Partnerzy

Wyszukiwarka

Felietony
Kampania bez dialogu

Rozpoczął się rok wyborczy i politycy zintensyfikowali spotkania z obywatelami. Mamy ten sam przyjęty schemat, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić – górnolotne hasła, obietnice i ataki na przeciwników politycznych. Do ideału rozpoczynającej się kampanii wyborczej sporo brakuje, gdyż jak na razie nie ma w niej poważnego dialogu z przedsiębiorcami o gospodarce. Można przypuszczać, że […]

Tomasz Limon
2023-05-10
4 minuty czytania

Rozpoczął się rok wyborczy i politycy zintensyfikowali spotkania z obywatelami. Mamy ten sam przyjęty schemat, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić – górnolotne hasła, obietnice i ataki na przeciwników politycznych. Do ideału rozpoczynającej się kampanii wyborczej sporo brakuje, gdyż jak na razie nie ma w niej poważnego dialogu z przedsiębiorcami o gospodarce.

Można przypuszczać, że schemat poszczególnych kampanii wyborczych przygotowywanych przez partie polityczne będzie podobny do tych z lat minionych. Jak zwykle to nie przedsiębiorcy będą stanowić kluczowy potencjalny elektorat dla partii ubiegających się o miejsca w parlamencie. Trwa wyliczanie przez doradców współtworzących programy polityczne partii co się bardziej opłaca dla zwiększenia słupków poparcia. Niestety, od wielu lat głos biznesu jest najmniej słyszalny, pomimo iż to on tworzy miejsca pracy, odprowadza podatki i różnego typu daniny na rzecz państwa, inicjuje rozwój gospodarczy przez własne inwestycje. Może się okazać jesienią, że to jednak przedsiębiorcy będą stanowić języczek u wagi dla ostatecznego wyniku wyporów parlamentarnych. Najwyższy czas, aby politycy zaczęli słuchać głosu środowiska gospodarczego.

Kiedy wybuchła pandemia w 2020 roku pomorskiemu środowisku gospodarczemu reprezentowanemu przez kilkanaście organizacji biznesowych z województwa udało się zjednoczyć i powołać Sztab Pomorskich Przedsiębiorców funkcjonujący do dzisiaj, pomimo iż o pandemii już prawie zapomnieliśmy przytłoczeni bieżącymi problemami. Podczas spotkań, które ze względu na pandemiczne ograniczenia były prowadzone w formie online, dzieliliśmy się bieżącymi kłopotami przedsiębiorców borykającymi się z lockdownem i innymi ograniczeniami w prowadzeniu działalności gospodarczej. Oprócz przedstawicieli instytucji otoczenia biznesu, urzędników, samorządowców na spotkania Sztabu również byli zapraszani parlamentarzyści ze wszystkich stron sceny politycznej, których w województwie jest ponad trzydziestu. Na pierwszym spotkaniu pojawiło się trzech gości z polskiego parlamentu. Na kolejnych z zaproszenia skorzystała podobna liczba posłów i senatorów z tego dwóch reprezentujących skrajne sobie poglądowo partie polityczne pojawiało się na większości spotkań. Co więcej, w obronie przedsiębiorców mówili jednym głosem. Być może wynikało to z tego, że byli to nowi stażem i chcący się wykazać parlamentarzyści wybrani kilka miesięcy przed pandemią w 2019 roku. Rekord obecności padł w połowie 2020 roku, kiedy na spotkaniu pojawiło się sześciu zaproszonych gości z Sejmu i Senatu. Można tylko snuć domysły z czego wynikała taka słaba frekwencja, bo przecież nie z braku czasu, gdyż było wysyłanych z wyprzedzeniem co najmniej kilka zaproszeń na spotkania. Wydaje się, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest fakt, że środowisko gospodarcze jest traktowane mało poważnie, gdyż to nie przedsiębiorcy stanowią poważny elektorat dla partii politycznych.

Kolejną przyczyną takiego stanu rzeczy może być brak zrozumienia prawideł biznesowych i gospodarczych przez wielu parlamentarzystów, co skutkuje tym, że nie pałają do tego zbytnim entuzjazmem poznawczym. Aż wreszcie nie można pominąć samej winy środowiska organizacji przedsiębiorców, które przez rozbicie i niejednomyślność w niektórych tematach (choć wspomniany Sztab jest tego wyjątkiem) może sprawiać wrażenie niereprezentatywnego partnera do rozmów. Szkoda, bo właśnie dialog jest tym narzędziem, które pomaga wszystkim stronom. Niestety zły przykład idzie z góry, gdyż od lat dialog społeczny w Polsce jest marginalizowany głównie przez rządzących i niestety nie spełnia roli do jakiej został powołany.

Można się obawiać co przyniosą kolejne miesiące. Czy głos przedsiębiorców będzie wybrzmiewał na tyle stanowczo, że partie polityczne wezmą sobie do serca postulaty gospodarcze biznesu wpisując je do programów wyborczych. Niestety, dużo w tym zakresie zależy nie tylko od samych polityków, ale też od mocnego głosu przedsiębiorców reprezentowanego przez organizacje skupiające biznes. Czas najwyższy, aby pochylić się nad bieżącymi problemami firm i wyzwaniami gospodarczymi przed którymi stoimy. Nie możemy patrzeć w przyszłość bez otrzymania konkretnych odpowiedzi na postulaty skierowane do partii politycznych, które powinny wybrzmieć głośno w okresie przedwyborczym.

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl