Z

Z Prezesem Zarządu Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza Sławomirem Halbrytem, rozmawia Zdzisława Mochnacz.

Regionalna Izba Gospodarcza Pomorza zrzesza już od 10 lat ponad 200 przedsiębiorców z 5 województw, głównie z województwa pomorskiego. Co na przestrzeni tylu lat udało się wypracować?

Myślę, że przede wszystkim udało nam się wypracować wspólny, silny głos przedsiębiorców w skali całego regionu Pomorza. 10 lat temu Izba powstała z inicjatywy 68 przedsiębiorców. Izba powstała wtedy z wyraźnej potrzeby komunikacji na linii przedsiębiorca-władza lokalna. Dziś jest nas razem ponad 200, a przedstawiciele Izby zasiadają w najważniejszych organach doradczych przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego czy innych instytucjach, skutecznie ukierunkowując zmiany w polityce lokalnej na korzyść przedsiębiorców. To, co udało nam się wypracować, to możliwość wpływu na jakość prowadzenia biznesu w województwie pomorskim. Nasza Izba to wyjątkowa inicjatywa w skali całego Pomorza. Wiele jest organizacji, które działają lokalnie, skupiając miejscowych przedsiębiorców. My skupiliśmy się na działaniach ponadregionalnych, wojewódzkich. Choć siedziba Izby znajduje się w Gdańsku, to nasze działania obejmują całe województwo pomorskie i inne przyległe. Wierzę, że dzięki tej unikalnej właściwości dalej będziemy integrować środowiska przedsiębiorcze i wspólnie wypracowywać rozwiązania z korzyścią dla biznesu.

Posiada Pan bogate doświadczenie jako przedsiębiorca, jak bardzo ta wiedza pomaga w koordynowaniu działań Izby?

Doświadczenie w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej pozwala dobrze poznać problemy i wyzwania, z jakimi borykają się przedsiębiorcy. Zarówno większe, jak i mniejsze firmy. Sam bowiem ze swoją firmą przeszedłem drogę od małego przedsiębiorstwa do międzynarodowego gracza na rynku usług Facility Management. Praktyka biznesowa pomaga w lepszym rozumieniu potrzeb przedsiębiorców i pozwala, by sprawnie dobierać działania, które mają na celu wsparcie rozwoju przedsiębiorczości. Na pewno ważna jest także znajomość i zrozumienie zjawisk, które zachodzą w przedsiębiorstwach. Mam świadomość tego, z czym muszą mierzyć się firmy na poszczególnych etapach rozwoju, chociażby przy adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych. Takie rzeczy przychodzą z czasem i bardzo pomagają w rozmowach z przedsiębiorcami. W izbie, czyli organizacji, która ma ich wspierać, taka wiedza jest po prostu niezbędna do efektywnego działania. Kolejnym aspektem jest znajomość środowiska biznesowego i czynników wpływających na przedsiębiorców np. kwestii prawodawstwa i ustaw dotyczących gospodarki. Ponadto dochodzi też świadomość, że zrzeszanie się przedsiębiorców pomaga im w działalności – mogą się wspierać, uzupełniać, stwarzać sobie okazje do rozwoju czy też zwiększać bezpieczeństwo biznesowe.

Najważniejsze, realizowane przez Izbę Pomorza projekty to?

W Izbie identyfikujemy trzy grupy adresatów naszych działań, które intensywnie wspieramy: przedsiębiorców, samorządowców i pracowników. Dzięki temu lepiej możemy dopasować konkretne formy wsparcia tam, gdzie są potrzebne. W 2018 roku rozwijamy pomorski eksport i zachęcamy do ekspansji zagranicznej przedsiębiorców, pomagamy nawiązywać kontakty i prowadzimy inne działania pomocnicze w tym zakresie. Samorządy poddajemy wnikliwej analizie, oceniając je pod kątem przyjazności dla przedsiębiorców. Ma to na celu wskazanie kierunków działań, które spowodowałyby rozwój biznesu w danej gminie. Ponadto, jako jedna z niewielu organizacji pracodawców, wspieramy również samego pracownika – wiedząc, że wykwalifikowany pracownik jest częścią sukcesu przedsiębiorstwa. Pomagamy bezrobotnym wrócić na rynek pracy po przekwalifikowaniu lub podnieść umiejętności, a młodych ludzi wspieramy w zdobyciu doświadczenia zawodowego we współpracujących z Izbą firmach. Dodatkowo intensywnie pracujemy nad rozwojem kultury polubownego rozwiązywania sporów gospodarczych dzięki działającemu przy Izbie Pomorskiemu Centrum Arbitrażu i Mediacji. Oto przykładowe inicjatywy, w które zaangażowana jest Izba
• Pomorski Broker Eksportowy – kompleksowy system wspierania eksportu w województwie pomorskim– dla firm, które chcą rozwinąć prowadzone już działania eksportowe lub wejść po raz pierwszy na rynki zagraniczne
• Klaster Technologii Wodorowych i Czystych Technologii Węglowych – dla firm zainteresowanych inwestycjami w technologie wodorowe i węglowe
• Pomorskie Centrum Arbitrażu i Mediacji – promocja polubownego rozstrzygania sporów gospodarczych między firmami
• Razem do Zawodu – rozwój szkolnictwa zawodowego; program skierowany do uczniów szkół zawodowych
10 lat to już historia: wydarzenia, projekty, współprace biznesowe, również międzynarodowe. To wszystko pozwala na gromadzenie doświadczeń i wyciąganie wniosków. Jakie zatem plany na przyszłość, tę bliższą i dalszą?
Na pewno nie zamierzamy zwalniać tempa. Na pewno będziemy kontynuować budowanie kultury mediacji na Pomorzu. Odciążenie systemu sądownictwa to ważna misja w naszych planach na przyszłość. Podobnie jak zwiększenie odsetka firm eksportujących. Liczymy, że program Pomorski Broker Eksportowy pomoże pomorskim przedsiębiorcom wyjść ze swoimi produktami i usługami za granicę. Jesteśmy też zaangażowani we wspomniany już Klaster Technologii Wodorowych i Czystych Technologii Węglowych. Stale monitorujemy lokalny rynek. Jesteśmy otwarci na głosy ze strony przedsiębiorców i niewykluczone, że zaangażujemy się w kolejne projekty, które będą służyć rozwojowi biznesu oraz przedsiębiorczości na Pomorzu. Koncentrujemy też swoje działania, by doprowadzić do silniejszej integracji środowiska gospodarczego. Drogą do tego, są chociażby projekty realizowane z udziałem wielu partnerów. Będziemy zachęcać do współpracy inne organizacje zrzeszające przedsiębiorców i pracodawców w regionie i nie tylko. Dziś głównym wyzwaniem, jakie przed sobą stawiamy, to stworzenie Powszechnego Samorządu Gospodarczego Pomorza. Wyobrażam sobie, że różnorodność inicjatyw i organizacji przedsiębiorców jest ogromną siłą, a powszechność będzie polegała na współdziałaniu i budowaniu platform współpracy. Najważniejsza rzecz to zachowanie i wręcz rozwijanie tożsamości tych małych i lokalnych organizacji, bo to one budują właściwe relacje biznesowe, oferują możliwości rozwoju i zwiększają poczucie bezpieczeństwa. Wszystkie nasze inicjatywy i działania mają jeden wspólny cel – rozwój przedsiębiorczości i biznesu na Pomorzu.

Misje gospodarcze m.in. do Uzbekistanu, Sudanu, Stanów Zjednoczonych, Kanady, zagraniczne seminaria gospodarcze oraz konferencje, to bardzo szeroki wachlarz współpracy międzynarodowej. Współpraca międzynarodowa jest największym wyzwaniem dla Izby?

