Z Janiną Kwiecień, starostą kartuskim, rozmawia Rafał Korbut. Powiat Kartuski zajął pierwsze miejsce ex aequo z powiatem kieleckim w kategorii powiatów o liczbie ponad 120 tysięcy mieszkańców w rankingu prowadzonym przez Związek Powiatów Polskich. To ogromny sukces. Czym jest taki ranking? – Jest to przestrzeń do wymiany doświadczeń, dzielenia się swoimi praktykami, a także nawiązywania […]
Redakcja
2018-05-08
6 minut czytania
Z Janiną Kwiecień, starostą kartuskim, rozmawia Rafał Korbut.
Powiat Kartuski zajął pierwsze miejsce ex aequo z powiatem kieleckim w kategorii powiatów o liczbie ponad 120 tysięcy mieszkańców w rankingu prowadzonym przez Związek Powiatów Polskich. To ogromny sukces. Czym jest taki ranking?
– Jest to przestrzeń do wymiany doświadczeń, dzielenia się swoimi praktykami, a także nawiązywania kontaktów z innymi samorządami. To daje duże możliwości do podsumowania swoich dokonań, gdyż jest to ocena obiektywna, zewnętrzna. Pierwsze miejsce w rankingu to sukces całego zespołu, pracowników wszystkich wydziałów starostwa powiatowego, podległych nam jednostek oraz samych mieszkańców. Taki wynik mobilizuje do dalszej pracy i wysiłku.
Pierwsze miejsce udało się zająć po raz pierwszy, ale od lat powiat kartuski był w czołówce rankingu.
– Tak, przez lata lokowaliśmy się w pierwszej dziesiątce. Było ósme miejsce, potem czwarte, a za 2016 rok otrzymaliśmy trzecie miejsce. Wówczas pomyślałam, że dużym sukcesem byłoby, gdyby za 2017 rok udało nam się zdobyć drugie miejsce. Pierwsze powiat kielecki dzierżył od 10 lat i do tej pory zostawiał pozostałych dość daleko w tyle. A jednak okazało się, że możemy z nim rywalizować.
Jakie działania samorządów są brane pod uwagę przy tworzeniu tego rankingu?
– Ocenianych jest bardzo wiele aspektów. Kryteria są podzielone na 10 grup tematycznych i każda z nich podlega punktacji. Są to: działania proinwestycyjne i prorozwojowe, rozwiązania poprawiające jakość obsługi mieszkańców oraz funkcjonowania jednostki samorządu terytorialnego, edukacja, rozwój społeczeństwa informacyjnego i obywatelskiego, umacnianie systemów zarządzania bezpieczeństwem informacji, promocja rozwiązań z zakresu ochrony zdrowia i pomocy społecznej, wspieranie działań na rzecz gospodarki rynkowej, promocja rozwiązań ekoenergetycznych i proekologicznych, współpraca krajowa i międzynarodowa oraz działania promocyjne i kulturalne. Te grupy tematyczne są rozbite na podpunkty. Jest więc to bardzo szerokie spektrum naszych działań. Co ciekawe, na ocenę mogą mieć wpływ sami mieszkańcy.
W jaki sposób?
– Jako przykład podam działania proekologiczne i ekoenergetyczne. Jeśli indywidualni mieszkańcy lub prywatne firmy realizują inwestycje w tych dziedzinach we współpracy z nami, to otrzymujemy za to dodatkowe punkty w rankingu.
A zetem dużą rolą samorządu jest zachęcenie mieszkańców do podejmowania aktywności w różnych dziedzinach życia?
– Oczywiście, to bardzo ważny aspekt naszej działalności. Dlatego promujemy nowe rozwiązania i duży nacisk kładziemy na edukację. Współpracujemy też z organizacjami pozarządowymi i dotujemy je. Określamy też warunki, na co w danym roku powinny zwrócić uwagę i które dziedziny życia będą priorytetowe. Nie oddzielamy się od społeczeństwa, tylko staramy się działać wspólnie.
