Pickleball jest młodą dyscypliną sportową podbijającą USA. Prezes KT ARKA Radosław Szymanik przybliża specyfikę tego sportu oraz zdradza, dlaczego cieszy się coraz większym uznaniem w Polsce.

Czym jest pickleball?

To jest młoda dyscyplina sportowa, która powstała w Stanach Zjednoczonych. Sam zamysł jest taki, żeby cała gra była przystępna, łatwa oraz rozgrywana na małej przestrzeni. Pickleball jest sportem rakietowym i stanowi połączenie tenisa ziemnego, stołowego oraz badmintona. Sama gra polega na przebijaniu trzymaną w dłoni rakietką piłeczkę ponad siatką. Można odbić piłkę z powietrza lub po odbiciu od powierzchni i należy trafić w pole. Zasady są zbliżone do tenisa ziemnego. Natomiast kort na wymiary identyczne do boiska do badmintona (6,1m x 13,4m). Można grać singlowo, ale też deblowo.

Jakie są atuty tej dyscypliny?

Nie trzeba budować specjalistycznych kortów do grania w pickleball’a. Można wykorzystywać już istniejące lub boiska, przy tym tymczasowo przykleić lub pomalować linie oraz zamontować przenośną siatkę. Dlatego sam sprzęt potrzebny do tej gry jest łatwy w transporcie. Natomiast najważniejszą zaletą tego sportu jest możliwość aktywnego spędzenia czasu. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem tę dyscyplinę sportową podczas pobytu w USA, to od razu mnie zafascynowała. W tym sporcie fajne jest to, że na kort mogą przyjść osoby z całego przekroju wiekowego i razem pograć. Przy tym pickleball stanowi sport łatwy do przyswojenia, dlatego mało czasu zajmuje nauka zasad samej gry. Widziałem osoby, które z powodzeniem grały po wymianie biodra, czy ze sztucznym kolanem. Ten sport jest mniej obciążający od np. tenisa i trzeba pokonywać krótsze odcinki. Pickleball stanowi fantastyczną opcję do spędzenia wolnego czasu oraz pomaga w dbaniu o zdrowie fizyczne.

Poza wieloma atutami pickleball sama historia nazwy tej dyscypliny jest ciekawa.

Mówi się o dwóch wersjach pochodzenia nazwy tego sportu. Jedna nawiązuje do wioślarstwa, ponieważ „pickle boat” odnosi się do łodzi lub załogi, która składa się z dostępnych wioślarzy. Natomiast nikt do końca nie wie, skąd pochodzi finalna nazwa tej dyscypliny, ale jest śmieszna. Ma pokazywać otwartość tego sportu dla wszystkich, a nie być nastawiony jedynie na rywalizację. 

Klub Tenisowy ARKA jest jednym z nielicznych miejsc, gdzie można ćwiczyć pickleball. Jakim zainteresowaniem cieszą się te zajęcia na gdyńskich kortach?

Nie mając żadnej reklamy, przerabiając posiadane już korty, okazało się, że przybywa coraz więcej zainteresowanych osób. Słyszą o tym sporcie od znajomych, którzy już mieli z nim do czynienia. Obecnie mamy grupę kilkunastu ludzi chcących grać i regularnie uczestniczą w zajęciach. Są zawiedzeni, że nie będzie można uprawiać tego sportu na naszych kortach w okresie zimowym, ponieważ jeszcze nie mamy takich możliwości. Poza coraz liczniejszą grupą osób grających, mamy dwie instruktorki pickleball’a, ponieważ na naszych kortach przeprowadziliśmy pierwszy kurs instruktorski tego sportu w Polsce. Jeśli pogoda pozwoli, to już od marca umożliwimy ponowne granie w pickleball’a, co połączymy z promocją tej dyscypliny. Planujemy wprowadzić regularne szkolenia dla chętnych, w tym najmłodszych, aby nauczyli się grać. Więc serdecznie zapraszamy, ponieważ pickleball stanowi znakomity sposób spędzenia czasu oraz zadbania o zdrowie fizyczne.

Jaką widzi Pan przyszłość picleball’a na polskim podwórku?

Przede wszystkim potrzebujemy więcej ośrodków, gdzie będzie możliwość grania w pickleball. Istnieje już cykl turniejów PPT (Polish Pickleball Tour – pickleball.org.pl), odbyły się też Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Pickleballu w październiku 2023 r., w Pszczynie. Od przyszłego startuje również JPT (Junior Pickleball Tour) – cykl turniejów dla dzieci. Do tego istotne jest organizowanie różnych wydarzeń, aby pokazać szerszemu gronu odbiorców, czym jest ten sport i uwypuklenie jego głównych atutów. Myślę, że pickleball w ciągu paru lat osiągnie podobną popularność co padel. Potrzeba też tzw. masy krytycznej ludzi, aby pickleball stał się biznesem, a co za tym idzie, za zwiększającą się popularnością pojawią się sponsorzy.

Rozmawiał: Przemysław Schenk