Jest na pewno jednym z większych wyzwań dla nas. Bardzo łatwo jest zaprosić reprezentację innej zagranicznej izby gospodarczej i podpisać porozumienie. Prawdziwym wyzwaniem jest natomiast utrzymać kontakt i wypracować wspólną ścieżkę pomocy dla przedsiębiorców z obu stron, którzy chcą nawiązać współpracę. Nie będę ukrywać, że faktycznie z niektórymi stronami współpraca kończyła się z chwilą podpisania dokumentu. Na szczęście jednak wypracowaliśmy i takie kontakty, które wciąż żyją i są dla nas wyjątkowo korzystne, chociażby pod kątem wymiany informacji gospodarczych czy zapytań ofertowych. Do dziś od chwili podpisania porozumienia w październiku ubiegłego roku mamy żywy kontakt ze stanem Nevada w Ameryce Północnej. Ożywione kontakty mamy również z krajami skandynawskimi czy Obwodem Kaliningradzkim. Na pewno temat współpracy międzynarodowej i stymulacji eksportu na Pomorzu jest dla nas wyjątkowo ważny. W naszej strategii rozwoju wyznaczyliśmy to jako jeden z kluczowych kierunków, w którym chcemy się rozwijać.

Izba pełni również funkcję koordynatora Klastra Technologii Wodorowych i Czystych Technologii Węglowych. Dlaczego rozwój branży wodorowej jest tak istotny?

W Izbie naszym zadaniem jest również monitorowanie trendów na rynkach, nie tylko lokalnych, i zauważanie idących zmian. Wierzę, że wodór jako paliwo jest właśnie tą nadchodzącą zmianą. Chcemy być na Pomorzu liderem wdrażania technologii wodorowych chociażby w transporcie. Do współpracy udało nam się nakłonić sporo firm związanych z branżą energetyczną, w tym największych graczy w regionie: Grupę LOTOS oraz PGNiG. Dołączają do nas też Urzędy Miast Gdyni i Gdańska. Myślę, że to dobrze obrazuje jaki potencjał tkwi w wodorze jako źródle energii. W tym roku w Belgii zostało złożone największe zamówienie na dostawę 40 autobusów wodorowych. Polski potentat autobusowy spółka Solaris również przygotowuje się do rozpoczęcia produkcji autobusów napędzanych wodorem, a Gdynia w przeciągu dwóch lat takie autobusy zamierza wprowadzić na swoje ulice. Naszym zadaniem jako koordynatora jest inicjowanie współpracy i ukierunkowanie zmian w trendach na rynku energetyki, które naszym zdaniem są nieuniknione.

W rzeczywistości biznesowej, należy mieć odwagę łamania schematów ” to cytat z wcześniejszego wywiadu z Panem. Największą inspiracją do takich działań są …filmy science – fiction?

Działalność biznesowa często wiąże się z koniecznością łamania schematów, poszukiwania nowych rozwiązań, by jak najlepiej odpowiadać na potrzeby rynku. Rynek potrafi się zmieniać w bardzo szybkim tempie. Dlatego niekiedy trzeba odwagi i nieszablonowych działań, by odpowiednio reagować na zmiany. Na tę kwestie można jeszcze spojrzeć z innej strony. W biznesie można podążać za trendami i reagować na to, co dzieje się na rynku. Bardzo wielu przedsiębiorców działa właśnie na zasadzie „tu i teraz”. To bardzo ważna umiejętność, ale stanowi działanie doraźne i nie odnosi się do przyszłości. Z kolei w rozwiniętych gospodarkach przedsiębiorcy uczą się, jak tworzyć organizację przyszłości. To one będą konkurencyjne i zwyciężą na rynku w przyszłości. Nie da się ich jednak zbudować z dnia na dzień – to wymaga czasu, środków i nauki. Obecnie, przy takim poziomie rozwoju technologii, trudno dokładnie powiedzieć, co dana firma będzie robiła za 3, 5 czy 10 lat. Można to najwyżej określić na bardzo dużym poziomie ogólności. Coraz więcej firm zleca więc przygotowanie prognoz dla organizacji tzw. speculative design i zaproponowanie programu rozwoju na przyszłość. Jednym słowem, w którą stronę firma powinna się rozwijać, by przygotować się na zmiany, które zajdą w przyszłości. I właśnie przy myśleniu o przyszłości świetnym treningiem mogą być filmy science-fiction. One otwierają umysł, pobudzają kreatywność i inspirują. Szczególnie jak obejrzymy starsze filmy s-f i zobaczymy, ile pomysłowych urządzeń pokazanych w tych filmach stało się standardem.