Partnerzy

Wyszukiwarka

Biznes
Wspólne działanie drogą do sukcesu i bezpieczeństwa

Więcej słuchać niż mówić. Być szczerym i otwartym na nowości, odważnym i wrażliwym to recepta Leszka Glazy, prezesa Regionalnej Izby Przedsiębiorców “NORDA”, na skuteczne kierowanie organizacją, która w listopadzie obchodzi 25-lecie istnienia. Rozmawiamy także o sukcesach i porażkach ćwierćwiecza, o wspieraniu się firm w trudnych czasach. Przedsiębiorca zdradza także swoje sposoby na regenerację oraz marzenia. Panie Prezesie jakie trzeba spełnić warunki, jakie […]

Redakcja
2022-11-09
11 minut czytania

Więcej słuchać niż mówić. Być szczerym i otwartym na nowości, odważnym i wrażliwym to recepta Leszka Glazy, prezesa Regionalnej Izby Przedsiębiorców “NORDA”, na skuteczne kierowanie organizacją, która w listopadzie obchodzi 25-lecie istnienia. Rozmawiamy także o sukcesach i porażkach ćwierćwiecza, o wspieraniu się firm w trudnych czasach. Przedsiębiorca zdradza także swoje sposoby na regenerację oraz marzenia.

Panie Prezesie jakie trzeba spełnić warunki, jakie mieć cechy charakteru, aby stanąć na czele Regionalnej Izby Przedsiębiorców, która zrzesza firmy, na czele których stoi wielu wybitnych przedsiębiorców?

Warunkiem koniecznym jest przynależność firmy do Regionalnej Izby Przedsiębiorców Norda i posiadanie delegacji do reprezentowania w jej strukturach. Z reguły są to właściciele lub współwłaściciele firm. Jednocześnie są to aktywni przedsiębiorcy, którzy poświęcają czas na rzecz środowiska Przedsiębiorców i lokalnej społeczności. Izba, w swoim gronie posiada znamienitych Przedsiębiorców, którzy działają od kilkudziesięciu lat. Każdy z nich udowodnił, że posiada umiejętności zarządzania i kierowania organizacją gospodarczą, jakim jest firma. Są to przedsiębiorstwa z wielu branż i o różnej specyfice. Kontakt i współpraca z tymi ludźmi sukcesu wymaga uwagi, otwartości i szczerej rozmowy oraz wsłuchiwania się w ich potrzeby i pomysły. Trzeba starać się rozumieć specyfikę firm i osób kierujących nimi. Wszystkim zależy na jak najlepszej współpracy i na wspólnym sukcesie.

Wśród członków Izby są firmy klasy światowej, europejskiej, jak również te o poziomie krajowym czy regionalnym. Wśród różnorodności szukam wspólnych elementów, które pozwalają uzyskać konsensus. Tylko wspólne działanie daje bowiem sukces i bezpieczeństwo.

Cechami charakteru, które mi w tym pomagają są szczerość w rozmowie, założenie, że nie ma się 100-procentowej racji. Ważne jest także patrzenie przez pryzmat innych przedsiębiorców (dobra ogółu), odwaga do przedstawienie innych możliwości, wbrew ich interesom, ale z możliwością szczerej i otwartej dyskusji. Dzięki temu, że byłem trzy kadencje przewodniczącym Rady Miasta Wejherowa jestem bardzo wrażliwy na społeczną odpowiedzialność w prowadzeniu biznesu. Również na tej płaszczyźnie dochodzimy do konsensusu. I co ważne: więcej słuchać niż mówić. Najważniejsza jest praca zespołowa, a z taką Radą i Zarządem jestem w stanie zrobić wiele.

Nie ma wyborów bez obietnic. Jaki był, jest Pański program, który realizować będzie Pan w najbliższym czasie?

Od kilku lat spotkania z posłami i osobami decyzyjnymi są rzadkością. Wynikało to, z małej skuteczności rozmów. Ale taka potrzeba jest. Zdajemy sobie sprawę, że brak artykułowania zdania Przedsiębiorców na pewno nie przyniesie zmiany, na której nam zależy. Powinniśmy być słyszani.

