W Gdańsku odbyło się po raz 12 Forum Inicjowania Rozwoju. To jest piękna i pożyteczna inicjatywa.
W Gdańsku odbyło się po raz 12 Forum Inicjowania Rozwoju. To jest piękna i pożyteczna inicjatywa.
W Gdańsku odbyło się po raz 12 Forum Inicjowania Rozwoju. To jest piękna i pożyteczna inicjatywa.
Od 12 lat spotykają się przedstawiciele trzech różnych środowisk: organizacji pozarządowych, zwanych z angielska „endżiosami”, samorządu lokalnego i regionalnego oraz biznesu (ten najmniej licznie).
Nazywa się to w metajęzyku „współpracą międzysektorową”. Nazwa dość tajemnicza dla czytelnika spoza świata ekonomii społecznej, ale tym bardziej warto pisać i mówić o tym niezwykłym zjawisku.
Dzięki niestrudzonej Up Fundation z Natalią Siuda-Piotrowską , która sprawnie i z wdziękiem kontynuuje działo po Monice Hinc kolejne Forum FIR wypadło znakomicie. Choć istota tkwi nie tylko w samej znakomitości imprezy, lecz w tej całorocznej inicjatywie pozyskiwania partnerów, sojuszników, sponsorów dla najciekawszych i najpotrzebniejszych projektów społecznych.
Jako członkini Rady Programowej wydarzenia wiem, jak trudno wyznaczyć spośród aplikujących o granty organizacji te, którym się najbardziej należy i które na nie najbardziej zasługują. Aplikacji wiele, różnych mniej lub bardziej efektownych prezentacji. Na spotkaniu, na którym ocenialiśmy w ramach Rady przedstawione projekty, była gorąca dyskusja, bo jak zwykle grantów nie starczyło dla wszystkich, którzy nas zachwycili.
Zachwycali każde inaczej i osobno, wykorzystując rozmaite pomysły i formy prezentacji. Najważniejszy były cele projektów, czemu lub komu mają służyć. Trzeba przyznać, że właśnie te projekty i ich prezentacje uświadomiły wielu z nas jak ogromne są potrzeby społeczne, ale przede wszystkim jak wielki jest potencjał skromnych ludzi, którzy robią wielkie rzeczy.
„Myśl globalnie, działaj lokalnie” brzmi stare hasło, które wciąż jest jak najbardziej aktualne. Wspaniałe osoby z różnych małych środowisk i społeczności robią cuda społecznie, prawie za darmo, zabiegając w różny sposób o środki. Jednym z nich są granty np. te wręczane przez FIR podczas niedawnego wydarzenia, którego hasłem była „różnorodność”. Na koniec, wiele z nich dzięki temu startowemu wsparciu stają się tak zwanymi „podmiotami ekonomii społecznej”. Są to organizacje inkluzywne, włączające osoby i idee, którym trudno odnaleźć miejsce na zwykłym rynku. Choć są równie wartościowymi producentami, usługodawcami, tyle że im bardziej pod górę. To spółdzielnie zatrudniające niepełnosprawnych, wykluczonych lub tych których nie widać.
Od 10 lat Fundacja UP Fundation zorganizowała wsparcie 35 inicjatyw społecznych za około miliona złotych. W foyer Międzynarodowych Targów Gdańskich, gdzie odbywało się Forum, prezentowały się organizacje – beneficjentki poprzednich edycji FIR. Warto było zobaczyć, jak czasem niewielkie z punktu widzenia biznesu kwoty dodają siły napędowej i skrzydeł pomysłom, które się realizują, materializują. Dają też przykład, że warto zaufać tej niezwykłej, społecznej energii, która jest cicha i niedostrzegana, ale ważna.