Co miało największy wpływ na to, że w ciągu roku powiatowi kartuskiemu udało się awansować aż o dwa miejsca?
– Na pewno było to wdrożenie dwóch programów prozdrowotnych, które są bardzo wysoko punktowane. Ponadto dużo punktów otrzymaliśmy za działania proekologiczne i ekoenergetyczne. Mówimy tu o inwestycjach w odnawialne źródła energii. W większości były to prywatne inicjatywy: wymiana starych pieców na inne źródła energii, jak fotowoltaika, kotły na biomasę, przydomowe elektrownie wiatrowe. Ponadto realizujemy wiele europejskich programów edukacyjnych doskonalących umiejętności uczniów i nauczycieli a także wyjazdy na zagraniczne praktyki.
Szkolnictwo zawodowe to ważna dziedzina, jeśli chodzi o działania powiatu?
– Jak już wspomniałam, edukacja jest dla nas niezmiernie ważna, jest to jeden z priorytetów. Od początku istnienia powiatu, czyli od 20 lat, szkolnictwo zawodowe u nas nieprzerwanie się rozwijało. Nie likwidowaliśmy żadnych szkół zawodowych, doposażaliśmy je, tworzyliśmy nowe kierunki kształcenia, inwestowaliśmy w nowoczesny sprzęt dla pracowni. Cały czas trwała też współpraca z lokalnymi firmami zwłaszcza branżach kluczowych dla gospodarki, tak aby ci młodzi ludzie po skończeniu edukacji mogli znaleźć pracę. Obecnie szkoły, które kształcą kelnerów, kucharzy, gastronomów czy hotelarzy, współpracują ze wszystkimi krajami europejskimi. Uczniowie jeżdżą na praktyki do zagranicznych restauracji czy hoteli i pensjonatów. Naszą dumą są zdolni młodzi technicy budownictwa i technicy informatycy, absolwenci klas ekonomicznych i handlowych a o młodocianych pracowników dopytują się lokalne firmy i przedsiębiorcy. W rankingu otrzymaliśmy także maksymalną ilość punktów za współpracę międzynarodową.
Podsumowując: pierwsze miejsce w Polsce to niewątpliwy powód do dumy. Z czego pani, jako starosta kartuski, jest najbardziej zadowolona, co jest największym sukcesem w perspektywie tych dwudziestu lat istnienia samorządów?
– Gdy obejmowałam funkcję starosty 20 lat temu to nie mieliśmy żadnych wzorców, tworzyliśmy coś nowego. Postawiliśmy wówczas główne cele: edukacja (dobre i odpowiednio wyposażone szkoły oraz kompetentni i wykształceni nauczyciele), rozbudzanie aspiracji kulturowych i obywatelskich, wsparcie dla osób niepełnosprawnych (powstały warsztaty terapii zajęciowej, spółdzielnie socjalne, trzy ośrodki edukacyjno – rewalidacyjno – wychowawcze dla dzieci, likwidacja barier architektonicznych) i oczywiście rozwój infrastruktury. Ale zawsze wychodziłam z założenia, że chodniki i drogi są ważne, ale równolegle z tym musi być rozwijana edukacja i pomoc potrzebujących. Uważam, że udało nam się to przez te wszystkie lata równoważyć. Sukcesem jest też doskonała współpraca z gminami, którą wypracowywaliśmy przez wiele lat. Realizujemy wiele projektów wspólnie, nie tylko inwestycyjnych, ale też prospołecznych. Nie można też zapomnieć o szpitalu, który był bardzo zadłużony i był zagrożony likwidacją. Ale udało się go nie tylko utrzymać, ale doprowadzić do tego, że teraz dobrze funkcjonuje.
Dziś, w perspektywie czasu, mogę powiedzieć, że ta wieloletnia praca i nasze wysiłki przyniosły wymierne efekty i postawione cele udało nam się osiągnąć.