Dlatego będziemy starać się kontynuować spotkania z ekspertami prawa podatkowego oraz organizować szkolenia z zarządzania firmami w trudnych czasach. Aktualnie prowadzę rozmowy z przedstawicielem jednostek specjalnych, które mogą nam pokazać, jak zarządzać w sytuacjach kryzysowych, na polu walki (tak czasami czują się Przedsiębiorcy). Będziemy także częściej spotykać się z przedstawicielami samorządów w regionie, które mają wpływ na codzienną współpracę i planowanie krótkoterminowe. Bierzemy udział w planach długoterminowych poprzez udział w budowaniu strategii rozwoju regionu. Sami również zainicjowaliśmy stworzenie dokumentu, mówiącego o strategii przedsiębiorczości w powiecie wejherowskim. Wspólnie z Wyższą Szkołą Administracji i Biznesu i Samorządem Powiatu Wejherowskiego będziemy monitorować zmiany, które pojawią się w kolejnych latach.
Planujemy spotkania u wszystkich członków Izby w ich firmach, aby bliżej poznać potrzeby, ale również sukcesy. Nie zapominamy również o integracji naszej społeczności, wspólne wypady rowerowe (rodzinne), imprezy okolicznościowe itp.

W listopadzie ważna uroczystość, 25 urodziny NORDY. Jak będą wyglądały obchody?

Obchody 20-lecia Nordy, odbyły się w Filharmonii Kaszubskiej w Wejherowie. Było wielu znakomitych gości. Były przemówienia, gratulacje, część artystyczna i wspólny poczęstunek. Był to czas spokojnego planowania rozwoju naszych firm, rosnące wskaźniki itp.

Dzisiaj jest czas umiaru i niepewności. Za naszą granicą rozgrywa się dramat wojenny. Wielu naszych Przedsiębiorców wspiera rodziny ukraińskie. Pandemia powodowała trudności gospodarcze, ale również bardzo ograniczyła spotkania osobiste. Spotkanie z okazji 25-lecia będzie tym razem odbywało się w najbliższym gronie. Chcemy wykorzystać ten czas na bliższe poznanie się – izba liczy około 100 podmiotów gospodarczych – i odnowienie kontaktów osobistych, rozmowy o planach i poprawie współpracy.

25 lat, to już naprawdę dużo. Co uznałby Pan za największy sukces tego ćwierćwiecza w polskiej gospodarce, a także w działalności Izby?

Rozwój polskiej gospodarki najbardziej widoczny jest po wstąpieniu do Unii Europejskiej. Dopływ środków finansowych pomagało rozbudować infrastrukturę kraju, tak potrzebną do rozwoju przedsiębiorczości. Pojawiły się środki europejskie, które były celowane do przedsiębiorców dzięki czemu następował szybki rozwój i tworzyły się nowe podmioty gospodarcze. Otwarcie nowych rynków dało szansę pokazania, że potrafimy być konkurencyjni.

Najbardziej widocznym sukcesem naszej Izby jest chyba wspólne powołanie spółki Kaszuby Inwest, która zbudowała Centrum Handlowe „Kaszuby” w czasach, gdzie firmy zachodnie robiły to nagminnie. Zamiast narzekać, że buduje się konkurencja, zdołaliśmy zgromadzić do tego projektu blisko 70 przedsiębiorców.

Izba zaangażowała się także w promowanie przedsiębiorczości poprzez projekt „Pomorskiego Biznesplanu”. Powstał „Klub Młodego Przedsiębiorcy” prowadzony przez laureatów konkursu. Misje Gospodarcze zaś otwierają nowe możliwości dla naszych członków.

Naszym sukcesem, mimo wielu zadań zawodowych jest również zaangażowanie w różnego rodzaju ciała doradcze, jak np.: Powiatowa Rada Rynku Pracy, Społeczna Rada Szpitala, Pomorska Rada Przedsiębiorczości, Powiatowa Rada Przedsiębiorczości. Nie bez znaczenia są także wspólne negocjacje podczas zakupów energii elektrycznej oraz gazu.

Nie ma sukcesów bez porażek. Jeśli zapytaliśmy o pierwsze, to trzeba także zapytać czego nie udało się w ciągu tych 25 lat zrealizować i czego w szczególny sposób szkoda?

Porażką jest niewielki wpływ na zmiany legislacyjne w parlamencie. Poza tym nie są efektywne rozmowy z niektórymi posłami i senatorami. Jesteśmy bezradni wobec częstych zmian w prawie gospodarczym, średnio co 17 dni. Ta mnogość zmian przepisów oraz ich zawiłość utrudnia prowadzenie działalności. I tego najbardziej nam szkoda. Doświadczenie i wiedza Przedsiębiorców nie jest wykorzystywana.

„Trzeba starać się rozumieć specyfikę firm i osób kierujących nimi. Wszystkim zależy na jak najlepszej współpracy i na wspólnym sukcesie.”

Na stronie www znajdziemy cele i zadania Izby. Czytając je dostrzegam wiele ciekawych i ambitnych zadań, a trzy punkty szczególnie mnie zainteresowały. Zacznę od pytania co to znaczy w dzisiejszych czasach prowadzić biznes według zasad Fair Play?

Zasada Fair Play jest w naszej organizacji wysoko ceniona. Przedsiębiorcy konkurują w swoich branżach, ale kierujemy się prostą zasadą: jeśli możemy to zrobić razem, zróbmy to. W historii Izby nie było przypadku, aby Sąd Koleżeński miał nad czym pracować.

To nie pozostaje nic innego jak życzyć, aby Sąd Koleżeński pozostał bezrobotny. Przejdźmy do kolejnego ciekawego zagadnienia, szerzenia “genu przedsiębiorczości”. Jak to wygląda w rzeczywistości i w jakiej kondycji jest Klub Młodego Przedsiębiorcy?

Pomorski Biznesplan jak i spotkania z Klubem Młodego Biznesu były zaczynem nowych przedsięwzięć oraz dyskusji. Klubowicze już dawno nie spotkali się w naszej siedzibie, ale w dzisiejszych czasach, kiedy możliwości kontaktu jest dużo, chociażby dzięki mediom społecznościowym, jestem przekonany, że kontakt między klubowiczami jest.

Chcemy zachęcić młodych przedsiębiorców do korzystania z naszych szkoleń, spotkań. Również chciałbym zaproponować Izbę jako miejsce porad dla młodych ludzi, którzy szukają potwierdzenia pomysłów biznesowych i możliwości skorzystania z oceny doświadczonych przedsiębiorców z różnych branż.

Możliwość współuczestniczenia firm w nowatorskich przedsięwzięciach. Co kryje się za tym stwierdzeniem i jakie to były przedsięwzięcia w ciągu, no dobrze oszczędzę Panu pytanie o 25 lat, pięciu ostatnich lat?

Przedsięwzięcia podejmowane przez naszych członków są z reguły klasyczne, wspólne projekty inwestycyjne, nowe podmioty gospodarcze itp., ale wspierane technologiami informatycznymi. Członkami naszej organizacji są m.in. firmy informatyczne. W ramach nowych zadań, odbywają się spotkania z przedstawicielami tych firm. Można poznać rozwiązania informatyczno-techniczne. Odbywają się także cykliczne spotkania z prawnikami Izby. Coraz częściej spotykamy się jako Rada, korzystając z łączy internetowych.

Przed nami trudne czasy, które nie ominą gospodarki. Jak wygląda sytuacja wśród przedsiębiorców należących do Izby?

Na spotkaniach Izby dzielimy się informacjami o aktualnej sytuacji gospodarczej różnych branż. Są bowiem branże, które lepiej sobie radzą, a niektóre niestety, przeżywają trudności. Konkluzja jest jedna: kryzys się pogłębia i dotyka wszystkich firm. Rosnąca inflacja, ciągłe zmiany reguł podatkowych, wzrost kosztów nośników energii oraz niestabilna sytuacja geopolityczna powodują długofalowe skutki na rynku gospodarczym. Najbardziej dotyka to firm małych i średnich, z kapitałem krajowym. Koncerny duże, a szczególnie zagraniczne, dywersyfikują działalność na różnych kontynentach i w różnych branżach.

Prawdziwych Przyjaciół poznaje się w biedzie. W jaki sposób członkowie NORDY będą się wspierać w tym trudnym czasie?

Współpraca jest kluczem do sukcesu. Staramy się wymieniać nie tylko towarami, ale także wiedzą i doświadczeniem. Ostatnio jedna z nowych inicjatyw – mini targi kilku firm – odbiła się pozytywnym echem. Widać, że takie spotkania wraz z prezentacją możliwości dają efekt. Będziemy to kontynuować.

Wspólnie przygotowujemy się do uczestniczenia w nowej inwestycji, jakim jest budowa elektrowni jądrowej w naszym powiecie. Obiekty towarzyszące muszą powstać przed zasadniczą częścią i to do tego chcemy przygotować się w ciągu najbliższych czterech lat. Dzięki temu będziemy mogli uczestniczyć w części zasadniczej, jako firmy kooperujące z bardzo wielu branż.

Praca to jedno, ale trzeba dbać także o regenerację. Jaki Pan ma na to sposób?

Aktywność i wyzwania. To jest mój sposób na regenerację. Mam tu na myśli, np. wspólny wyjazd z synami na rajd charytatywny „Złombol” do Stambułu i z powrotem Skodą 105L z 1984 kupioną za 200 zł. Powtórzyliśmy to trzy razy: Północna Szkocja, Peloponez, Barcelona. Średnio przejechaliśmy do pięciu tysięcy kilometrów w ciągu ośmiu dni. Poza tym co roku organizuję, w ramach Małego Trójmiasta Kaszubskiego, żeglarskie regaty „TrójCup” na Zatoce Gdańskiej, przy okazji propagowania żeglarstwa i współpracy z Ośrodkiem Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej. No i „Runmageddon”. Wyzwanie fizyczne, ale i budowanie zespołu, bo biegam z pracownikami naszej firmy.

Zimą z kolei przemierzanie z przyjaciółmi bieszczadzkich szlaków. Mróz, śnieg i trudne trasy, zwłaszcza o tej porze roku, pozwalają hartować nie tylko mięśnie ale i ducha. Ostatnio spędzam zaś wakacje na rowerze – namiot, sakwy i kilkaset kilometrów jazdy szutrami i leśnymi ścieżkami w samotności.

Nie preferuję wielotygodniowych urlopów, wystarczy kilka dni, ale częściej. Dla wyciszenia czytam wiersze Wisławy Szymborskiej, które są dla mnie wytchnieniem dnia codziennego. A ostatnio przyjaciele przekonali mnie, do wydania tomiku moich wierszy, które od kilku lat, pisałem ”do szuflady”. Co za tym idzie do grafiku spotkań, dopisuję te autorskie.

Paliwem przedsiębiorców są marzenia, które się realizuje. O czym marzy Leszek Glaza przedsiębiorca, prezes izby i prywatna osoba?

Jako przedsiębiorca chciałbym, aby nasza firma zbliżyła się do formy firmy „Turkusowej”. Jako prezes Izby, chciałbym dla Przedsiębiorców stabilnych i jasnych reguł prowadzenia działalności oraz jak najwięcej możliwości kontaktów pozasłużbowych. A prywatnie, po prostu, spędzać czas z rodziną, synami i wnukami. Jak najdłużej dzielić się doświadczeniem… życiem.

„Współpraca jest kluczem do sukcesu. Staramy się wymieniać nie tylko towarami, ale także wiedzą i doświadczeniem.”

TEKST: Dawid Majakowski ZDJĘCIE: mat. prasowe

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl