Wyszukiwarka

Biznes
Zatoczenie koła 40-letniej historii

Ta polska firma rodzinna od dziesięcioleci z powodzeniem funkcjonuje na rynku, przechodząc liczne zmiany i podnosząc się po niespodziewanych problemach. Maciej Włodarczyk, Prezes Iglotexu, podsumował dotychczasową historię firmy.

Redakcja
2025-11-19
3 minuty czytania

Ta polska firma rodzinna od dziesięcioleci z powodzeniem funkcjonuje na rynku, przechodząc liczne zmiany i podnosząc się po niespodziewanych problemach. Maciej Włodarczyk, Prezes Iglotexu, podsumował dotychczasową historię firmy.

Iglotex to polska firma rodzinna z ponad 40-letnią tradycją. Które momenty w tej bogatej historii były kluczowe?

Pierwszym kamieniem milowym w rozwoju firmy Iglotex była budowa zakładu produkcyjnego w Skórczu (1990 r.), który produkował m.in. produkty kulinarne.  20 lat później (2011 rok) powstała Grupa Iglotex – jeden z największych producentów i dystrybutorów żywności mrożonej, chłodzonej oraz szerokiego asortymentu dla klientów HoReCa w Polsce. Kilka zakładów produkcyjnych oraz sieć kilkudziesięciu własnych oddziałów dystrybucyjnych pozwoliła nam skutecznie zaspokajać potrzeby uczestników rynku detalicznego oraz gastronomicznego. Powołaliśmy do życia naszą kluczową markę konsumencką – Proste Historie, którą nieustannie rozwijamy, a w tym roku świętuje 10-lecie istnienia.

Jakie potrzeby adresuje ta marka?

W DNA marki wpisaliśmy 4 cechy, z których najważniejsze to prostota i autentyczność. Głęboko wierzymy w starą maksymę, która głosi: w prostocie siła! Przede wszystkim pamiętamy o tym, że Proste Historie to prosty, krótki skład. Im krótszy, tym lepiej. Poważnie traktujemy to zobowiązanie. Kilka lat temu zidentyfikowaliśmy konsumencką potrzebę produktów bezglutenowych. Jako pierwsi na polskim rynku wprowadziliśmy pełne portfolio frytek bezglutenowych oraz warzyw na patelnię z przyprawami, które są oficjalnie certyfikowane.

Wracając do chronologii, 2019 rok był dla Was tragiczny.

Zgadza się, towarzyszyła temu też ogromna niepewność spowodowana pożarem, który w całości strawił zakład produkcyjny i największy oddział dystrybucyjny w Skórczu wraz z sąsiadującymi magazynami i biurami. Nowy zakład to inwestycja na poziomie 190 mln zł, która zmaterializowała się w 2020 roku. W międzyczasie wybuchła epidemia COVID-19 i wprowadzono twardy lockdown. Trzy lata temu nastąpił atak Rosji na Ukrainę, czego konsekwencją były ogromne wzrosty cen energii i zerwane łańcuchy dostaw surowców. Natomiast w 2023 rok, po 12 latach współpracy z funduszem inwestycyjnym, założyciele firmy Iglotex – Małgorzata i Tadeusz Włodarczykowie wykupili 50% akcji i ponownie zostali jedynymi właścicielami firmy. Historia zatoczyła koło, a Iglotex ponownie jest klasyfikowany jako firma rodzinna, ze 100% polskim kapitałem.

Krytycznym momentem w historii firmy był pożar i błyskawicznie realizowany plan budowy nowego zakładu. Co zdecydowało o tak ekspresowym tempie inwestycji?

Dzięki ogromnemu zaangażowaniu współpracowników rozpoczęliśmy pracę nad poszczególnymi etapami jeszcze pierwszego dnia. Do tego proces likwidacji szkody przebiegał w szybkim tempie. Wraz z naszym brokerem uzgodniliśmy ramowe założenia co do kwoty odszkodowania. Ponadto firma, z którą przeprowadziliśmy proces, stanęła na wysokości zadania, wykazując się elastycznością. Pomocne były szybko podejmowane decyzje przez lokalne instytucje oraz władze samorządowe. Cieszę się, że banki zaufały nam na podstawie wieloletniej współpracy, wspierając tę inwestycję. W Igloteksie bliska nam jest maksyma, że nic nie jest dane na zawsze, dlatego nie tylko wprowadzamy nowe produkty, ale przede wszystkim nieustannie ulepszamy te istniejące.

Rozmawiał: Przemysław Schenk

fot. Witek Deka

Reklama na portalu expressbiznesu.plReklama na portalu expressbiznesu.pl