidnej, strategicznej polityki przemysłowej istnieje ryzyko, że pozostaniemy w tyle. Obecnie trwają prace nad wdrożeniem polskiej strategii rozwoju przemysłu morskich farm wiatrowych. To strategiczny dokument, którego celem jest zwiększenie udziału krajowych wykonawców w projektach wiatrowych realizowanych na Bałtyku.
Coraz częściej organizowane są targi oraz konferencje związane z offshore wind.
Zgadza się, takie wydarzenia stanowią przestrzeń do dialogu i wymiany doświadczeń, ale to także okazja do networkingu. Współpraca jest niezbędna w każdej branży. W PSEW wiemy o tym doskonale, bo od 20 lat organizujemy Konferencję PSEW, która jest najważniejszym wydarzeniem poświęconym energetyce wiatrowej i OZE. Wspólnie z liderami polskiej transformacji energetycznej kształtujemy oblicze polskiej energetyki.
Tekst: Przemysław Schenk