Partnerzy

Wyszukiwarka

Biznes
Nepalczycy, arytmetyka i podstawy socjologii, czyli o zatrudnianiu cudzoziemców słów kilka

Współczesny rynek pracy stawia przed przedsiębiorcami nowe wyzwania. W ostatnich latach kluczowym wyzwaniem jest znajomość procedur związanych z zatrudnianiem cudzoziemców. Aspekty prawne to mimo wszystko jedna z gałęzi rewolucji, która w ostatnich latach kształtuje na nowo rynek pracy. Rewolucja ta ma pośredni wpływ na gospodarkę, politykę samorządową i biznes regionalny. Badania statystyczne ukazują, że wzrost […]

Redakcja
2019-02-08
10 minut czytania

Współczesny rynek pracy stawia przed przedsiębiorcami nowe wyzwania. W ostatnich latach kluczowym wyzwaniem jest znajomość procedur związanych z zatrudnianiem cudzoziemców. Aspekty prawne to mimo wszystko jedna z gałęzi rewolucji, która w ostatnich latach kształtuje na nowo rynek pracy. Rewolucja ta ma pośredni wpływ na gospodarkę, politykę samorządową i biznes regionalny. Badania statystyczne ukazują, że wzrost zatrudnień cudzoziemców w naszym kraju jest także ważnym zjawiskiem socjologicznym.

Raporty zawierające dane statystyczne dotyczące zatrudniania cudzoziemców wskazują, iż w samym 2017 roku powiatowe urzędy pracy zarejestrowały około 1.9 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonania pracy cudzoziemcom. Wojewodowie z kolei wydali niespełna 260 tys zezwoleń na pracę dla cudzoziemców ze wszystkich państw spoza Unii Europejskiej. Przedstawicieli jakich krajów zatrudniamy najczęściej? Odpowiedź niesie nam raport Departamentu Rynku Pracy MRPiPS zamieszczony w publikacji dotyczącej zatrudniania cudzoziemców w pierwszym półroczu roku minionego. Z danych statystycznych zawartych w raporcie wynika, że liczba wydanych zezwoleń na pracę największa jest w przypadku Ukraińców i wynosi 110075. Drugie miejsce zajmuje Nepal z wynikiem 9234, trzecie zaś Białoruś w liczbie 8255. Kolejne miejsca przypadają Mołdawianom oraz przedstawicielom Indii. Sektory rynku pracy w których wskaźniki są najwyższe to budownictwo, gastronomia oraz turystyka.

Wielu dziwi zapewne fakt rosnącej liczby zatrudnień Nepalczyków. Nie powinien, bowiem jest to element polityki mającej na celu zwężenie strumienia imigracji ukraińskiej. W dłuższej perspektywie polityka ta ma uzdrowić rynek pracy poprzez nadanie mu elastyczności. Prozdrowotnie na kondycję rodzimego rynku pracy wpłynąć mogą również nowelizacje na gruncie prawa. Nie sposób nie oprzeć się wrażeniu, iż jurysdykcja na tym tle nie była w pełni przygotowana na tak duże oblężenie. Kluczowy przepis jest mimo to skonkretyzowany – każdy cudzoziemiec, który na mocy przepisów nie jest zwolniony z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę w Polsce, musi je posiadać. Nie ubiega się jednak o to osobiście – w jego imieniu czyni to pracodawca, który dąży do jego zatrudnienia. Wypełniony wniosek o wydanie zezwolenia wespół z wymaganymi dokumentami powinien zostać złożony co najmniej 30 dni przed planowanym terminem zatrudnienia, bądź jego przedłużenia. Tego rodzaju zezwolenie wydawane jest na czas nieokreślony, lecz nie dłuższy niż 3 lata. W tym miejscu warto powrócić do liczb, ponieważ okazuje się, że ta droga prawna nie jest najczęstszym wyborem pośród polskich przedsiębiorców…

 

Dnia 1 stycznia 2018 roku znowelizowano ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Nowelizacja wprowadziła innowacyjne rozwiązanie umożliwiające zatrudnianie cudzoziemców w Polsce na podstawie zezwolenia na pracę sezonową. Lawina wniosków ruszyła w tempie zastraszającym zwłaszcza, że przewidziano formalne uproszczenia dla obywateli Gruzji, Mołdawii, Rosji, Armenii, Białorusi oraz… Ukrainy. Przedstawiciele tych państw mogą wykonywać pracę sezonową przez pół roku bez konieczności uzyskania pozwolenia. W konsekwencji prawnych regulacji jako kraj staliśmy się niejako zakładnikami własnych korzyści. Z tych czerpią zarówno cudzoziemcy poszukujący pracy, jak i przedsiębiorcy parający się rolnictwem, ogrodnictwem oraz turystyką, bo właśnie tych obszarów rynku dotyczy ustawa. Jej zapis mówi nam o tym, że praca sezonowa to praca wykonywana przez okres nie dłuższy niż 9 miesięcy w roku kalendarzowym. Statystyki związane z zatrudnianiem cudzoziemców z miesiąca na miesiąc pną się ku górze.

