Klimat nadmorskiego kurortu połączony ze światowym designem i okraszony zabytkowymi detalami – tak można scharakteryzować wnętrze apartamentu na Wyspie Spichrzów w Gdańsku zaprojektowane przez prof. ASP Jana Sikorę – architekta i właściciela studia Sikora Wnętrza Architektura. Wyspa Spichrzów – historyczna część Gdańska, niegdyś odcinana na noc od miasta zwodzonymi mostami, by chronić zawartość znajdujących się na niej spichlerzy, […]
Redakcja
2021-09-14
3 minuty czytania
Klimat nadmorskiego kurortu połączony ze światowym designem i okraszony zabytkowymi detalami – tak można scharakteryzować wnętrze apartamentu na Wyspie Spichrzów w Gdańsku zaprojektowane przez prof. ASP Jana Sikorę – architekta i właściciela studia Sikora Wnętrza Architektura.
Wyspa Spichrzów – historyczna część Gdańska, niegdyś odcinana na noc od miasta zwodzonymi mostami, by chronić zawartość znajdujących się na niej spichlerzy, dziś pełna uroku, wybudzona ponownie do życia po wojennych zniszczeniach. To tu, nad brzegiem Motławy, w jednej z kamieniczek kompleksu Deo Plaza, nawiązującego stylem do historycznych zabudowań bulwarów, znajduje się ten wyjątkowy apartament.
Cały apartament to otwarta przestrzeń, strefa kuchenna, salonowa i jadalnia – wszystko łagodnie się przenika. Jedynie sypialnia oddzielona jest szklaną ścianą i znika za teatralną kotarą, jakby miał się za nią odegrać nocny spektakl. Metalowa konstrukcja wykonana według autorskiego projektu pracowni, nawiązuje stylem do fabrycznych elementów stoczni, której dźwigi widać przez okno. Całe wnętrze utrzymane jest tonacji gołębiego błękitu, który pokrywa ściany i odważnie przechodzi na sufit w postaci szerokich desek. W połączeniu z bielą mebli, surowym drewnem i cegłą tworzy klimat wakacyjnego domu na plaży.
Przebywając tam, ma się wrażenie, że za oknem słychać szum fal, a sąsiadami są piaszczyste wydmy, a nie kamieniczki. Umiejętne połączenie tak różnych materiałów i struktur dało niepowtarzalny efekt.
– Ta kompozycja powstała w mojej wyobraźni. Tworząc to wnętrze pewne rzeczy wydawały mi się osobiste – jak obecność cegły, jej kolor, rozmiar, rytm i industrialne elementy. To wszystko kojarzy mi się z Gdańskiem. Także drewno nadszarpnięte zębem czasu, a odzyskane na cele tej przestrzeni, jest jednoznacznym skojarzeniem z gdańską kamienicą. Chciałem dodać do tego wnętrza również lekkość morskiego sąsiedztwa stąd skontrastowałem ciężkie, historyzujące elementy z czystym błękitem o głębokim odcieniu – mówi Jan Sikora.
We wnętrzu nowoczesne designerskie meble płynnie przenikają się z tymi zabytkowymi, tworząc pasujące do siebie cześć układanki. Drewniana szafa z lustrem z ozdobnym rocaille wita przybyłych tuż przy wejściu, a pamięta zapewne czasy Ludwika VI. Pomiędzy sypialnią a częścią salonową znajduje się neorenesansowe biurko wykonane z orzecha, wyznaczające umownie strefę gabinetu.
Niesamowite w tym apartamencie są detale, a można by nawet powiedzieć, że ono składa się właśnie z detali, to one tworzą oszałamiającą całość. Tu nic nie jest przypadkowe, a wszystko przemyślane. Zaczynając od sufitu, który niewątpliwie przykuwa uwagę, nie tylko kolorem ale i wspomnianymi drewnianymi belkami, które przy ścianie wykańcza korbel z ozdobnym liściem akantu. Na uwagę zasługują również karnisze, wykonane na zamówienie według projektu architekta. Ich industrialny charakter wpisuje się w klimat wnętrza, a jednocześnie stanowi oryginalną ozdobę ścian.