Mężczyzna powinien wybudować dom, mieć syna i posadzić drzewo… a gdy już to zrobi, powinien pojechać do Sa Calobra. Usiąść za kierownicą, zapiąć pasy i z jedną ręką na kolanie swojej towarzyszki życia bądź podróży, dotrzeć do celu. Z punktu A dotrzeć po dwóch godzinach karkołomnych serpentyn do punktu B.

Kręta trasa Nudo de Ła Corbata ( węzeł krawata) wije się między ścianami skalnymi pasma górskiego Serra de Tramutana. Najwyższy szczyt ma 1445 m.n.p.m., nie jest to wysokość spektakularna, jednak cały ten obszar został wpisany na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Bogactwo urokliwych miejscowości z licznymi studniami, akweduktami, gajami oliwnymi i pomarańczowymi jest świadectwem ogromu pracy jaką człowiek musiał włożyć by tak nieprzychylny i trudny region ożywić. To właśnie zostało docenione przez organizację.
Ośmio kilometrowy wąwóz Torrent de Pareis to wąski przesmyk między pionowymi ścianami, który latem koniecznie trzeba przejść. Zimą i wczesną wiosną płynie nim górski potok, który uniemożliwia trekking.
Pokonanie niezliczonych zakrętów, mijając autokaryi trenujące tu grupy kolarskie wymaga silnych nerwów, skupienia i pewności za kierownicą. W niektórych miejscach, można dostrzec autokary i samochody, które wypadły z trasy. Początkowo droga pnie się stromo w górę by potem ostro opadać w dół. Jest to jedna z bardziej ekscytujących a nawet ekstremalnych chwil w życiu. Drogę trzeba pokonać dwa razy, ponieważ wrócić można tylko tą samą trasą. Warto się odważyć , bo Sa Calobra to przepiękna kamienista plaża do której dochodzimy skalnym, oświetlonym, wąskim tunelem. Widok zapiera dech w piersiach, kawa smakuje jak nigdy w życiu a kąpiel w krystalicznej, turkusowej wodzie wynagradza trudy podróży.

Kochani, pozwólcie sobie na przeżycie tej przygody, nie dajcie sobie odebrać możliwości podróżowania, tym bardziej ze od Majorki dzielą nas zaledwie trzy godziny lotu. Dzwońcie do nas, wpadajcie do naszych biur i zaglądajcie na facebookowy fanpage „ Podróże i My” Czekamy tam na Was!