Nowe limity Mieszkania dla Młodych
Zmieniły się stawki w ramach rządowego programu „Mieszkanie dla Młodych”, w Warszawie spadły o ponad 2 proc.
6 264 zł – nawet tyle będzie można wydać na metr kwadratowy mieszkania kupując z dopłatą lokal w ramach programu „Mieszkanie dla Młodych” – wynika z obliczeń Home Broker i Open Finance. To limit dla Warszawy, który spadł o 2,2 proc. Ale w stolicach co najmniej 7 województw wartości te będą wyższe niż przez ostatnie pół roku, największy wzrost ma miejsce w Olsztynie (6,7 proc.). Styczeń 2018 roku będzie już ostatnim miesiącem, w którym będzie można ubiegać się o pieniądze na dopłaty do kredytów w programie „Mieszkanie dla Młodych”. Przykład bieżącego roku pokazuje, że spokojnie na budżetową dopłatę czekać będą tylko ci, którzy zawczasu podpiszą umowy przedwstępne i deweloperskie, skompletują dokumenty i rozpoczną proces kredytowy zanim nastąpi Nowy Rok. Do wzięcia będzie około 380 mln zł. Prawdopodobnie pieniądze „znikną” w ciągu kilku lub kilkunastu dni. O tym czy dany lokal kwalifikować się będzie do dopłaty zadecyduje jego powierzchnia i cena. Na ostatniej prostej program „Mieszkanie dla Młodych” będzie nieco bardziej hojny niż przez ostatnich sześć miesięcy. Do największej zmiany doszło w Olsztynie, gdzie limit będzie wyższy od poprzedniego o 6,7 proc. oraz w Białymstoku. W stolicy woj. podlaskiego stawki są niższe o 5,3 proc. W Warszawie, która jest najważniejszym rynkiem nieruchomości w Polsce, limit cenowy w MdM spadł o 2,2 proc. Od początku października do końca marca jest to 5 125,15 zł dla osób kupujących mieszkanie z drugiej ręki i 6 264,07 zł dla tych, którzy wybiorą ofertę od dewelopera. Z zakupem mieszkania z dopłatą problem będą mieli potencjalni beneficjenci z województwa pomorskiego. Tam dopiero w styczniu 2018 roku dowiemy się, ile będzie można wydać na metr mieszkania, aby załapać się na ustawowe limity. To oznacza, że beneficjenci chcący zdążyć z formalnościami jeszcze w bieżącym roku podejmują spore ryzyko, że cena, którą ustalą z deweloperem czy sprzedającym mieszkanie używane okaże się jednak za wysoka, aby liczyć na dopłaty.