W połowie marca odbyło się spotkanie członków Gdańskiej Organizacji Turystycznej. Branża już precyzuje nadzieje i rozważa obawy przed sezonem turystycznym 2022. Dużo czasu i uwagi poświęcono przybyszom z Ukrainy, którzy masowo uciekają za granicę w obawie przed działaniami wojennymi. Podczas spotkania Gdańskiej Organizacji Turystycznej rozmawiano m.in. o sytuacji zaistniałej po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Uchodźców wojennych bowiem wciąż przybywa, więc zaczynają […]
Redakcja
2022-04-15
2 minuty czytania
W połowie marca odbyło się spotkanie członków Gdańskiej Organizacji Turystycznej. Branża już precyzuje nadzieje i rozważa obawy przed sezonem turystycznym 2022. Dużo czasu i uwagi poświęcono przybyszom z Ukrainy, którzy masowo uciekają za granicę w obawie przed działaniami wojennymi.
Podczas spotkania Gdańskiej Organizacji Turystycznej rozmawiano m.in. o sytuacji zaistniałej po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Uchodźców wojennych bowiem wciąż przybywa, więc zaczynają się rozważania co dalej?
O tym, czego można się spodziewać po nadchodzącym sezonie turystycznym na Pomorzu, mówi Prezes Zarządu Gdańskiej Organizacji Turystycznej Łukasz Wysocki:
Jak w obecnej sytuacji może wyglądać zbliżający się sezon turystyczny?
Wojna na Ukrainie to z pewnością czynnik destabilizujący sytuację w regionie, nie tylko w branży turystycznej. Sytuacja jest ciężka do przewidzenia. Zaczynamy zauważać odpływ gości ze Skandynawii – anulacje przy rezerwacjach dokonanych na okres letni. Należy jednak zauważyć, iż nie są to anulacje na dużą skalę. Żywimy głęboką nadzieję na bardzo szybkie zakończenie konfliktu trwającego za naszą wschodnią granicą, a co za tym idzie, liczymy na dobry okres letni z punktu widzenia obłożenia turystycznego.
Czy w związku z przyjmowaniem uchodźców wojennych przez kwaterodawców istnieje obawa – być może zabrzmi to kolokwialnie – że zabraknie miejsc pobytu dla urlopowiczów?
Nie, z pewnością do takiej sytuacji nie dojdzie. Od samego początku był to proces bardzo zrównoważony. Hotelarze udostępniali nam ok 20 procent swojej dostępnej bazy dzięki czemu mogliśmy pomieścić zarówno gości uciekających przed konfliktem, jak i gości przybywających typowo turystycznie i biznesowo. Na chwilę obecną osoby z Ukrainy znajdują pomoc, w większości, w kwaterach prywatnych, dzięki czemu mamy dostępną praktycznie całą bazę hotelową do celów turystycznych.
Czy obecna sytuacja na świecie może wpłynąć na liczbę zagranicznych turystów, nie tylko tych ze Skandyniawii?
Oczywiście takie ryzyko istnieje. Niestety przyczyną tego są błędne przekazy mediów zagranicznych, gdzie często Polska jest pokazywana jako „strefa konfliktu”. Na chwilę obecną Gdańska Organizacja Turystyczna rozpoczyna akcje informacyjne pokazujące nas jako kraj i region, który pomaga, a jednocześnie jest bardzo bezpieczny i stabilny.