Produkty tej firmy umożliwiają korzystanie z tarasów przez cały rok, co powoduje, że stały się kolejnym pomieszczeniem w domu. Jak przyznaje właściciel Taras Factory, Paweł Romanowski, miniony rok zanotował kolejny wzrost sprzedaży, a planowane są też zagraniczne działania.
Redakcja
2024-01-30
5 minut czytania
Produkty tej firmy umożliwiają korzystanie z tarasów przez cały rok, co powoduje, że stały się kolejnym pomieszczeniem w domu. Jak przyznaje właściciel Taras Factory, Paweł Romanowski, miniony rok zanotował kolejny wzrost sprzedaży, a planowane są też zagraniczne działania.
Jak narodził się pomysł na założenie firmy Taras Factory?
Powstało to naturalnie. Od samego początku kariery byłem związany z branżą budowlaną, w której szukałem jakiejś przestrzeni na nowy biznes. Kształciłem się w tym kierunku. Jeszcze będąc na studiach, zdecydowałem się na otworzenie własnej firmy. Zaczynaliśmy od tarasów z kompozytu oraz konstrukcji drewnianych. W pewnym momencie pojawiła się wizja, aby stworzyć salon specjalizujący się w tarasach. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i same deski szybko zaczęły wydawać się zbyt wąskim asortymentem. Wiele czasu poświęciliśmy na poszukiwaniu czegoś, czego jeszcze w Polsce nie ma lub jest to bardzo niszowe i tak trafiliśmy na Pergole. Poczuliśmy, że to dobry kierunek rozwoju i tak powstał nasz pierwszy salon. Z czasem sukcesywnie uzupełnialiśmy naszą ofertę. W pewnym momencie nasze możliwości rozwinęły się na tyle, że konieczny był drugi znacznie większy salon, gdzie pojawiły się wanny ogrodowe, grille, kuchnie ogrodowe, elewacje oraz meble. Dzięki temu udało się rozwinąć firmę do całościowego konceptu outdoorowego. Pojawił się plan, aby kompleksowo tworzyć strefy relaksu wokół domu. Sama nazwa była pomysłem mojej żony Karoliny, która miała ogromny wpływ na końcowy efekt naszej marki.
Co stanowiło największa trudność na początku funkcjonowania firmy?
Najtrudniejszym elementem było zbudowanie odpowiedniego zespołu oraz dobór najlepszych materiałów. Trzeba było również przekonać do siebie dostawców i zbudować zaufanie pierwszych klientów. Z biegiem czasu przybywało zleceń i pojawiali się nowi producenci zainteresowani współpracą. Wprowadzaliśmy na rynek coś nowego, więc przekonanie ludzi do naszych rozwiązań wymagało sporo wysiłku. Było warto.
Od kilkunastu lat specjalizują się Państwo w tworzeniu stref relaksu na tarasach. Na co zwracają Państwo szczególną uwagę w tym całym procesie?
Przede wszystkim staramy się sprostać wymaganiom naszych klientów. Na pierwszym miejscu stawiamy na jakość oraz na to, aby nasze rozwiązania sprawdzały się w codziennym użytkowaniu. Każdego klienta traktujemy indywidualnie i doradzamy, jak najlepiej potrafimy, a że przez lata pracy udało nam się zdobyć ogromne doświadczenie, wychodzi to nam naprawdę dobrze. Skupiamy się na tym, aby powierzona nam przestrzeń była jak najlepiej wykorzystana, a w efekcie końcowym cieszyła oko klienta.
Jak na przestrzeni lat, od kiedy prowadzi Pan tę firmę, zmieniały się trendy w tej branży?
Klienci posiadają coraz większą świadomość tego jak może wyglądać strefa wokół domu i że można z niej korzystać nie tylko latem. Obecnie rynek dojrzał do nawet najbardziej zaawansowanych rozwiązań. Kwoty, które kiedyś przerażały w przypadku zadaszeń, czy materiałów tarasowych, stały się już normą. Nasze produkty są narażone na wszystkie warunki atmosferyczne i muszą być wykonane z najlepszych dostępnych materiałów. Tarasy stały się kolejnym pomieszczeniem w domu, a nasze rozwiązania umożliwiają korzystanie z nich przez cały rok. Rosnący trend zauważyliśmy również w branży deweloperskiej. Obecnie nawet na budynkach biurowych i mieszkalnych panuje moda na aranżację stref zewnętrznych. Tarasy z każdym rokiem są coraz bardziej docenianą przestrzenią przez ludzi.
Co Pana zdaniem stanowi klucz do sukcesu w prowadzeniu biznesu, w tej branży?
Myślę, że w tej jak i każdej innej branży podstawą jest robienie tego, czego się lubi, a potem wytrwałe dążenie do obranego celu. Za taki postawiliśmy sobie to, by wyprzedzać trendy i być o krok do przodu. Jak dotąd całkiem nieźle nam to wychodzi i nie ukrywam zadowolenia z tego powodu. Firma jest czymś, o co trzeba nieustannie dbać, a jej stały rozwój to podstawa.
Jaki był 2023 rok dla firmy Taras Factory?
Z każdym rokiem odnotowujemy wzrost sprzedaży naszych produktów. Pod tym względem 2023 rok był lepszy od poprzedniego, co nas cieszy. Natomiast to nie zmienia faktu, że nie jest to łatwa branża, ale czerpiemy ogrom satysfakcji z każdego zakończonego projektu. To nas dodatkowo motywuje do dalszej pracy. Zadowoleni klienci są naszym najlepszym motorem napędowym. Poprzedni rok był dla nas też czasem na wiele przemyśleń. Podjęliśmy wiele ważnych decyzji, które mamy nadzieje, że zaowocują w obecnym. Mamy głowy pełne pomysłów i nie możemy doczekać się ich realizacji. Jesteśmy dobrej myśli.
Jaką przyszłość widzi Pan przed firmą i jakie są najbliższe plany biznesowe?
Widzę świetlaną przyszłość! Jestem wielkim optymistą i pewny dalszych sukcesów. Nie zatrzymujemy sie i będziemy sukcesywnie się rozwijać. Stawiamy na ciągły rozwój i poszerzanie horyzontów, co z pewności przyniesie zamierzony efekt dla firmy. Chcielibyśmy otworzyć kolejny Showroom i rozpocząć działania również za granicą. Podejmowane są już pierwsze kroki. Natomiast jest za wcześnie, aby zdradzać szczegóły.