Potrzebuję jeszcze trochę czasu, by móc zrealizować zamierzenia
O programie naprawczym, zrealizowanych przedsięwzięciach i wyludnianiu się miasta mówi dr. Klemens Adam Kohnke, burmistrz Helu. Koniec kadencji to doskonały okres do podsumowań. Czy mijające cztery lata były dobrym okresem dla Helu? To był czas zarówno pracowity, jak i dobry. Mijającą kadencję podporządkowaliśmy programowi naprawczemu, którego realizacja spowodowała, że udało się zażegnać groźbę bankructwa miasta. […]
Redakcja
2018-09-21
6 minut czytania
O programie naprawczym, zrealizowanych przedsięwzięciach i wyludnianiu się miasta mówi dr. Klemens Adam Kohnke, burmistrz Helu.
Koniec kadencji to doskonały okres do podsumowań. Czy mijające cztery lata były dobrym okresem dla Helu?
To był czas zarówno pracowity, jak i dobry. Mijającą kadencję podporządkowaliśmy programowi naprawczemu, którego realizacja spowodowała, że udało się zażegnać groźbę bankructwa miasta. Gdy obejmowałem urząd burmistrza, budżet Helu przekraczał wszelkie dopuszczalne wskaźniki zadłużenia. Uporządkowanie finansów miasta stanowiło podstawę, bez której nie mogliśmy podjąć dalszych kroków związanych m.in. z rozwojem miasta oraz realizacją planów inwestycyjnych. Wyjście na prostą zajęło nam zaledwie i aż trzy lata. Udało nam się nie tylko uporządkować sytuację finansową, ale i pozyskać inwestorów, którzy wcześniej omijali Hel szerokim łukiem. To przedsiębiorcy, którzy zakupili na terenie naszego miasta grunty, a następnie zainspirowani przeze mnie przystąpili do realizacji działań związanych, między innymi z poszerzeniem helskiej bazy noclegowej. W ostatnim czasie oddano do użytku czterogwiazdkowy hotel oraz wybudowany został pensjonat. Dlatego z przekonaniem mogę stwierdzić, że to, co założyliśmy zostało i jest nadal realizowane.
Z informacji GUS wynika, że Hel się wyludnia. Jakie działania podejmuje miasto, aby zatrzymać helan?
Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że mieszkańców ubywa. W latach 2000-2016 liczba osób zameldowanych w Helu zmniejszyła się o 22 proc. To fatalna informacja, a prognozy na kolejne lata są pozbawione optymizmu. Powyższy wskaźnik według danych GUS w latach 2017- 2030 wzrasta do 29 proc. Oczywiście, że swoje zrobiły niż demograficzny i emigracja zarobkowa, która rozpoczęła się wraz z likwidacją tutejszej jednostki wojskowej. Wcześniej funkcjonowało tu również Przedsiębiorstwo Połowów i Usług Rybackich „Koga”, które zatrudniało około tysiąca osób. Obecnie najbardziej rozwiniętą gałęzią gospodarki w mieście jest turystka sezonowa, która zapewnia pracę, ale wyłącznie w sezonie letnim. Stawiamy na całoroczną turystykę pobytową, która gwarantować będzie miejsca pracy przez cały rok. Stąd nasze działania w kierunku pozyskania inwestorów zainteresowanych budową obiektów noclegowych, pobytowych na terenie miasta. Jak wspominałem wcześniej, pierwsze sukcesy w tej kwestii już osiągnęliśmy, a kolejny obiekt powstanie niebawem. Projektowany jest i ma zostać wybudowany pięciogwiazdkowy hotel, który zapewni mieszkańcom około 400 nowych miejsc pracy.
Z inwestorami ma Pan coraz lepszy kontakt, a jak sytuacja wygląda w przypadku mieszkańców? Czy osoba, która ma problem bądź pytanie, może liczyć na wsparcie burmistrza?
Oczywiście. Chyba jestem pierwszym gospodarzem Helu, który otworzył się tak na mieszkańców, ich problemy oraz sugestie. W każdą środę w godz. od 14 do 16 drzwi mojego gabinetu są otwarte dla wszystkich, którzy chcą zadać pytanie, rozwiązać problem lub rozwiać wątpliwości albo po prostu porozmawiać. Każdego roku podsumowuje publicznie w Miejskiej Hali Sportowo- Widowiskowej to, co do tej pory udało się zrobić oraz mówię o najbliższych planach dla miasta. Dodatkowo wprowadziłem dość nietypową formę spotkań z mieszkańcami. Chodzi o cykliczne rozmowy przy śniadaniu pod tytułem „Śniadanie & Gadanie”, które organizowałem na swój koszt. Można również zadać mi pytanie poprzez stronę internetową miasta w zakładce: zadaj pytanie burmistrzowi. Nie bez znaczenia są też rozmowy, które z mieszkańcami przeprowadzam na co dzień. Jestem rodowitym helaninem i ciągle się po Helu przemieszczam, więc wiele osób spotykam, a przy okazji rozmawiam z nimi, poruszając bardzo różne i ważne dla nich kwestie.
Co uważa Pan za swój największy sukces?
Niewątpliwie za największe osiągnięcie uważam realizację programu naprawczego budżetu miasta. W ciągu czterech lat współczynnik zadłużenia w stosunku do budżetu miasta zredukowałem z 71,67 na 36,5 proc. Sam budżet został zwiększony z 14,7 na 19,7 mln zł, co stanowi wzrost na poziomie 34,2 proc. Jestem również dumny z tego, że udało mi się pozyskać inwestorów, którzy poprzez swoje inwestycje przyczynią się do poprawy wizerunku miasta oraz zapewnią pracę naszym mieszkańcom.
Czego w ciągu ostatnich czterech lat nie udało się zrealizować?
Nie udało się jeszcze wybudować nowego osiedla mieszkaniowego (Bursztynowy Hel), które miało być gotowe w pierwszej połowie 2018 roku. W tym przypadku nie zawiniliśmy my, a instytucje opiniujące, które o blisko rok wydłużyły czas oczekiwania na wydanie niezbędnych decyzji. Gdyby nie sprawy formalne, na które niestety, ale nie mieliśmy wpływu, nowe mieszkania najpewniej zostałyby już wybudowane i oddane do użytku mieszkańcom, którzy cały czas cierpliwie czekają. Dopiero teraz ruszamy z budową 66 mieszkań dla helskiej społeczności. Do tej pory nigdy w Helu nie planowano budowy własnych mieszkań, nie dostrzegano takich potrzeb, a poza tym nie było zdolności finansowej w zadłużonym do granic mieście. Lepiej jednak późno niż wcale.
Już jakiś czas temu podjął Pan decyzję, że będzie ubiegał się o reelekcję. Dlaczego?
Rozpocząłem program naprawczy sytuacji finansowej miasta, który jeszcze nie został w pełni zakończony. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby zrealizować wszystkie zamierzenia i sprawić, aby liczba mieszkańców Helu rosła, a samo miasto rozwijało się i tętniło życiem przez cały rok, a ludziom żyło się bezpieczniej i lepiej.
Jeżeli uda się Panu wygrać wybory, na co zamierza Pan postawić w pierwszej kolejności?
Będę kontynuować swoje działania zmierzające do zapewnienia helanom miejsc pracy, mieszkań, bezpieczeństwa zdrowotnego, a także atrakcyjnych form spędzania czasu wolnego. Chcę, żeby Hel był miastem atrakcyjnym dla mieszkańców i przyjaznym dla turystów.