Dane statystyczne, kondycja rodzimego rynku pracy oraz aspekty prawne to jednak nie wszystko. Rosnąca liczba cudzoziemców w Polsce to również zupełnie nowe doświadczenie w postaci zjawiska socjologicznego. Zjawisko to dotyczy rzecz jasna najważniejszych aglomeracji i potwierdzają to nie tylko statystyki, ale również opinie samych cudzoziemców. Ich zdaniem najbardziej atrakcyjne obszary na mapie Polski to Wrocław, Poznań i Trójmiasto. Biorąc pod uwagę Brexit jako kraj staliśmy się europejskim liderem w przyjmowaniu migrantów – dowodzą o tym dane związane z ilością wydanych wiz oraz zezwoleń na pracę. Czy jako społeczeństwo jesteśmy przygotowani na kolejny napływ cudzoziemców? Mając na uwadze sondaż zawarty w raporcie CBOS oraz opinie respondentów (86% sprzeciwia się zatrudnianiu cudzoziemców) – „myślę, że wątpię”.

Roland Budnik
Dyrektor Gdańskiego Urzędu Pracy

„Głównym problemem naszego rynku pracy jest obecnie brak odpowiednich pracowników .Niedobory kadrowe ,które zgłaszają pracodawcy dotyczą już ponad 50% firm.

Wynika to głównie z przyczyn demograficznych – mniej osób wchodzi na rynek pracy – coraz więcej osób schodzi z rynku pracy (emerytury). Ponadto, ok. 2 mln rodaków wyjechało do pracy za granicą. Aktualnie stopa bezrobocia w Gdańsku wynosi 2,7%.

Poza niewielkimi rezerwami krajowymi – osoby bierne zawodowo np. emeryci, renciści. kobiety po przerwie związanej z urodzeniem i wychowaniem dzieci, cudzoziemcy stanowią bardzo istotne źródło dopływu kadr do naszej gospodarki. Tylko w 2018 r. Gdański Urząd Pracy  zarejestrował 70 tyś. oświadczeń pracodawców o powierzeniu pracy cudzoziemcom.

Istnieje obawa , że w najbliższym czasie część cudzoziemców (głównie obywateli Ukrainy) może zamiast do Polski pojechać do pracy w Niemczech, Czechach czy na Słowacji. Niemcy od 2020 r. wprowadzają bardzo atrakcyjne dla Ukraińców warunki do zamieszkania i pracy.

Niestety nie mamy w Polsce przygotowanej polityki migracyjnej , która by zachęcała cudzoziemców do przyjazdu do pracy w naszym kraju , a pracodawcom ułatwiała ich zatrudnianie. Obecnie w urzędach wojewódzkich rosną zaległości w rozpatrywaniu wniosków o pozwolenie na pracę i pobyt w naszym kraju dla cudzoziemców.

W samorządzie lokalnym staramy się tworzyć jak najlepszy klimat i atmosferę w mieście sprzyjające do zamieszkania i pracy dla cudzoziemców, jednakże najważniejsze instrumenty w tym zakresie posiada administracja rządowa.

W interesie nas wszystkich jest przygotowanie i jak najszybsze wdrożenie polityki migracyjnej ułatwiającej integrację cudzoziemców w Polsce…”

Leszek Kurycyn
Dyrektor Zarządzający JOBHOUSE

„Po raz pierwszy od  czasu gdy do Polski na uproszczonych zasadach zaczęli przyjeżdżać obcokrajowcy z rejestru ZUS w przeciągu kwartału ubyło ponad 20 tysięcy obywateli Ukrainy. Niewątpliwie jest to istotny sygnał zarówno dla tych pracodawców, którzy w ostatnich latach szeroko korzystali z pracy świadczonej przez naszych wschodnich sąsiadów, jak i przedsiębiorstw planujących wdrożyć takie rozwiązanie. Co więcej przy wciąż postępujących niedoborach kadr i wzrastającym popycie na pracę, firmy będą zmuszone przewartościować swoje polityki personalne w kontekście rekrutacji i utrzymania pracowników oraz wzrastających kosztów pracy powodowanych presją płacową. Kolejnym bodźcem, który z dużym prawdopodobieństwem spowoduje gwałtowny odpływ ukraińskich pracowników będzie otwarcie z początkiem przyszłego roku rynku pracy u naszych zachodnich sąsiadów. Już dziś wiadomo, że niespełna 60% zapytanych pracowników z Ukrainy przyznało, że rynek niemiecki ze względu na poziom wynagrodzeń jest dla nich bardzo atrakcyjny i chętnie podjęliby pracę, nawet jeśli wiązałoby się to z wyższym kosztem pobytu i przejazdów do kraju. W tej sytuacji wielu pracodawców stanie przed koniecznością sprowadzenia pracowników z innych, często bardziej odległych krajów. Niestety brak uproszczonej procedury wizowej powoduje, że przy zwiększającej się liczbie wniosków wizowych proces mocno przeciąga się w czasie. Drugim ważnym aspektem dotyczących pracowników z dalekiego wschodu jest fakt różnic kulturowych i często pojawiająca się bariera językowa, zatem firmy chcące skorzystać z tego rozwiązania powinny poświęcić czas na odpowiednie przygotowanie organizacyjne…”

Łarysa Wujcik
Właściciel portalu
dla obcokrajowców e-Parasolka.pl

„ Pracownicy z zagranicy stanowią wielkie wsparcie dla naszej gospodarki, między innymi dzięki nim w Polsce zachodzi wzrost gospodarczy. Tworzone są nowe miejsca pracy, a te nieatrakcyjne dla Polaków, zapełniane są przez pracowników z zagranicy (sektory sprzątania, budowlanki czy prostych usług). Wzrost liczby zatrudnienia obcokrajowców w naszych firmach niestety nie idzie w parze z dostępnością niezbędnej dla nich wiedzy. Obserwujemy, monitorujemy i analizujemy ten aspekt od 2016 roku. Rozmawiamy z osobami, które przyjechały do Polski do pracy lub na studia z różnych stron świata, ale głównie zza wschodniej granicy. Wszyscy zwracali nam uwagę na trudności z otrzymaniem podstawowej, ale kompleksowej wiedzy na temat przyjazdu, pracy, studiowania i funkcjonowania w Polsce. Uważam że jest to duży błąd. Tendencji nie zmienimy (warto przypomnieć że i Polacy tłumnie wyjeżdżali na Wyspy Brytyjskie, czy do Skandynawii), dlatego to co warto jest zrobić, to zadbać o ludzi którzy przyjeżdżają do nas do pracy. Zachęcać i uświadamiać, by pracowali u nas legalnie (płacili tu podatki), korzystali z naszych usług (ubezpieczenia, usługi medyczne czy bankowość). W ten sposób wszyscy odniesiemy korzyści. Państwo- podatki, pracodawca- lojalnego pracownika, a pracownik- poczucie bezpieczeństwa…”

 

Anna Lewecka
Ekspert ds. HR Serwis Personalny Polska Sp. z o.o.

„Rynek pracy to żywy, nieustannie zmieniający się organizm. To co było aktualne w 2010 roku odnośnie płac, bezrobocia, struktury zatrudnienia dziś nie jest w żaden sposób podobne do rzeczywistości lat minionych. Mało tego, jako przedsiębiorca dbający o zasoby (w tym kapitał ludzki) należy uwzględnić fakt zmian na przestrzeni przyszłych 5 lat. Rolą profesjonalnych ekspertów HR, Agencji Pracy, osób zajmujących się szeroko rozumianym zatrudnieniem jest śledzenie tego co się dzieje i wspieranie firm we właściwym przygotowaniu do nowych sytuacji.

Jeszcze 5 lat temu pytania HR , dyrektorów, prezesów i przedsiębiorców były następujące – czy chcemy Ukraińców ? O ile są tańsi od Polaków ? Jak to zrobić, żeby było legalnie ? Dziś pytania są inne- Skąd pozyskać nowych ludzi – nie tylko Ukraińców? Co z motywacją do pracy? Jak optymalizować wysokie koszty zatrudnienia? Jak zadbać o zrozumienie zjawiska multikulturowości nie tylko na spotkaniu biznesowym, ale także na hali produkcyjnej?

To, że przed nami w kulturze zawodowej i prywatnej są nowe kraje jest już faktem – Bangladesz, Nepal, Indie z czasem w mniejszym stopniu Ukraina, Gruzja, Mołdawia. Naszym zadaniem jest profesjonalne wspieranie biznesu i przygotowywanie kadr na wszystkich stanowiskach – począwszy od dyrektorów poprzez zmianowych, brygadzistów i majstrów do pracy w wielokulturowym zespole. Tym samym arytmetyka będzie się zgadzać w biznesie, a zachowania socjologiczne przełożą się na właściwe zachowania społeczne w miejscu pracy. Stąd apel – otwierajmy się na innych w swoich miejscach pracy…”

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl