Od ponad roku Mezalians z powodzeniem funkcjonuje na gastronomicznej mapie Trójmiasta. O jej fenomenie oraz kulinarnych walorach opowiada szef kuchni Adam Wszółkowski.
Od ponad roku Mezalians z powodzeniem funkcjonuje na gastronomicznej mapie Trójmiasta. O jej fenomenie oraz kulinarnych walorach opowiada szef kuchni Adam Wszółkowski.
Od ponad roku Mezalians z powodzeniem funkcjonuje na gastronomicznej mapie Trójmiasta. O jej fenomenie oraz kulinarnych walorach opowiada szef kuchni Adam Wszółkowski.
Jak wyglądała Pana droga kulinarna, która doprowadziła do obecnego miejsca?
Moja droga kulinarna nie była taka oczywista. Od najmłodszych lat z łatwością przychodziły mi wszelkie przedmioty ścisłe jak matematyka czy fizyka. Za czasów liceum prężnie przygotowywałem się pod zawód architekta, uczęszczając na dodatkowe zajęcia rysunku technicznego. Jednak życie pisze nieco inne scenariusze i zabrakło mi paru punktów na maturze, aby przystąpić do egzaminów wstępnych na obrany kierunek. Dlatego musiałem wymyślić plan B. Zachodziłem w głowę, co sprawia mi równie dużą przyjemność. Zawsze ogromną radością był dla mnie uśmiech na twarzach bliskich po przyrządzeniu im czegoś pysznego do jedzenia. Niejednokrotnie słyszałem, że mam do tego predyspozycje, więc postanowiłem spróbować połączyć przyjemne z pożytecznym. Zacząłem studia o tematyce zarządzania w gastronomii na jednej z gdańskich uczelni i chwilę później rozpocząłem pierwszą pracę na kuchni. Nie było to łatwe, ponieważ mało kto zatrudnia w ciemno osoby bez doświadczenia, lecz za mną przemawiał ten błysk w oku i pasja do gotowania. Przez 8 lat nabierałem doświadczenia pod okiem wybitnych szefów kuchni, od których wręcz garściami czerpałem wiedzę nt. sztuki kulinarnej, szacunku do produktu i zarządzania kuchnią.
Która kuchnia była Panu najbliższa?
Najbliższe stały mi się kuchnia staropolska oraz włoska. Ich różnorodność i głębia smaków zawsze mnie fascynowały. W końcu podjąłem odważną decyzję, by spróbować sił jako szef kuchni. To była droga pełna ryzyka, ale też pewna perspektywa rozwoju, która doprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem teraz i czerpię z tego niesamowitą satysfakcję.
Co Pana przekonało do związania się z restauracją Mezalians pod względem zawodowym?
Przede wszystkim to ciekawa koncepcja lokalu. Jak sama nazwa brzmi, jest to połączenie prostoty z czymś nieoczywistym, wykwintnym a nawet intrygującym i w dodatku w polskim wydaniu. Innym ważnym czynnikiem, przez który podjąłem się tego stanowiska, jest fakt, że pomimo młodego wieku zostałem obdarzony ogromnym zaufaniem przez właścicieli lokalu. Perspektywa nabierania doświadczenia jako szef kuchni oraz współtworzenia konceptu w tym miejscu była dodatkową motywacją. Nasza restauracja działa dopiero od roku, ale wierzę, że wraz z dalszym rozwojem mojego kulinarnego warsztatu, będzie rozwijało się także to miejsce. Kuchnię traktuję tu jak własne pierwsze dziecko – coś, w co włożyłem całe serce i pasję.
Od ponad roku restauracja Mezalians z powodzeniem funkcjonuje na gastronomicznej mapie Trójmiasta. Czym wyróżnia się restauracja Mezalians na trójmiejskim rynku gastronomicznym?
Połączeniem tego, z jaką ideą powstawał Mezalians, czyli łączenie wykwintności z prostotą. Posiadamy w ofercie perliczkę w całości, okonia pieczonego w całości czy też kilogramowego Tomahawka, którego tranżerujemy przy Gościach. Jednocześnie w karcie można znaleźć panierowany kotlet schabowy z kością jak u Mamy czy też kluski leniwe, gdzie sam wracam wspomnieniami do ukochanej Babci. Jakość produktów, jego świeżość i dbałość o smak to ważny aspekt, nad którym ciężko pracujemy, żeby wyróżnić się na tle pozostałych. Dostawcy u nas mają duże znaczenie. Pani Sonia, która dowozi nam jeszcze ciepłe wędzone ryby czy też świeże z pobliskich okolic, jajka z ekologicznego chowu, mięso wyselekcjonowane oraz z małych manufaktur, warzywa i owoce od lokalnych dostawców. Nie zapominajmy, że sam lokal składający się z sali restauracyjnej ale również tym czym chwalić się możemy czyli stylowym Cigar Lounge, strefą Lounge oraz Salą Prive.
Czego mogą spodziewać się goście, którzy udadzą się do Państwa restauracji?
Mezalians ma być miejscem dla każdego. Możemy rozpocząć dzień filiżanką kawy w połączeniu w wyśmienitym i mało spotykanym śniadaniem. Do tego skosztować wybornej kuchni polskiej. Ponadto od czwartku do niedzieli czas spędzony u nas umili muzyka na żywo, a także miłośnicy wina, trunków wysokoprocentowych, autorskich koktajli, cygar znajdą dla siebie przestrzeń. Mezalians to z pewnością miejsce spotkań w przyjemnej otoczce oraz nienachalnym serwisie.
Rozmawiał: Przemysław Schenk
fot. Katarzyna Danaj