Partnerzy

Wyszukiwarka

Biznes
Zaufany i solidny partner biznesowy – Beata Block

Z prezes zarządu i współwłaścicielem RDL Hydraulics SP. Z.O.O., Beatą Block, oraz dyrektorem handlowym i współwłaścicielem RDL Hydraulics, Przemysławem Kończewskim, rozmawia Zdzisława Mochnacz. W tym roku firma obchodzi 15 urodziny. To dobry czas na podsumowania. Jakie były początki RDL Hydraulics? Beata Block: To czas nie tylko podsumowań, ale także powrót do wspomnień, ważnych momentów, kiedy […]

Redakcja
2019-06-24
10 minut czytania

Z prezes zarządu i współwłaścicielem RDL Hydraulics SP. Z.O.O., Beatą Block, oraz dyrektorem handlowym i współwłaścicielem RDL Hydraulics, Przemysławem Kończewskim, rozmawia Zdzisława Mochnacz.

W tym roku firma obchodzi 15 urodziny. To dobry czas na podsumowania. Jakie były początki RDL Hydraulics?

Beata Block: To czas nie tylko podsumowań, ale także powrót do wspomnień, ważnych momentów, kiedy tworzyła się marka. Firma powstała w 2004 roku (wówczas pod inną nazwą) na bazie działu handlowego firmy, w której w tamtym okresie, zarządzałam Działem Logistyki. Z zaciekawieniem obserwowałam kolejne kroki powstawania RDL Hydraulics. Na jej czele, jako prezes, stanęłam w styczniu 2011 roku, biorąc pełną odpowiedzialność za jej dalszy rozwój. Z perspektywy czasu widzę, że to był także czas mojego rozwoju i podnoszenia kompetencji. Poznawanie klientów, renegocjacje istniejących umów, umiejętne zawieranie nowych, współpraca z dostawcami, zatrudnianie pracowników – sama poszukiwałam najlepszych i sprawdzonych rozwiązań. Musiałam zawalczyć o firmę i siebie. Przeszłam przez cykl szkoleń z zarządzania, negocjacji, prowadzenia zespołu. Ukończyłam, między innymi, roczny Management 2013 organizowany przez ICAN Institute Harvard Business Review Polska. Konsekwentnie realizowałam postawione sobie cele. Sukcesy zaczęły się pojawiać – nagrody Gazeli Biznesu, Diament miesięcznika Forbes, podziękowania od klientów.

Jaki jest główny profil działalności firmy?

Beata Block: Projektujemy systemy hydrauliczne oraz dobieramy ich poszczególne komponenty, zapewniamy wsparcie serwisowe, prowadzimy szkolenia techniczne. Jednym słowem oferujemy rozwiązania dla hydrauliki olejowej oraz instalacji przemysłowych. Bardzo nam zależy na tym, aby klient został obsłużony w możliwie wielu obszarach. Nasi pracownicy to zespół inżynierów, którzy wspomagają klientów na każdym etapie współpracy. Klienci bardzo wysoko oceniają nasze doradztwo techniczne. Obecnie firma działa zarówno w Polsce, jak i za granicą. Siedziba główna jest w Miszewku niedaleko Trójmiasta, natomiast oddziały znajdują się w Katowicach, Gorlicach, Warszawie, Łodzi i Wrocławiu.

Dostarczanie Klientom optymalnych rozwiązań w zakresie napędów hydraulicznych oraz instalacji przemysłowych to główna misja RDL Hydraulics?

Przemysław Kończewski: Główną misją firmy jest odpowiednia biznesowa relacja z klientami i ich satysfakcja ze współpracy z nami. Zależy nam na zadowoleniu klienta i zaufaniu do nas i naszej firmy. W branży, w której działamy optymalne rozwiązania, rzetelność, jak również profesjonalizm to cechy, których oczekują klienci. Każdy klient jest dla nas bardzo ważny. Rozwiązując problemy w zakresie hydrauliki olejowej umacniamy swoją pozycję na wymagającym rynku. Współpraca na zasadach partnerskich z naszymi klientami to podstawa naszej działalności.

Zakres asortymentu jaki oferujecie znajduje zastosowanie w przemyśle energetycznym, ciepłowniczym, maszynowym, a także morskim, papierniczym i metalurgicznym. Które produkty są obecnie najważniejsze i dlaczego?

Beata Block: Z perspektywy klienta najlepsze produkty to takie, które zdecydowanie przetrwają okres gwarancji, będą pracowały bez usterek i komplikacji wiele lat. A tak realnie, to większość branż, w których działamy, wymaga elementów wysokiej jakości do produkcji swoich zaawansowanych aplikacji. Jesteśmy w stanie je dostarczyć. W Polsce reprezentujemy wiele międzynarodowych producentów, m. in.: Hawe Hydraulik (który jest ekspertem w produktach wysokociśnieniowych), Amot, Funke, Emerson, Atos, Star Hydraulics, Sun Hydraulics, Poclain, HBE, Oilgear, Seim, Parker i wiele innych najbardziej rozpoznawalnych marek w branży.

Branża hydrauliczna to raczej biznes prowadzony przez mężczyzn. Jakie cechy powinna posiadać kobieta-prezes, aby odnosić sukcesy na rynku i zyskać zaufanie Klientów?

W branży hydrauliki olejowej działam od 23 lat i rzeczywiście w większości współpracuję z mężczyznami. Zawsze dobrze dogadywałam się z chłopakami. Pamiętam, że już w liceum przeniosłam się do klasy z rozszerzeniem matematyczno – fizycznym, gdzie było więcej chłopaków i mogłam z nimi konstruktywnie dyskutować. Aktualnie w tej branży na szczęście jest coraz więcej kobiet. Myślę, że dużą rolę, oprócz oczywiście wiedzy, odgrywa intuicja, uśmiech oraz spokój. Umiem przyznać, że czegoś nie wiem. Dotrzymuję słowa – zawsze odzywam się, gdy to obiecam. Z uporem i konsekwencją dążę do postawionych celów. Może to zabrzmi dziwnie, ale ta branża jest naprawdę moją pasją.

Prowadzi Pani firmę wraz ze wspólnikiem Przemysławem Kończewskim. Jak dzielicie obowiązki w firmie i kto jest bardziej zero jedynkowy?

Beata Block: Przede wszystkim tworzymy team oparty na wzajemnym zaufaniu.

Przemysław Kończewski: To prawda. W wielu przypadkach rozumiemy się bez słów. Mamy jasny cel połączony z odpowiedzialnością za firmę, za ludzi, za ich rodziny. To wszystko wytwarza w nas dodatkowe pokłady energii. Są przestrzenie w firmie, w których oboje podejmujemy decyzje zero jedynkowo. Moim zdaniem z racji tego, że dział administracyjno – logistyczny, jak również prawny jest bardziej po stronie Beaty, to w tym obszarze jest skuteczna i bardziej zero jedynkowa. Z kolei ja jestem odpowiedzialny za dział handlowy, serwis, produkcję, jak również poszukiwanie nowych wyzwań. W dużej mierze kieruję się intuicją (może to nie jest zbyt popularne u panów) i wizją tego, gdzie widziałbym nas w przyszłości. W tym przypadku rzadziej są to decyzje zero jedynkowe. Kiedyś Michael Jordan powiedział „mogę zaakceptować swoją porażkę, ale nie zaakceptuję tego, że nie próbowałem”. Ten cytat jest moją inspiracją do poszukiwania nowych kierunków rozwoju firmy. Decyzje podejmowane wcześniej utwierdzają nas w dobrze obranym kierunku. Nawiązując ponownie do idola mojej młodości Michaela Jordana „Nic nie jest podawane na tacy – każdy trafia na jakieś przeszkody po drodze. Kiedy się pojawią, zastanów się, jak je pokonać, a nie myśl o tym, że to już koniec drogi”. Siłą naszej współpracy i dzielenia się obowiązkami jest właśnie to, że potrafimy wspólnie rozwiązywać problemy i pokonywać przeszkody.

Beata Block: Dodam jeszcze, że lubimy się uczyć i permanentnie się rozwijamy.

Profesjonalizm, rzetelność, obowiązkowość to główne cechy Zespołu RDL Hydraulics. Co według Pani jest najważniejsze w prowadzeniu firmy?

Beata Block: Najważniejsze to być otwartym na to, co się wokół dzieje – na klienta, dostawcę, pracownika, po prostu na człowieka. Wszystkie zdarzenia muszą ze sobą współdziałać. Trzeba dbać o zespół ludzi – wielu z nich pracuje z nami od wielu lat.

Przemysław Kończewski: Dobry zespół to sukces firmy. Firmę tworzą ludzie, którzy doskonale wiedzą, co mają robić i czego się od nich oczekuje. Wielokrotnie mówimy, że RDL jest jak okręt, który płynie dzięki ludziom i dzięki rzetelnym informacjom przekazywanym na „mostek”. Wówczas my podejmujemy właściwe decyzje nadające jemu odpowiedni kierunek. Bez zaangażowania, rzetelności, wiedzy, profesjonalizmu naszego zespołu, manewrowanie naszym RDL-owym okrętem byłoby trudne. Z tym zespołem możemy osiągać kolejne wyzwania i wytyczać nowe drogi.

