A może by tak zmienić hasło na FORMA NA LATA. Tytuł zaczepny. No właśnie, dlaczego jest tak że siłownie najbardziej są oblegane styczeń luty i październik listopad? Może trend sezonowości zmienić i zamiast robić formę na lato a potem wracać do formy po wakacjach, moglibyśmy być w formie cały rok. Mamy taki żartowne powiedzenie gdy klient przychodzi wiosną i mówi “ chcę zrobić formę na lato, a trener na to-na które? 🙂 “ Tak to niestety działa. Obijamy się latami, a potem chcemy zrobić w dwa-trzy miesiące formę na lato.
Oczywiście da radę. Trzeba by jednak się trochę postarać i zacząć zmieniać styl życia na FIT. Niby nie jest to trudne. Należy ograniczyć spożywanie białego pieczywa, często pomaga odstawienie nabiału, słodycze psują robotę no i alkohol, też nie pomaga. Pytanie po co żyć, skoro trzeba zrezygnować z takich przyjemności. Doświadczenie pokazuje, że ograniczenie spożywania kalorii oraz ruch na świeżym powietrzu, ma korzystny wpływ na nasze samopoczucie oraz szczupłą sylwetkę.

Moja rada- ruszaj się, staraj się jeść regularnie, zmniejsz o połowę porcję z grila, ogranicz słodycze, a potem znowu się poruszaj i BĘDZIE DOBRZE.

Miłego urlopowania życzę.