Beata Block: Wspólnie spędzamy czas również poza pracą, a co ważniejsze – naprawdę chcemy ten czas spędzać razem. Integracje, aktywności, przekraczanie swoich barier i lęków to jest to, co lubimy najbardziej. Ciągle wymyślamy coś nowego.

Podróże to jedna z Pani pasji. Woli Pani plecak czy walizkę?

Czy ma Pani jeszcze jakieś inne pasje? Paradoksalnie, pracując na 100%, a tak pracuję, również staram się tak wypoczywać. Tak naprawdę to całe nasze życie jest podróżą. Jednakże moje podróże są dla mnie bardzo ważne ze względu na odpoczynek innego rodzaju – mogę poczuć inny wiatr, poznać ciekawych ludzi, kultury, religie, strefy klimatyczne. Do dzisiaj nie mogę się nadziwić, jak świat jest niebywale różnorodny. Podróże to jedna z moich największych pasji. Nie czuję się turystą, który nie wie, gdzie był, natomiast zdecydowanie podróżnikiem, który nie wie, gdzie pojedzie. Kiedyś w rachubę wchodził tylko plecak, obecnie wygodniejsze w przelotach są walizki, uwielbiam te kolorowe. Jeśli akurat trafi się wypoczynek pod namiotem, który od dzieciństwa daje mi dużą frajdę, to obowiązkowo plecak. Generalnie bardzo aktywnie spędzam czas. W przerwach między podróżami jeżdżę konno, na rowerze, na nartach, na motorze, czasami na paralotni albo jako pasażer wsiadam do dwupłatowca, czasami żegluję. Uwielbiam pęd powietrza w uszach, szybkość i odpowiednią dawkę adrenaliny. Kiedyś nurkowałam, jednak tam wszystko zwalnia, a zbyt powolne ruchy nie są dla mnie.

Ważna dla Pani jest również działalność charytatywna, która głównie koncentruje się wokół potrzebujących dzieci.

Wiele osób potrzebuje pomocy. Skupiłam się jednak na pomocy dzieciom z rodzin zastępczych. Od wielu lat współpracuję z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Gdyni. Dzieci tak bardzo potrzebują drugiej szansy. Nie miały żadnego wpływu na to, że zostały porzucone lub rodzicom odebrano prawa rodzicielskie. Wiele przeszły i nie potrafią pomóc same sobie. Czuję, że to mój obowiązek, aby im ułatwić rozwój i wesprzeć w poszerzaniu swoich zainteresowań. Z drugiej strony wiele się od nich nauczyłam, trochę mnie zmieniły. Upewniły w przekonaniu, że są również inne wartości, które warto zauważać w życiu. Warto się rozglądać, nie być obojętnym. Uwielbiam spotkania z dziećmi, podczas których jestem obdarowywana pięknymi pracami robionymi własnoręcznie. Ich uśmiechy powalają i cieszą do łez.

Zdradzi Pani plany na przyszłość?

Mam wiele planów, tych zawodowych, jaki i podróżniczych. Firmowo nie chciałabym odkrywać kart, natomiast podróżniczo ciągle marzę o nowych miejscach. W najbliższym czasie planuję podróż do Etiopii, na Kostarykę i Kubę. Potem chciałabym zwiedzić Amerykę Południową, Nepal, różne części Kanady i Rosji i na pewno Nową Zelandię, ale to jeszcze odległa przyszłość.

W którym momencie postanowiła Pani zaangażować się także w działania na rzecz kobiet?Jest Pani Prezesem Lady Business Club Oddział Północ.

Był taki moment w życiu, że potrzebowałam kobiecej energii i chciałam podzielić się tym, co wiem, czego doświadczyłam. Trafiłam wówczas do Lady Business Club, który dzisiaj działa również jako fundacja. To społeczność, w której dużo uczę się od innych, przedsiębiorczych kobiet, inspirują mnie do zmian, innego spojrzenia na biznes. Działając w klubie zostałam wybrana na prezesa oddziału północnego – to duża odpowiedzialność, ale jednocześnie fantastyczna okazja, aby zachęcać kobiety na Pomorzu do większego mówienia o sobie, nawiązywania relacji i wzajemnego wspierania.

Czego mogę Pani życzyć z okazji 15 lat istnienia firmy?

Każdy nowy klient to dla nas nowe możliwości rozwoju. Wiadomo, że im więcej wymagających klientów, tym bardziej się doskonalimy i powiększamy swoje doświadczenia. To nas buduje. 15 lat działalności to doskonała okazja, aby podziękować klientom, którzy są z nami. Mamy wiele planów, ale umiemy cieszyć się również chwilą i wspólnie z zespołem celebrować nasze sukcesy. Proszę trzymać kciuki za nowe projekty, klientów i nowe oddziały.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl